Strona główna Na sygnale Wypadki Tragedia na obwodnicy Pabianic. Nie żyje 39-latek

Tragedia na obwodnicy Pabianic. Nie żyje 39-latek

74
Do wypadku doszło przed godz. 10.00 na DK14 pomiędzy ul. Nad Dobrzynką a ul. Pabianicką. 

Jak podaje policja, kierujący Mercedesem Vito jechał S14 do DK14 w kierunku Łodzi. Będąc na lewym pasie ruchu w niewyjaśnionych okolicznościach uderzył w tył stojącego Mercedesa firmy sprzątającej. Łódzcy policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności tego wypadku drogowego.
Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu.

Droga została odblokowana przed godz. 17.00.

fot. policja
REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
74 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Było ostrzeżenie o pracach na drodze? Była informacja o zwężeniu z lewej strony?
Jadąc z przeciwnej strony nie widziałem.

Od wczoraj tam jeździ i poza tym oznakowaniem na samochodzie sprzątającym nie było żadnego innego ostrzeżenia.

Bez generalizowania ale jak się patrzy w telefon w czasie jazdy co kierowcą busów jak kurierzy czy dostawcy często się zdarza to najlepsze oznakowanie nie pomoże, niestety. Wielu minęło on nie dał rady, miejmy nadzieję że wszystko wyjaśni policja i prokuratura.

Też tak myślę że smartfon….ale to nie zmienia faktu że samochód firmy sprzątającej w takim miejscu powinien posiadać i mieć włączone z tyłu pojazdu błyskowe oświetlenie ostrzegawcze które ujrzy nawet największy gapa.

Jak będą numery w Euro dzeku, skoro potrafisz tak wróżyć.

Ogarnij się, to że jest znak nie znaczy że zaraz wszyscy będą się do tego stosować, świat tak nie działa. Ile jest przypadków przejechania na ” stopie” czy czerwonym, to że masz koszulkę „Najmodniejszy synek mamusi” nie oznacza że to prawda, tzn. ty na pewno w to wierzysz. Poza oznakowaniem ważniejsze jest co robił i w jakim stanie się znajdował kierowcą, może telefon, może grzebane w nawigacji, przemęczony, pod wpływem, nie wykluczona jest też awaria auta, uszkodzenie opony, nadmierna prędkość, naprawdę dużo możliwości. To że wcześniej będzie 100 znaków nie uchroni przed pijanym kierowcą ale jeżeli były nieprawidłowości to jasne… Czytaj więcej »

Last edited 10 dni temu by Aerospace

Jeśli nie było, to wystarczający powód do wjechania z pełnym impetem w tył ciężarówki jadącej przed tobą? A czy kierowca wiedział jaka tam prędkość obowiązuje? Że to nie jest niemiecka autostrada?

Sądzisz, że przy dopuszczalnych tam 100km/h nie byłoby taki uszkodzeń…? 🙂

Sądzę, że przy dopuszczalnych 100 km/h na prostej drodze w słoneczny dzień trzeba być ślepym, żeby wjechać w tył poprzedzającego samochodu.
Sądzę też, że gdyby tam stał osobowy samochód, który się zepsuł, to niestety zginęliby ludzie z tego samochodu, pomimo wystawienia trójkąta ostrzegawczego 30 metrów wcześniej.

A bierzesz pod uwage zmiany pasa ruchu? 🙂 Twoja teoria opiera się na tym, że przed Mercedesem nikt inny nie jechał i miał on czystą widoczność. Zakładasz również, że nie doszło do manewru wyprzedzania np ciężarówki gdy nagle podczas zmiany pasa ruchu przy prędkości 100km/h pojawia się jadąca 20-30km/h na godzinę maszyna.

Biorę, ale jeśli nie miał czystej widoczności i nagle zmienił pas, to też nie jest wina zamiatarki i żadne znaki na niej umieszczone by nie pomogły.

Przy zmianie pasa przy 100km/h nigdy nie masz aż czystej widoczności żeby zobaczyć kogoś jadącego 70km/h wolniej. Bądź poważny…

Utrzymanie odległości co najmniej 73 metry za pojazdem poprzedzającym, przy 100 km/h wystarczy, żeby mieć widoczność wystarczającą do bezpiecznej zmiany pasa ruchu na lewy. Chyba, że z przeciwka ktoś wjedzie 100 km/h. Wtedy mało prawdopodobne, że zdąży się uciec. Mając na uwadze, że na drodze takiej jak ta, nie ma wskazanej przepisami żadnej minimalnej prędkości pojazdów z jaką muszą się poruszać, albo jaką muszą osiągać pojazdy, sam sobie kierowca zrobił kuku. Na szczęście tylko sobie, bo gdyby zepsuł się tam samochód osobowy z dziećmi na pokładzie, to byłaby dopiero tragedia. Chyba, że jeżdżąc, jesteś ciągle niepoważny i ryzykujesz, jak ten… Czytaj więcej »

Wszystko jest możliwe.
Może to był król lewego pasa jakich sporo , na prawym pusto i co z tego cisnę lewym .

Wtedy tym bardziej miałby gdzie uciec 😀

Jestes w posiadaniu danych ile miał kierowca osobówki na liczniku? Czy szklana kula? Conajmniej od wczoraj pojazd sprzątający stwarzał zagrozenie na tym odcinku i jak go wczoraj wyprzedzałam przeszło mi przez myśl że dziwne, że nikt jeszcze w niego nie przyp***… ale tak to już jest niestety, że biorą się za takich dopiero jak się tragedia stanie

To jest droga szybkiego ruchu nie uliczka osiedlowa ze strefą ruchu.

To jest zwykła droga krajowa na której obowiązuje dopuszczalna prędkość maksymalna 100 km/h. Nie wiem, co to znaczy „droga szybkiego ruchu”.

Zrobisz prawo jazdy to sie dowiesz.

Może wszystkich oświecisz, co to jest ta droga szybkiego ruchu, według posiadającego prawo jazdy? I jak szybko ruch się tam może odbywać?

Macie może nagranie z wideorejestratora gdzie widać cokolwiek jak było oznaczone auto firmy sprzątającej?

Popatrzył na znaki umieszczone na maszynie sprzątającej , chciał ominąć ją z lewej strony?
Przynajmniej tak sugeruje to oznakowanie.

A wiesz że prace na drogach szybkiego ruchu wymagają schematów zabezpieczenia prac więc jeśli nie było to wykonawca w tym przypadku Gnom ma ciepło… Bo gdyby było zabezpieczenie prac to byłaby przyczepka sygnalizacyjna U26 ze strzałą zrzucająca ruch na sąsiedni pas i gość by co najwyżej przyłożył w przyczepkę ale widząc z daleka światła strzałę to by zjechał a tu znaki namalowane na pace zamiatarki i uważasz że to zabezpieczenie? Dziwię się że pracownicy firmy nie dbają o swoje życie bo w życiu nie powinni tak pracować bez zabezpieczenia bo to praca pod ruchem. Wiec nie pisz głupot jak się… Czytaj więcej »

„Droga szybkiego ruchu” – napisał ten, co się zna…

Widzisz Stefan, nie piszę głupot tylko delikatnie chciałem zwrócić uwagę na oznakowanie, które było błędne. Wszystkie te czynności i zabezpieczenia były sprecyzowane w 2003 roku , Każdy pojazd wykonujący prace na drodze powinien być oznakowany tablicami zamykającymi U-26a, wyposażony w dwie lampy wczesnego ostrzegania, lampy wysyłające błyskowy sygnał ostrzegawczy w kształcie strzały oraz w lampy zespolone nadające sygnały świetlne, błyskowe barwy żółtej. Lampy wczesnego ostrzegania muszą mięć średnicę minimalną 200mm oraz nadawać błyski z częstotliwością 30+-5 błysków na minutę, a czas błysku i natężenie emitowanego światła powinno zapewniać dostrzegalność sygnału z odległości 1000m przez całą dobę. Pomijam już fakt czy… Czytaj więcej »

Znajdź konkretny przepis, bo jak na razie, to bzdury piszesz.

Proszę bardzo,

Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 23 września 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem ( Dz.U. 2017 poz. 784),
Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drodze ( Dz. U. nr 220 poz. 2181).

Myślę że te podstawowe powinny wystarczyć, jak przeczytasz to powiedz gdzie piszę bzdury.

Ja nie pytałem o akty prawne, tylko o przepisy które nakazują, że:
„Każdy pojazd wykonujący prace na drodze powinien być oznakowany tablicami zamykającymi U-26a, wyposażony w dwie lampy wczesnego ostrzegania, lampy wysyłające błyskowy sygnał ostrzegawczy w kształcie strzały oraz w lampy zespolone nadające sygnały świetlne”
Bo ja ich ciągle nie widzę.

No właśnie w Rozporządzeniu Ministra jest napisane że ” KAŻDY pojazd wykonujący pracę na drodze powinien być oznakowany” itd. itd.
Właśnie w tym rozporządzeniu są zawarte wszystkie przepisy i nakazy co do prac na drogach.
GDDKIA również stosuje się do tego rozporządzenia.

Właśnie o to chodzi, że nie jest tak napisane. Podaj przepis.

Stefanie, to nie jest droga szybkiego ruchu!

Jak z lewej jak Maszyna była na lewym pasie ? Swoją drogą to jechałam do pracy na 8 to miałam okazję zobaczyć jak pan z maszyny sprzątającej zatrzymał się na drodze po czym wrzucił wsteczny i jechał do tyłu na drodze jednokierunkowej , tylko wcześniej sprzątał na przeciwnej stronie drogi .

Popatrzył na znak „nakaz jazdy w lewo przed znakiem” i stwierdził, że pojedzie w barierki? A wreszcie stwierdził, że tam nie ma jednak drogi i pojechał w prawo. Grubo.

Skoro to jest zamiatarka, czyli maszyna w ruchu, to jakim cudem ma za nią stać przyczepka?

Stosuje się mobilne osłony zderzeniowe , to tak samo jak przy koszeniu trawy, też są w ruchu.

no tak tak chciał przelecieć nad barierką. Ludzie zastanówcie się co wy tu wypisujecie odnośnie oznakowania na samochodzie sprzątającym. A jak by był znak pionowo do góry bo śrubka mocująca znak puściła ? Przecież przy dużych prędkościach nawet 1-2 sekundy nieuwagi mogą się skończyć tragicznie. Nic nie zastąpi zdrowego rozsądku. A może człowiek zasabł , po prostu szkoda człowieka całe życie jeszcze przed nim i tyle

Przez zaniedbania firmy GNOM zginal niewinny młody kierowca?

W całym regionie jeżdżą ze skutecznością zamiatania 10% bez jakichkolwiek zabezpieczeń, w sposób zagrażający bezpieczeństwu.

Oznakowanie tyłu samochodu sprzątającego + brak oznakowania pionowego zajętego pasa drogi…

Raczej zginał przez jazdę lewym pasem ruchu.. czyli jeden z głównych przyczyn wypadków 😉

Jak miła wyprzedzać? Pasem awaryjnym. Było prawidłowo oznakować prace na drodze? Nie mili byście problemów.

A skąd wiadomo, że było w ogóle wyprzedzanie, a nie bezczelna jazda lewym pasem ? 😉

gamonie a może mu ktoś z prawej strony zajechał

W tym miejscu jest to bardzo prawdopodobne,
mógł nawet nie zajechać, tylko chciał się włączyć do ruchu a kierowca mercedesa chciał być uprzejmy i zjechał na lewy pas aby mu to ułatwić.

Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu 😉

Życzę Ci przy takim włączaniu się do ruchu mniej nadgorliwych😉

Tak kończy się jazdą lewym pasem ruchu czyli jedna z głównych przyczyn takich zdarzeń zaraz po wymuszeniu pierwszeństwa.. Art.16 pkt.
4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.

Głupszego komentarza dawno nie czytałem

Wiem, że prawda boli.. ale musi 😉

Boli Twoje rozumienie 😛 Co ma jazda lewym pasem ruchu? Najechać na kogoś można zarówno na prawym jak i na środkowym 😉

Jak się wymusza pierwszeństwo w takich zdarzeniach?
Bo albo piszesz o takim zdarzeniu albo ogólnie o wypadkach, jeżeli ogólnie to jakoś trudno znaleźć jazdę lewym pasem ruchu jako główną przyczynę zaraz po wymuszeniu pierwszeństwa:
nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu (24%),
niedostosowanie prędkości do warunków ruchu drogowego (22,1%),
nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu dla pieszych (12,8%),
niezachowanie bezpiecznej odległości pomiędzy pojazdami (8,1%),
nieprawidłowe wyprzedzanie (4,8%),
nieprawidłowe przejeżdżanie przez przejazd dla rowerzystów (3,8%),
nieprawidłowe skręcanie (3,5%).

Napisałem, że prawdopodobnie do tego doszło przez jazdę lewym pasem ruchu 😉 Pss statystyki są wyssane z palca, a sami policjanci i nie tylko mają obowiązek w przypadku braku wymuszenia lub udziału osób trzecich pisać, że przyczyną jest niedostosowanie prędkości.. zamiast napisać brak umiejętności jazdy czy też jazda lewym pasem ruchu 😉 Pss posiadanie prawo jazdy nie oznacza, że ktoś potrafi kierować autem.

„Tak kończy się jazdą lewym pasem ruchu czyli jedna z głównych przyczyn takich zdarzeń zaraz po wymuszeniu pierwszeństwa..” Jakoś nie widzę tu słowa PRAWDOPODOBNIE

A jak miła wyprzedać.
Weż strze se baranka

Nie było jak widać wyprzedzania, bo człowiek ten nawet nie upewnił się o możliwości wykonania tego manewru 😉 Ewidentna jazda lewym pasem na pałe.

Pracownicy GNOM-a już próbują odpowiedzialność zrzucać na ofiarę.

Na szczęście tam nie pracuje.. 😉 A jechałem już o 8 do pracy z wideorejestratorem, który zanotował wiele wykroczeń związanych z celowa jazda lewym pasem ruchu ;).

Może jeździsz Rypułtowicką z tym wideorejestratorem, bo 8 mają o 8 facet audi zjechał na przeciwny pas ruchu i doprowadził do kolizji, może też chciał jechać lewym pasem 😀

Gdzie ty widzisz że nie było wyprzedzania.
Ty naprawdę masz chyba jakaś kule.
A może ktoś mu wjechał z prawej strony i odbił na lewy pas.
Teraz to tylko przypuszczenia jak mogło być.

A tak na marginesie to ślady pozostawione przez zamiatarkę, wskazywały że zjechał z wiaduktu, przejechał na lewy pas , pokonał kilkadziesiąt metrów i nastąpiło zdarzenie.

Cofał do tyłu 😵‍💫

A można cofać do przodu? 

nawet jak nie było oznaczenia to jak na prostej drodze nie widział ciężarówki przed sobą, jest szeroki pas i prawy zjazd – z kilometra na prostej widać że duże auto przed nami – to co prędkość czy telefon

Z kilometra nie widzisz z jaką prędkością porusza sie to auto. Mógł jechać prawym pasem i wziąć sie za wyprzedzanie a nagle przed nim ciężarówka jądąca 30km/h.

I po głębszej analizie myślę, że tak się właśnie stało. Coś większego przed kierowcą, wyskoczył na lewo i niespodzianka. Ucieczki już nie było…

Z kilometra to on nawet mógł jej nie widzieć, bo ta zamiatarka dopiero co wjechała na lewy pas i zaczęła sprzątać
Wcześniej zamiatała prawy pas od strony Ikei i wiaduktem przejechała na drugą stronę.
Kierowcy zamiatarki nawet się nie chciało wysiąść aby zmienić oznakowanie na zamiatarce tylko wjechał na lewy pas drogi.

Korzystając z każdej drogi, nawet takiej prowadzącej przez wioskę czy małe miasteczko, kierowca oprócz stosowania się do przepisów ruchu drogowego ZAWSZE powinien stosować przepis o ograniczonym zaufaniu do innych użytkowników drogi. I kierujących i pieszych. Znaki znakami, przepisy przepisami ale własny tylek najważniejszy. Po co skończyć jako inwalida albo w więzieniu za zbytnia pewność siebie. Gapienie się w smartwona podczas jazdy kończy się jak widzimy. Pusta droga przed nami nigdy nie jest pusta. Pozdrawiam

Interesujące są dwie kwestie:

  1. Co robił GNOM na lewym pasie
  2. Z jaką prędkością poruszał się kierowca Mercedesa

Przez ponad 7h czynności pewnie coś niebieskie asy ustalily …

Wczoraj jechałem koło 11.30 i jeszcze wypadku nie było. Wszystko było oznakowane. Pojazd po prawej ze znakiem, że będzie zwężenie, później ciężarówka pokazująca, że trzeba zjechać na prawy pas i dalej była zamiatarka. Na drugim zdjęciu widać, że ta ciężarówka jest stoi. Moim zdaniem kierowca za szybko wrócił na lewy pas i wbił się w zamiatarkę.

Napisałem koło 11.30. Może to była 11:15. Na pewno nie przed 10. Chyba, że zdążyli wszystko usunąć i podstawili nowy pojazd. A na pewno była to zamiatarka bo strasznie kurzyła. Z ciekawości sprawdzę na nagraniu jak się zachowało.

Zwracam honor. To pewnie drugi pojazd był bo na tej trasie co koło Ikea. Ja jechałem tym odcinkiem do S8.

a w 20-tej sekundzie było słychać strzały

Piłeś, nie odpisuj na komentarze, bo zrobisz z siebie idiotę.

Rano mijałem ten pojazd na wiadukcie koło Ikea. Jeżeli nie było to oświetlenie szczczotek to jechał na wstecznym!… a nawet jeżeli wlókł się do przodu to kto na takiej trasie zamiata jezdnię bez innych oznaczeń?! Wierzcie mi nie jeden kierowca hamował awaryjnie zaskoczony sytuacją. Przykre że totalny brak wyobraźni jednych kończy się tragicznie dla innych…

Ukrainian drajwers

Widziałem to miejsce zaraz po wypadku jadąc z przeciwniego kierunku. Oczywiście co mi się rzuciło w oczy to kompletny brak wcześniejszego oznaczenia, że lewy pas jest wyłączony z ruchu bo go sprzątają. Od idjoci dowodzą kadra sprzątająca drogi, posiadając chyba wyobraźnię kury…
Na zachodzie gdzie jeżdżąc co tydzień to nie dopuszalne, by bez zamykanięcia złaszcza lewego pasa wyraźnym oznaczeniem świetlnym, coś tam się poruszało w tępię 5 km/h. Wytanili i skutek jest jaki jest. Wyrazy współczucia dla ofiary. Miał marne szanse..