Strona główna Blog Strona 422

Wakaty w magistracie. Trwają poszukiwania urzędników

9
W Urzędzie Miejskim brakuje rąk do pracy. Kto jej szuka i spełnia określone w ogłoszeniu o naborze wymagania, może próbować znaleźć tutaj zatrudnienie.

Wolnych etatów jest pięć. Na składanie dokumentów pozostało już niewiele czasu.

Jedną osobę urząd chce zatrudnić na stanowisku inspektora w wydziale spraw społecznych i gospodarczych. Wśród warunków, które muszą spełnić kandydaci widnieje m.in. co najmniej trzyletnie doświadczenie zawodowe oraz znajomość rozmaitych ustaw (np. o samorządzie gminnym, o finansach publicznych, o wychowaniu w trzeźwości).

Nowy pracownik, pełniący funkcję podinspektora, byłby też mile widziany w biurze kart miejskich, gdzie kryteriami przyjęcia są m.in. minimum dwuletni staż pracy w jednostce samorządu terytorialnego i znajomość przepisów prawnych (np. kodeksu postępowania administracyjnego).

– W obydwu przypadkach to uzupełnienia wakatów po odejściu poprzednich pracowników – wyjaśnia Aneta Klimek, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego.

Aż trzy etaty są do obsadzenia w wydziale edukacji kultury i sportu, który poszukuje specjalistów ds. księgowości (podinspektorów i inspektorów). Ma to związek z przygotowaniami do przejęcia przez wydział wspólnej obsługi księgowej i finansowej dla wszystkich miejskich szkół i przedszkoli. W placówkach tych jest problem ze znalezieniem osób, które prowadziłyby księgowość, rachunkowość, przygotowywały sprawozdania…

– Mamy 23 jednostki oświatowe i 1,5 etatu na jedną. Ale tylko teoretycznie, bo w praktyce nie wygląda to już tak dobrze – przyznaje Waldemar Boryń, naczelnik wydziału.

Obsługą tych placówek zajmie się referat obsługi finansowej. Ma liczyć czternaście osób.

Termin składania dokumentów do wydziału edukacji, kultury i sportu upływa 24 września, natomiast do wydziału spraw społecznych i gospodarczych oraz biura kart miejskich – 28 września.

Na koniec sierpnia w magistracie było zatrudnionych 195 osób (w tym 1 na urlopie bezpłatnym i 2 na wychowawczym, a ponadto 31 osób w straży miejskiej).

– Ta liczba obejmuje wszystkich zatrudnionych, na stałe, na zastępstwo i w niepełnym wymiarze – dodaje rzecznik.

Prezydent Polski docenił naszego policjanta

7
Asp. Rafał Dzwonnik z insp. Jarosławem Tokarskim. komendantem KPP w Pabianicach/fot. policja
Policjanta z naszej komendy spotkało duże wyróżnienie. Otrzymał je asp. sztab. Rafał Dzwonnik. To srebrny Medal za Długoletnią Służbę, przyznany przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Ze względu na fakt, że funkcjonariusz zmaga się z chorobą (pisaliśmy o tym m.in. TUTAJ), uroczystość z udziałem wojewody łódzkiego oraz komendantów policji – wojewódzkiego i powiatowego, odbyła się w domu Rafała Dzwonnika.

Policjant zaczął pełnić służbę 21 lat temu, najpierw w Łodzi, a później w Pabianicach, dokąd trafił w 2006 roku. Tutaj był najpierw detektywem, a następnie specjalistą wydziału dochodzeniowo – śledczego. W tym czasie prowadził postępowania przygotowawcze w najcięższych i najbardziej skomplikowanych sprawach.

Cztery lata temu objął stanowisko specjalisty zespołu do spraw nieletnich i patologii, w którym pełni funkcję nieetatowego kierownika zespołu. Zdobyte wcześniej doświadczenie wykorzystywał w pracy z trudną młodzieżą oraz w profilaktyce i zapobieganiu przestępczości nieletnich. W tym zakresie współpracował z organizacjami społecznymi, samorządowymi i fundacjami.

Przyznany właśnie Medal za Długoletnią Służbę jest dla asp. sztab. Rafała Dzwonnika nagrodą za wzorowe i wyjątkowo sumienne wykonywanie obowiązków. Policjant był już zresztą wielokrotnie nagradzany wcześniej.

fot. policja

Ważna inwestycja w regionie. Dotyczy także naszego powiatu

0
Mniejsze ryzyko wystąpienia awarii energetycznych oraz zwiększone bezpieczeństwo dostaw energii – to ma zapewnić inwestycja Polskiej Sieci Elektroenergetycznej, mająca znaczenie dla mieszkańców naszego powiatu.

Chodzi o modernizację linii 220kV Rogowiec – Pabianice. Licząca ponad 50 kilometrów linia przebiega m.in. przez gminy Dłutów, Dobroń i Pabianice oraz przez nasze miasto.

Służy przede wszystkim odbiorcom prądu, który trafia do nich właśnie za jej pośrednictwem. Ma już jednak 36 lat i chociaż remonty i konserwacje są prowadzone na bieżąco, niektóre elementy, w tym przewody odgromowe i jeden słup, kwalifikują się do wymiany.

Jak podkreśla PSE, modernizacja linii przyczyni się do poprawy stanu technicznego infrastruktury i wzrostu bezpieczeństwa okolicznego systemu energetycznego. Równocześnie zwiększy się pewność nieprzerwanych dostaw energii elektrycznej w regionie.

Na czym będą polegały prace?

„Wymieniony zostanie przede wszystkim przewód odgromowy, który zabezpiecza linię przed wyładowaniami atmosferycznymi w trakcie burzy. Jest on rozwieszony pomiędzy wierzchołkami słupów, na całej długości linii. Przewód odgromowy zostanie zdjęty, a na jego miejsce zawieszony zostanie nowy, odpowiadający obecnym standardom technicznym” – czytamy na stronie PSE.

Dodatkowo wykonawca wymieni jeden słup na nowy, a osiem konstrukcji zostanie podwyższonych. Sama lokalizacja słupów nie ulegnie zmianie.

Linia zostanie zmodernizowana do listopada 2022 roku.

Nieudany manewr przed radiowozem. Kierowca był pijany

9
W ręce pabianickich policjantów wpadł kierowca, który jechał ulicami Pabianic, mając w organizmie 1,3 promila alkoholu. 

Do zatrzymania doszło wczoraj około godz. 23.00. Zdarzenie uchwyciły kamery miejskiego monitoringu. Na nagraniu widać auto, wyjeżdżające z ul. Sobieskiego i skręcające w lewo, w ul. Stary Rynek. A także sposób wykonania tego manewru przez kierowcę.

Zobaczyli go również policjanci, którzy akurat tamtędy jechali (od strony ul. Rzgowskiej).

– Tor jazdy wskazywał, że kierowca może być nietrzeźwy, co potwierdziło badanie – poinformowała podkomisarz Ilona Sidorko, rzecznik KPP w Pabianicach.

Okazało się, że za kierownicą Opla Astry siedział 27-letni mieszkaniec Pabianic i że nie ma ani też nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. To będzie potraktowane jak wykroczenie. Natomiast za jazdę po pijanemu mężczyźnie grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.

Wyrzuciła oszustowi 20 tys. zł. Mężczyzna wpadł

7
fot. policja
Starsza pabianiczanka wyrzuciła oszustowi przez okno 20 tysięcy złotych. Ten jednak nie zdążył się nimi nacieszyć, bo policjanci zatrzymali go na gorącym uczynku. 

Do zdarzenia doszło w miniony czwartek na Starym Mieście. Schemat działania był standardowy: do seniorki zadzwoniła najpierw kobieta, a po kilku minutach mężczyzna, który podając się za funkcjonariusza policji przekonał starszą panią, że jej oszczędności są potrzebne jako pomoc w zatrzymaniu sprawców. Pabianiczanka uwierzyła w te zapewnienia i zgodnie z poleceniem oszusta wyrzuciła mu zawiniątko z 20 tys. zł.

Tym razem historia zakończyła się szczęśliwie, bo całe zajście obserwowali funkcjonariusze z wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, którzy od kilku tygodni pracowali nad sprawą takich oszustw. Tego dnia byli w Pabianicach i zatrzymali fałszywego „policjanta”. Jak to się stało?

– W godzinach popołudniowych zauważyli przed jednym z budynków na Starym Mieście mężczyznę obserwującego okna posesji i jednocześnie cały czas rozmawiającego przez telefon. Kiedy sprawca zabrał wyrzucone przez okno pieniądze, przejęli sprawę w swoje ręce. 20 tys. zł wróciło do właścicielki – relacjonuje podkomisarz Ilona Sidorko, rzecznik prasowy KPP w Pabianicach.

Oszustem okazał się 65-letni mieszkaniec Ostrołęki. W jego samochodzie policja znalazła gotówkę i biżuterię (wszystko to zostało zabezpieczone).

Mężczyźnie postawiono zarzut oszustwa, za co grozi do 8 lat więzienia. Decyzją prokuratora objęto go też policyjnym dozorem.

–  Sprawa ma charakter rozwojowy, a śledczy w dalszym ciągu badają sprawę i ustalają kolejne osoby zaangażowane w to przestępstwo  – dodaje rzecznik.

Bartosz Gościłowicz zakończył karierę

1
Wieloletni zawodnik Pabiksu, a ostatnio prezes tego klubu, ogłosił zakończenie kariery zawodniczej. 

Bartosz Gościłowicz na parkiecie seniorskiej drużyny zadebiutował w 2003 roku jako gracz ekstraklasowej Anilany Łódź. Miał wtedy 19 lat, ale swoją przygodę z piłką ręczną rozpoczął w 1994 roku w Chojeńskim Klubie Sportowym.

Po raz pierwszy w pabianickiej drużynie zagrał w 2004 roku. Po dwóch latach przeszedł do Piotrkowa Trybunalskiego. Później występował w Zawierciu, Dzierżonowie, Opolu, Łodzi, aby ostatecznie w 2013 roku wrócić do Pabianic. W 2017 roku został prezesem Pabiksu. Był jednym ze skuteczniejszych zawodników naszej drużyny. W całej karierze rzucił ponad 1200 bramek.

– Przez te wszystkie lata miałem okazję rywalizować na wszystkich poziomach rozgrywkowych w Polsce! Poznałem wspaniałych ludzi, którzy do dzisiaj są moimi przyjaciółmi. Dzięki piłce ręcznej poznałem moją żonę, która codziennie akceptuje moją druga miłość  Moje dzieci zaraziłem swoją pasja. Staram wpajać im mądrości, które przez lata wpajali mi moi trenerzy.
Przez 27 lat piłka stała się moim życiem. Dzięki niej przeżywałem radości i smutki, sukcesy i porażki. Ukształtowała mnie jako człowieka – podsumował swoją karierę sportową.

Bartosz Gościłowicz jest nauczycielem wychowania fizycznego w Zespole Szkół nr 2 w Pabianicach.

Bartosz Gościłowicz – rozgrywający

 

Smaczny posiłek na różne okazje: pizza na dowóz

0

Co łączy ze sobą spokojny wieczór filmowy, spotkanie ze znajomymi, urodziny w gronie przyjaciół czy firmową imprezę w luźnej atmosferze? Oprócz bycia metodą na odstresowanie się i oderwanie od codzienności, każdą z tych okazji łączy chęć zjedzenia czegoś dobrego. Jednakże jak zapewnić swoim gościom, czy sobie samemu, smaczny, ciepły posiłek bez konieczności spędzenia wielu godzin w kuchni? W takiej sytuacji na ratunek przychodzi pizza na zamówienie.

Pizza – kęs historii i sekret popularności

Wywodząca się, w znanym nam dziś kształcie z XIX-wiecznego Neapolu, pizza to szybkie i smaczne danie, które z jednej strony ulega ciągłym zmianom, a z drugiej pozostaje takie samo od ponad 130 lat. Od początku swojego współczesnego istnienia to najstarsze i najpopularniejsze danie fast food stale poszerza gamę składników i dodatków, dzięki czemu nie tylko nie traci na popularności, a wręcz przeciwnie, wciąż zyskuje nowe rzesze zwolenników i miłośników. W czym zatem tkwi sekret popularności pizzy i pizzerii?

Z jednej strony o powodzeniu pizzerii, bądź jego braku, decydują składniki użyte do wyrobu pizzy – im lepsze, tym większa szansa na sukces. Z drugiej ogromne znaczenie ma sam lokal – jeśli kojarzy się z czymś miłym i przyjemnym, tak jak dobra pizza, będzie przyciągał coraz większe rzesze amatorów tego włoskiego dania. Obecnie, w trzeciej dekadzie XXI wieku, do miana kluczowego czynnika, wpływającego na popularność pizzy dodać należy usługę dostawy popularnego, gorącego „”placka”” prosto na nasz stół. 

Pizza na zamówienie – włoski klasyk z dostawą do drzwi

Każde większe miasto, takie jak na przykład Wrocław, usiane jest dziś dziesiątkami lokali serwujących pizzę. Można rzec, iż w miarę zbliżania się do centrum coraz trudniej o ulicę, na której nie znajdowała by się przynajmniej jedna pizzeria. Sytuacja ta sprawia, że każdy miłośnik pizzy posiada niemalże nieograniczony wybór lokali i kompozycji swojego ulubionego dania, po które nie musi nawet wychodzić z domu.

Jak wspomniano już na wstępie, wszystkie okoliczności towarzyskie, a także momenty, w których nie mamy ochoty nigdzie się ruszać, są świetnymi okazjami na pizzę w dostawie. Kilka sztuk sycącej, gorącej pizzy, dostarczonej na urodziny czy imprezę z pewnością zaspokoi głód jej uczestników, oszczędzając nam czasu, który musielibyśmy przeznaczyć na zakup i przygotowanie odpowiedniej ilości jedzenia. Niezapowiedziana wizyta znajomych zastała nas z pustą lodówką? Z pomocą nadchodzi pizza na dowóz, która może znaleźć się na naszym stole w mgnieniu oka. 

Oprócz wymienionych wyżej, czysto towarzyskich okazji, pizza na zamówienie  jest również doskonałym pomysłem na firmowy catering dla takich okazji, jak firmowa impreza, długi dzień pełen niekończących się spotkań czy poczęstunek-nagroda dla zespołu na zakończenie ważnego projektu. Pojawienie się dostawcy z pizzerii, niosącego pachnące danie, z pewnością poprawi nastroje, gdyż jak wiadomo niewiele rzeczy irytuje tak bardzo, jak pusty żołądek.

Pizza na dowóz: podsumowanie zalet

Jedną z największych zalet pizzy jest jej powszechność – gorący „”placek”” z dodatkami dostępny jest w niemalże każdym zakątku świata. Dzięki swojej prostocie może on być podany zarówno na papierowej tacce, jak i porządnej zastawie – w każdej z tych okoliczności będzie się prezentował i smakował równie dobrze. Ponadto fakt, iż niemalże każda istniejąca dziś pizzeria Wrocław Slice of Heaven posiada w swojej ofercie dowóz pizzy prosto na nasz stół możemy cieszyć się tym fantastycznym daniem szybko i wygodnie, bez konieczności udawania się do lokalu. Z tego też powodu pizza na zamówienie jest idealnym rozwiązaniem na szybki posiłek dla ludzi zabieganych, ale również dla tych, którzy chcą spędzić czas z dala od zgiełku, w miejscu w którym czują się najlepiej – tj. swoim mieszkaniu/domu.

Biorąc pod uwagę powyższe zalety można śmiało stwierdzić, że pizza na dowóz jest doskonałym pomysłem na każdą okazję i dla absolutnie każdego.

Opinia o pracowniku – jak powinna wyglądać?

0

Doświadczenie zawodowe to obok kwalifikacji kwestia kluczowa przy podjęciu pracy. Pracodawcy pozwala na wybór osoby przygotowanej na stanowisko. List referencyjny i opinia o pracowniku to dokumenty wartościowe przy aplikowaniu na daną posadę.

Ocena przebytego zatrudnienia

Jednym z pomocnych pism przy poszukiwaniu nowego stanowiska jest opinia byłego już pracodawcy. Dokument ten jest przygotowywany na wniosek pracownika pod sam koniec lub po zakończeniu zatrudnienia. Jest to pismo wartościowe wyłącznie dla pracobiorcy. Ocenie może też podlegać inna forma pracy jak wolontariat, staż, praktyka czy działalność charytatywna. Pracodawca nie może opiniować podwładnego jako osoby. Ocenie podlegają tylko wykonywane obowiązki i zaangażowanie na stanowisku. Warto też zaznaczyć, że opinia o pracowniku nie jest obowiązkowa, więc przełożony może odmówić jej wystawienia.

Forma opinii o pracowniku

Dokument powinien być napisany odręcznie i spełniać określone wymogi jak każde pismo formalne. Musi więc zawierać:

– datę i miejsce wystawienia,

– dane pracodawcy i nazwę firmy,

– personalia pracownika, stanowisko i okres zatrudnienia,

– zakres obowiązków i kompetencje,

– obiektywna opinia przełożonego,

– polecenie pracownika lub jego brak,

– podpis i pieczątka,

Od pracodawcy zależy czy dokument będzie napisany w pozytywnym lub negatywnym tonie, należy pamiętać jednak, że oceniania jest wyłącznie praca. Opinia o pracowniku może też być wykorzystywana w niektórych przypadkach przed sądem – dodaje Mariusz Michalski z serwisu https://magazynprzedsiebiorcy.pl

List polecający pracownika

Rynek pracy jest wymagający, więc obok listu motywującego czy CV warto się postarać o list referencyjny. Jest to również opinia na temat pracownika, jednak ma głównie rolę polecającą. Gdy pracownik rozstaje się z firmą w dobrych relacjach, wtedy opłaca się postarać o taki dokument. Dzięki temu przyszłe aplikacje o pracę wyróżnią się na tle innych i zwiększą wiarygodność pracobiorcy. Były pracodawca potwierdzi w takim piśmie sumienność czy dokładność w wykonywanych obowiązkach, a także punktualność i zaangażowanie. Jako, że list referencyjny ma mieć wydźwięk pozytywny, w sytuacji, gdy przełożony ma zastrzeżenia co do wykonywanych obowiązków. lepiej nie wystawiać takiego dokumentu.

Informacje w liście referencyjnym

Forma takiego pisma ma być zwięzła i konkretna oraz nie przekraczać długości strony A4. Przyszły rekruter będzie miał ograniczony czas na zapoznanie się z aplikacjami. Treści jakie powinny być zawarte w liście:

– informacja kto wystawia dokument (firma lub osoba prywatna),

– tytuł jak np. „Opinia współpracy” lub „Opinia o pracowniku”,

– obowiązki pracownika,

– konkretniejsze spojrzenie na pracę danej osoby, tzn. czym zatrudniony zajmował się więcej, a czym mniej,

– okres współpracy,

– zalety pracownika,

– opinia przełożonego,

List musi być poprawnie napisany i wyglądać profesjonalnie. Pieczątka firmowa zwiększy jego wartość. Jednocześnie trzeba pamiętać, że przyszły rekruter nie ma prawa kontaktować się z byłym przełożonym, by uzyskać więcej informacji, jak np. powód odejścia. Podobnie jak w przypadku opinii o pracowniku, to pracodawca decyduje czy taki dokument wystawić. Jednak, gdy rozstanie z firmą przebiega w dobrych relacjach, warto o niego poprosić

List referencyjny dla firmy

Jako przedsiębiorstwo również można uzupełnić swoje portfolio o list polecający. Jest to bardziej wiarygodne niż opinie wystawiane w internecie. Po zakończonym zleceniu czy współpracy, opłaca się poprosić o taki dokument. Potwierdzi to dobry przebieg zatrudnienia. Przyszli kontrahenci będą mogli szybko i skutecznie potwierdzić kompetencje i płynność współpracy. Dobrym pomysłem jest utworzenie listy referencyjnej na swojej stronie internetowej, która potwierdzi poprawnie wykonane zlecenia.

Zarówno opinia o pracowniku jak list referencyjny to dokumenty bardzo pomocne przy poszukiwaniu pracy. Jest jednak między nimi znacząca różnica. List polecający to pismo zawierające pozytywy na temat pracownika, co podnosi jego wartość na rynku pracy. Z kolei opinia nie zawsze musi być korzystna.  W obu przypadkach trzeba pamiętać, aby zawsze starać się kończyć współpracę w dobrych relacjach, co zaowocuje w poszukiwaniu przyszłej posady.

Zobacz też: https://ebudowa.pl/deskowanie-dachu

Zmiany w organizacji ruchu na ul. Łódzkiej w Ksawerowie

6
Mieszkańców Ksawerowa i przejeżdżających przez tę miejscowość kierowców czekają kolejne, tymczasowe zmiany w organizacji ruchu.

Zapowiedziało je konsorcjum Progreg InfraCity, wykonawca przebudowy linii tramwajowej – od najbliższego poniedziałku, 20 września.

W związku z prowadzonymi pracami nastąpi zmiana przebiegu ul. Łódzkiej, czyli drogi wojewódzkiej nr 482, a także zamknięcie jej skrzyżowania z ul. Bema.

– Wynika to z konieczności przebudowy fragmentu torowiska tramwajowego znajdującego się na przecięciu z drogą wojewódzką. Istniejące bariery zostaną zdemontowane, aby poprowadzić ruch starym śladem drogi oraz istniejącym łącznikiem do DW482 – informuje Małgorzata Wilczek, kierownik działu przygotowania i realizacji inwestycji.

Volkswagen zepchnięty do rowu

5
Kierowca Volkswagena Passata trafił do szpitala po tym jak jego auto zderzyło się z Subaru i uderzyło w betonowy przepust. Mężczyzna na szczęście nie ma poważnych obrażeń.

Do wypadku doszło chwilę po godz. 13.00. Volkswagen jechał w stronę Dobronia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący Subaru na łaskich numerach zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w lewy bok Passata. Wszystko wskazuje na to, że kierujący Subaru mógł skręcać na stację benzynową.

Po zderzeniu Volkswagen zjechał do rowu i uderzył w betonowy przepust. Kierowca został wyciągnięty z pojazdu przez służby ratunkowe od strony pasażera. Miał widoczne otarcia głowy.

Ruch na drodze wojewódzkiej 482 kierowany jest wahadłowo. Miejsce zdarzenia zabezpieczają strażacy i policjanci.