Ekipa Włókniarza Pabianice rozpoczęła przygotowania do sezonu 2018/2019. W klubie sporo się pozmieniało. Jest nowy prezes i szkoleniowiec. Czy to odmieni obraz drużyny w nadchodzącej kampanii?
Artur Dziuba na pierwszym treningu mógł być na pewno zadowolony z frekwencji. Dwudziestu zawodników, to jak na pierwsze spotkanie i okres wakacyjny bardzo dobry wynik.
Kilku piłkarzy jednak brakowało. Głównie za sprawą urlopów, ale niektórzy z nich prawdopodobnie już niebawem zakończą przygodę z Włókniarze. Paweł Leonow ma wyjechać do Grecji na staż, Kacper Kosmala chce zawiesić buty na kołku, a Kacper Kirwiel w nowym sezonie prawdopodobnie przywdzieje barwy ekipy z Ksawerowa.
Do Pabianic wróci za to Tomasz Sęczek, który gdy grał w Pabanicach, to pokazywał się z dobrej strony. Trener Artur Dziuba przyglądał się także na pierwszym treningu sześciu zawodnikom testowanych. Kilku z nich miało koszulki z napisem „Rosanów”, zatem można przypuszczać, że nowy szkoleniowiec chce zabrać ze sobą do nowego miejsca pracy kilku sprawdzonych piłkarzy.
Na razie nie są znani żadni sparingpartnerzy pabianickiego zespołu. Poprzednicy nie umówili żadnych spotkań kontrolnych i teraz to Dziuba będzie się starał znaleźć godnych przeciwników. Zobaczymy, co pokaże Włókniarz w nadchodzącym sezonie. Teraz jest czas na pracę na błędami, które przydarzały się w minionym sezonie. Bardzo ważne jest, by nie przespali tego okresu.
A o sparingu PTC nie piszecie? Czy pan redaktor chce się przypodobać nowemu trenerowi i prezesowi Wlókniarza?
Nie doszukiwałbym się teorii spiskowych, tymbardziej że nikt z PTC nie wysilił się, aby poinformować nas o pierwszym treningu…
To Ci czasy że trzeba Was informować, raczej jesteście od tego żeby takie rzeczy wyławiac a nie mieć podane na tacy p. Przemku.
No tak kluby Ekstraklasy, czy sztab kadry narodowej informuje media o sowich działaniach, więc nie widzę w tym nic nadzwyczajnego, jeśli klub z okregówki też powiadomiłby lokalne media np. o pierwszy treningu. Czasy się zmieniają. KAS Konstantynów wysyła nam wiele informacji. Jak komuś zależy to można.
To żeś pan świadectwo wystawił swojemu portalowi. Jak Wam relacji nie przyślą to przepiszecie z konkurencji. Tacy to profesjonaliści!
Byliśmy prawie na kazdym meczu u siebie i tylko i nas zdjęcia z praktycznie każdego meczu, więc argument z kosmosu.
Wasze wizyty na meczach to tylko chęć poszukiwania sensacji i dokopania swoim jak kiedyś nagrania bluźniących piłkarzy. A nóż trafi się jakieś kompromitujące zdjęcie. I wieczne opluwanie Włókniarza, że fatalny sezon, fatalna gra. A może właśnie utrzymanie dwóch drużyn w sytuacji kadrowej i ekonomicznej klubu to jednak był sukces, że chłopaki za swoje pieniądze chcieli przyjeżdżać na treningi i mecze.
O Jezu, jaki ty przyjebany jesteś człowieku. Poważnie.