Strona główna Blog Strona 348

Pożar na ul. Przyjaznej. 4 zastępy w akcji

0
foto: OSP Wola Zaradzyńska
W środę nad ranem palił się budynek gospodarczy przy ul. Przyjaznej w Pabianicach. Akcja gaśnicza trwała blisko dwie godziny.

Strażacy na ul. Przyjazną wyjechali o godz. 5.19. Jak relacjonują strażacy z OSP Wola Zaradzyńska, ogniem objęty był murowany budynek oraz blaszana wiata o wymiarach 13×7 m. Nadpalona została również elewacja sąsiedniego garażu.

W akcji gaśniczej brały udział 4 zastępy strażaków – 3 z JRG Pabianice i 1  OSP Wola Zaradzyńska. Ostatni z zastępów do bazy wrócił o godz. 7.06.

Nadaj swojemu życiu nowy smak wybierając catering dietetyczny

0

Apetyczne posiłki bez wątpienia nadają życiu lepszego smaku. Jak tu nie zgodzić się z tym stwierdzeniem, gdy ma się na talerzu perspektywę pysznego obiadu czy śniadania? Nie każdy ma jednak czas na spędzanie długich godzin w kuchni, robieniu zakupów i wymyślaniu codziennie czegoś nowego. Gotowe rozwiązania są dobre, pod warunkiem, że w parze z nimi idzie także jakość oferowanych produktów. Dania dostępne na sklepowych półkach często są przygotowywane dla masy, przez co gubi się ich indywidualny charakter oraz dbałość o jakość produktów. Liczy się głównie to, żeby sięgając po nie, ktoś mógł szybko coś zjeść. Na przekór takiemu rozwiązaniu wychodzi catering dietetyczny, obecny w coraz większej ilości miejsc w kraju i cieszący się rosnącym zainteresowaniem ze strony odbiorców…

Zalety cateringu dietetycznego

W dobie coraz większego ludzkiego zaganiania rynek gastronomiczny szuka coraz to nowszych rozwiązań, by sprostać stawianym mu wymaganiom. Oprócz gotowych posiłków dostępnych na sklepowych półkach tzw. dań expres, prężnie rozwija się catering oferujący gotowe dania z dowozem. Jedną z jego gałęzi jest catering dietetyczny z dietą pudełkową na czele. Bez wątpienia główną zaletą takiego rozwiązania jest możliwość zjedzenia doskonale zbilansowanych posiłków, lekkich, ale sycących i to bez wychodzenia z domu. Catering dietetyczny ma jeszcze inne wartości, a do najważniejszych z nich należą:

  • przygotowanie jadłospisu i kontrolowanie powstawania posiłków przez dietetyka,

  • monitorowania przez dietetyka efektów, jakie przynosi dana dieta,

  • indywidualne podejście d klienta,

  • wysokiej jakości, świeże i naturalne produkty,

  • estetyczne i bezpieczne a przy tym w pełni szczelne opakowania,

  • możliwość zjedzenia każdego dnia czegoś innego,

  • posiłki bogate w najlepsze węglowodany, białka i tłuszcze, a także witaminy i minerały,

  • dopasowanie kaloryczności potraw do preferencji żywieniowych danej osoby.

Odpowiednie opakowanie – siła smaku diety pudełkowej

Jakość produktów użytych do przygotowania posiłków to nie jedyna istotna kwestia wpływająca na smak potraw. Równie ważne jest ich odpowiednie zapakowanie. Dobry catering dietetyczny to gwarancja tego, że użyte opakowania są dostosowane do kontaktu z żywnością a przy tym bezpieczne dla planety. Dodatkowo szczelne zapakowanie posiłków zapewnia im bezpieczny transport, a także pełnię smaku. To dlatego dieta pudełkowa tak dobrze smakuje, a zaraz po otwarciu opakowań niesamowity aromat zaczyna wypełniać całą kuchnię.

Czy catering dietetyczny jest drogi?

Jedzenie cateringowe wielu ludziom kojarzy się z wysoką ceną. W końcu dobrej jakości produkty muszą swoje kosztować. A jak jest w rzeczywistości? Jak się okazuje na to, ile kosztuje catering dietetyczny https://dietly.pl/ mają wpływ różne czynniki – od ilości posiłków, użytych produktów po kaloryczność dań. Niemniej jednak zazwyczaj za 5 pełnowartościowych posiłków, czyli pełen dzienny prowiant z dostawą pod drzwi zapłacimy mniej więcej tyle, ile byśmy wydali, kupując jedną dużą pizzę popularnej marki. Poza tym oszczędzamy także czas, który musielibyśmy przeznaczyć na zrobienie zakupów, przygotowanie posiłków, sprzątanie po nich nie licząc już zużytego prądu czy ciepła.

Miał być bar, stoją puste kontenery. Kiedy otwarcie?

9
Na Lewitynie miał działać punkt gastronomiczno-rozrywkowy, tymczasem przedsiębiorca, który dzierżawi teren, nie wywiązuje się z umowy. Co się dzieje?

Dokument na wynajęcie terenu po dawnych kortach na Lewitynie został podpisany 19 maja 2021. Dzierżawca do 1 lipca 2021 roku miał uruchomić punkt tymczasowy, a od 21 kwietnia 2022 prężnie działający Levityn Coctail Bar. Niestety, mieszkańcy do tej pory nie mogą skorzystać z miejsca, które całkiem ciekawie się zapowiadało, przynajmniej na wizualizacjach.

Umowa została podpisana na 10 lat. Czy zostanie zerwana w związku z niedopełnieniem terminów?

– Dzierżawca regularnie płaci czynsz (2100 zł netto) i poniósł już spore koszty na zagospodarowanie terenu. Wysyłaliśmy wiele pism ponaglających, ale w lutym urwał się kontakt z dzierżawcą. Nie odpowiada na korespondencje – tłumaczy Piotr Adamski, dyrektor MOSiR. – Na razie czekamy z decyzją dotycząca wypowiedzenia umowy, tym bardziej, że przed nami sezon zimowy.

Przedsiębiorca tłumaczył w pismach do MOSiR, że ma wiele problemów związanych z dokończeniem inwestycji. M.in. nie dojechały wszystkie kontenery oraz sprzęt gastronomiczny. Miał też kłopoty z przyłączem energetycznym, bowiem dotychczasowe nie zapewnia odpowiedniej.

Nam udało się skontaktować z dzierżawcą i poinformował, że bar zostanie otwarty w najbliższych tygodniach, bowiem dopiero w sierpniu otrzymał decyzję z zakładu energetycznego o możliwości podłączenia linii o odpowiedniej mocy.

W założeniu miał powstać obiekt, z ogólnodostępnymi toaletami (również dla niepełnosprawnych), przygotowany na co najmniej 100 osób, zarówno na zewnątrz, jak i w środku oraz czynny cały rok.

W Solarisie pękła szyba. To pierwszy taki przypadek

11
W autobusie marki Solaris podczas jednego z kursów na trasie nr 3 w poniedziałek pękła szyba wewnętrzna. Nikt z pasażerów nie ucierpiał.

Szyba zamocowana była na stalowych rurkach i oddzielała miejsca siedzące od wyjścia z pojazdu. Trzasnęła niespodziewanie podczas jazdy.

– Szyba pękła podczas normalnej eksploatacji pojazdu, jest to pierwszy taki przypadek. Trwa ustalanie przyczyny pęknięcia – informuje Danuta Muszczak, kierownik Działu Eksploatacji w MZK Pabianice.

Autobus będzie wyłączony z użytkowania około 7 dni.

 

Tak kończy brak kultury, czyli podwójny mandat na Lewitynie (film)

15
Monitoring miejski po raz kolejny zdał egzamin. Tym razem kamery zarejestrowały mężczyznę, który zbyt swobodnie poczuł się na porannym spacerze na Lewitynie

Do wykroczenia doszło 26 sierpnia tuż przed godziną 7:00. Na ławce przysiedli kobieta i mężczyzna, który raczył się piwem z puszki. Na dodatek, gdy złocisty trunek mu się skończył, wyrzucił puszkę na trawnik.

Strażnicy wobec mężczyzny zastosowali dwa mandaty: za picie alkoholu w miejscu niedozwolonym – 100 zł i za zaśmiecanie – 500 zł.

Oto 11-latek, który pomógł ratować tonącą dziewczynkę. Jest też kolejny apel

7
W Urzędzie Miejskim w Pabianicach odbyło się dzisiaj spotkanie z chłopcem, który pomógł w ratowaniu tonącej dziewczynki na Lewitynie. Towarzyszyli mu brat i rodzice. 

11-letni Marcel Chojak mieszka i uczy się w Łodzi. Uczęszcza do Szkoły Podstawowej nr 125. W wodzie czuje się jak ryba. Dzięki rodzicom uczy się pływać od czwartego miesiąca życia. Jak przyznali rodzice o tym, że przyjechali do Pabianic zdecydował przypadek.

– Tak naprawdę na kąpieliskach w naszej okolicy były sinice dlatego przyjechaliśmy do Pabianic – mówi Sylwester Chojak, ojciec chłopca. – Przyjeżdżaliśmy tu już wcześniej i tu nam się podobało. Już mieliśmy się zbierać, ale zaniepokoiło mnie zachowanie jednej dziewczynki w wodzie dlatego poprosiłem syna, by do niej podpłynął i sprawdził co się dzieje. Nie chciałem tego robić sam, żeby ktoś mi czegoś złego nie zarzucił. Gdy zobaczyłem, że dziewczynka nie reaguje leżąc twarzą w wodzie natychmiast dołączyłem do syna i razem wyciągnęliśmy ją na brzeg.

W akcji ratowniczej brał udział jeszcze inny mężczyzna, który zaraz po położeniu dziewczynki na kocu rozpoczął jej reanimację.

– Chcielibyśmy też do tej osoby dotrzeć – mówi Tomasz Makrocki, komendant Straży Miejskiej w Pabianicach. – Ona również włożyła w ratowanie tego dziecka mnóstwo pracy, czego efektem było to, że dziewczynka odzyskała przytomność i do szpitala została już zabrana w takim stanie. Dlatego poszukujemy tej osoby i prosimy o kontakt z nami, gdyż również chcielibyśmy ja jakoś nagrodzić i podziękować.

Zapadła decyzja dotycząca „kolizyjnego” drzewa

41
Wiadomo już co się stanie z kilkudziesięcioletnim klonem stojącym przy ul. Zamkowej naprzeciwko Szkoły Podstawowej nr 5. Drzewo zostanie przesadzone w inne miejsce.

Wielu pabianiczan było zbulwersowanych faktem, iż planiści firm przeprowadzających remont w centrum miasta nie zauważyło kilkunastometrowego klonu, który nagle stanął im na środku wybudowanego chodnika „wchodząc” korzeniami zarówno na ścieżkę rowerową jak i jezdnię. Pisaliśmy o tym tutaj.

Ich irytacja była uzasadniona, gdyż widać gołym okiem, że centrum miasta staje się betonowa oazą i każde drzewo w tych okolicznościach jest bezcenne. Okazuje się, że wprawdzie klon nie będzie mógł zostać na swoim miejscu, ale przynajmniej nie stanie się opałem w czyimś kominku. Kilka dni temu, przy „problematycznym” drzewie, odbyło się spotkanie drugiego zastępcy prezydenta – Marka Gryglewskiego z przedstawicielami starostwa, Zarządu Dróg Miejskich i wykonawcy.

– Ustalono, że drzewo, o którym mowa zostanie przesadzone, co jest zgodne ze stanowiskiem Prezydenta Grzegorza Mackiewicza wyrażanym od czasu pojawienia się tego problemu – poinformował nas Arkadiusz Bujacz, naczelnik Biura Rady Miejskiej w Pabianicach.

Wkrótce ma zapaść decyzja o terminie przesadzenia klonu, a także o miejscu jego nowej lokalizacji.

Wypadek w Chechle. Poszkodowana jest nastolatka

9
Dziś około godziny 19:00, doszło do groźnie wyglądającego wypadku w Chechle Pierwszym na ulicy Długiej. Obrażenia odniosła 13-latka.

Dziewczyna jechała rowerem bliżej krawędzi jezdni, obok niej, nieco z tyłu, na rowerze jechał jej kolega. Kilka chwil wcześniej, z jednej z posesji, wyjechał samochodem mężczyzna. Opla Corsę zaparkował na poboczu i wrócił na podwórze. 13-latka zajęta rozmową nie zauważyła pojazdu i wjechała w jego tył. Na skutek uderzenia przeleciała przez kierownicę i głową wpadła w tylną szybę samochodu, rozbijając ją.

Okazało się, że całe zdarzenie widzieli policjanci, dzielnicowi z posterunku w Hermanowie. Mundurowi natychmiast udzielili nieletniej pierwszej pomocy i wezwali na miejsce karetkę pogotowia i ruch drogowy.

13-latka była przytomna. Odniosła ogólne obrażenia głowy. Sama przeszła do karetki. Medycy zdecydowali, że zabiorą ją do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki na specjalistyczne badania.

Parada zabytkowych autobusów z okazji jubileuszu komunikacji miejskiej i MZK

11
Jelcz 272 Mex
Na sobotę 3 września zaplanowano obchody 30-lecia Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego oraz 50-lecia komunikacji miejskiej w Pabianicach. Z tek okazji zobaczymy paradę starych autobusów. Dwoma z nich będzie można się przejechać. 

50 lat temu, 19 lipca 1972 roku ruszyła w Pabianicach pierwsza, miejska linia autobusowa nr 1. Mieszkańców woził legendarny, czerwony Jelcz „ogórek” z konduktorem w środku.

30 lat temu, 1 lipca 1992 roku, rozpoczął działalność Miejski Zakład Komunikacyjny, który przejął od MPK Łódź pabianicki tabor autobusowy i zajezdnię.

Z okazji tych dwóch okrągłych rocznic, Miejski Zakład Komunikacyjny wspólnie z Klubem Miłośników Starych Tramwajów w Łodzi i Urzędem Miejskim w Pabianicach przygotował dla mieszkańców podróż w czasie. 3 września, a więc przy okazji 44. Dni Pabianic, przyjedzie do naszego miasta zabytkowy tabor transportu publicznego. – Będzie to w sumie kilkanaście różnych pojazdów – autobusy, pojazdy nadzoru ruchu, wozy pogotowia technicznego – zapowiada Jarosław Habura, prezes MZK Pabianice Sp. z o.o.

Harmonogram imprezy:

Godz. 11:00 parada pojazdów z krańcówki na pętli Waltera-Jankego (trzy grupy w kilkuminutowych odstępach).

Trasa przejazdu: od dworca MZK na Bugaju przez miasto ulicami: Waltera-Jankego, Nawrockiego, Grota-Roweckiego, Orlą, Wileńską, Śniadeckiego, Jana Pawła II, Wiejską, Łaską, Szarych Szeregów, Moniuszki, Kilińskiego, Grota-Roweckiego i 20 Stycznia, następnie powrót na krańcówkę Waltera-Jankego.

Uwaga! W czasie trwania parady autobusy nie będą zatrzymywały się na przystankach!

Ok. godz. 12:15 nastąpi przejazd na parking przy Castoramie (obok pola golfowego).

Od godz.12:30 do 16:30 tabor będzie udostępniony do zwiedzania.

Wystawę uzupełni kolekcja modeli autobusów.

Od godz. 12:40 do 18:00 zaplanowano kursowanie autobusów na bezpłatnej linii specjalnej nr 30. Pasażerów będą woziły dwa zabytkowe autobusy, Jelcz 272 Mex („ogórek”) oraz Jelcz PR110M. Obydwa tego typu pojazdy dawniej kursowały w pabianickiej komunikacji miejskiej – „ogórek” w latach 1972 – 1983, a Jelcz PR110M w latach 1992 – 2009.

Autobusy linii 30 będą kursować między krańcówkami Waltera-Jankego i Dworzec PKP. W obydwu kierunkach pojadą ulicami: Waltera-Jankego, Nawrockiego, Grota-Roweckiego, Orlą, Wileńską, Śniadeckiego, Jana Pawła II, Wiejską i Łaską. Po drodze będą zatrzymywać się na przystankach. Podczas przejazdów konduktorzy będą wydawali pamiątkowe bilety

Odjazdy autobusów linii 30:

  • z Waltera-Jankego: 12:40P, 13:20M, 14:00P, 14:40M, 15:20P, 16:00M, 16:40P, 17:20M, 18:00P,

  • z Dworca PKP: 13:22P, 14:02M, 14:42P, 15:22M, 16:02P, 16:42M, 17:22P, 18:02M

Literą P oznaczono kursy wykonywane Jelczem PR110M, a literą M te obsługiwane Jelczem 272Mex.

Z okazji przypadających rocznic zostanie wydana również broszura z krótką historią miejskiej komunikacji autobusowej, a Klub Miłośników Starych Tramwajów przygotował na tę okazję także pocztówki ze starymi autobusami – informuje Michał Wądołowski, sekretarz KMST.

Motocyklista uciekał przed policjantkami

1
37-latek z Łodzi nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Został załapany po pościgu. Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. 

W sobotę 27 sierpnia 2022 roku około godziny 18.00 w Prusinowicach w gminie Lutomiersk funkcjonariuszki z wydziału ruchu drogowego prowadziły kontrolę prędkości. Drogą jechał motocyklista, który znacznie przekroczył prędkość. Radar w terenie zabudowanym pokazał 78 km/h.
Policjantka z patrolu dała sygnał kierowcy do zatrzymania się. Motocyklista jednak gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać w kierunku Łodzi. Rozpoczął się pościg.

– Mimo użycia sygnałów świetlnych i dźwiękowych, kierowca lekceważył polecenia funkcjonariuszek i kontynuował brawurową jazdę z coraz większą prędkością. Po drodze popełnił szereg wykroczeń w ruchu drogowym tym samym stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Wyprzedzał przekraczając podwójną linię ciągłą, a nawet jechał po chodniku – relacjonuje Ilona Sidorko, rzecznik prasowy pabianickiej policji.

Mężczyzna został zatrzymany na terenie Łodzi. Szybko okazało się co było powodem zachowania łodzianina. Mężczyzna był trzeźwy, lecz nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. 37-latek został zatrzymany. Odpowie za przestępstwo nie zatrzymania się do kontroli, za co grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Ponadto mężczyzna odpowie za jazdę bez uprawnień, rażące przekroczenie dozwolonej prędkości, niestosowanie się do znaków, sygnałów i poleceń w ruchu drogowym. Za te wykroczenia grozi mu wysoka grzywna.