Jedna kolizja w 2016 roku, żadnej w ubiegłym i jedna od początku bieżącego (w lipcu) – tak przedstawiają się policyjne statystyki, jeśli chodzi o zdarzenia drogowe w miejscu, które było zmorą kierowców, czyli u zbiegu ulic Myśliwskiej, 20. Stycznia i Waltera Jankego. Ich liczbę zmniejszyła budowa ronda. Tego, o którym w trakcie budowy mówiono w całej Polsce.

Rozpoczętą jesienią 2015 roku inwestycję, na zlecenie Starostwa Powiatowego w Pabianicach, komentowały szeroko ogólnopolskie media, gdyż sposób, w jaki była realizowana powodował mnóstwo niebezpiecznych sytuacji. To dlatego, że drogowcy wykonali na jezdni oznakowanie poziome, na środku skrzyżowania namalowali okrąg, gdzie miała powstać „wysepka”, a w tym samym czasie stały (i obowiązywały) znaki pionowe. Rezultat? Panowała tam „wolna amerykanka”. Jedni kierowcy pokonywali skrzyżowanie ruchem okrężnym, inni przecinając je tak, jak dotychczas (o związanych z tym problemach pisaliśmy wielokrotnie, m.in. TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ).

Oznaczone początkowo tylko białą farbą „rondo” stało się nim faktycznie dopiero po wielu miesiącach – przed wakacjami 2016 roku. Od tego czasu miejsce, w którym często dochodziło do stłuczek stało się bezpieczniejsze. Widać to choćby po danych, jakie ma policja (a mnóstwo zdarzeń nie widnieje w statystykach, bo kierowcy dochodzili do porozumienia między sobą).

Przed budową ronda liczby wyglądały tak: 2010 – 1 wypadek, 3 osoby ranne, 4 kolizje, 2011 – 1 wypadek, 1 osoba ranna, 7 kolizji, 2012 – 1 wypadek, 2 osoby ranne, 8 kolizji, 2013 – aż 11 kolizji, 2014 – 1 wypadek, 1 osoba ranna, 4 kolizje.

W 2015 roku, kiedy zaczęły się prace, odnotowano 4 kolizje. Natomiast odkąd jest rondo z prawdziwego zdarzenia, jest też wyraźnie lepiej.

– W 2016 roku doszło w tym miejscu do jednej kolizji, natomiast w ubiegłym nie mieliśmy zgłoszonego ani jednego zdarzenia. W tym roku miała miejsce jedna kolizja – informuje nadkomisarz Joanna Szczęsna, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji.

Niebezpiecznych skrzyżowań jest więcej w Pabianicach o wiele więcej. Jednak szczególnie zasadna wydaje się budowa co najmniej jeszcze jednego ronda – na skrzyżowaniu ulic Nawrockiego i 20. Stycznia, gdzie stłuczki również nie są rzadkością. O to w imieniu mieszkańców apelował do starosty Krzysztofa Habury, w grudniu ubiegłego roku, radny powiatowy Włodzimierz Stanek (pisaliśmy o tym TUTAJ). W odpowiedzi usłyszał jednak, że „na tę chwilę nie ma tego zadania w budżecie”.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

To fascynujące jak Pabianice i Pabianiczanie przeżywają ronda. Ten „wynalazek” jest w wielu miejscach Polski i bardzo dobrze się sprawdza, ale chyba tylko w Pabianicach jest to rozpatrywane w kategoriach nowości, tego czy jest więcej kolizji, czy mniej, czy budować kolejne, czy nie. Pabianice to nie jest dziura zabita dechami, nie trzeba z nich robić takiej sieroty…

W Pabianicach cały czas mamy do czynienia z „kompleksem braku ronda”. Prawdziwe miasto musi mieć rondo, najlepiej wielkości Ronda Lotników Lwowskich w Łodzi. Jeżeli go nie ma, miejskość Pabianic jest w oczach wielu niepełna. Kompleksu nie wyleczą małe rondka jak na powyższym przykładzie.

Parafrazując cytat z Ziemi Obiecanej:
„Ja bym chciał żeby moje Pabianice rosły, żeby miały wspaniałe ronda…”
😉

Widać nasi radni i rządzący nie wyjeżdżają dalej niż za powiat ze nie widzą co jest w innych miastach lub krajach

Budowa ronda jest bezsensu dla PKB.
Koszt 100 tyś i problem rozwiązany .
Sygnalizacja 1.5 mln zl
projekt przebudowa podłączenie światła
Homologacja naprawy regulacje i wymiana sygnalizacji co 5 lat
To ma sens dla PKB .
Tak samo jak zielone strzałki na tabliczka sygnalizatorow dla rozładowania skrzyżowań
Bezsens
Za 20 zl rozwiązać problem .
Projekt Nowe sygnalizatory przebudowa
Dofinansowanie z UE
To skrzyżowanie powstało z funduszy UE
1.5 mln euro .

Habura! Żeby przed wyborami nie przyPOmniało ci się, że to twoja zasługa : ))))

Zabronisz ?

Na prośbę Pana Starosty wykonałem szkic koncepcji, jednak wobec sposobu zbiegu ulic, które to rondo musiało komunikować oraz wobec istniejącej zabudowy inwestycja ta musiałabu kosztować kilka milionów złotych, by to miejsce stało się bezpieczniejsze.