W pierwszym sparingu przed nadchodzącym sezonem podopieczni Artura Dziuby ulegli Zawiszy Rzgów 0:3. Teraz ich rywalem był beniaminek okręgówki i on także postawił zielonym twarde warunki.
Włókniarz Pabianice – LKS Różyca 1:2 (1:2)

Goście do wyższej klasy rozgrywkowej awansowali dzięki uzyskanemu zimą bilansowi 11 zwycięstw i jednego remisu. Pabianiczanie od początku mocno napierali na rywali, ale w poczynaniach zielonych brakowało postawienia kropki nad „i”. Problemu z tym nie mieli za to gracze LKS-u, którzy w 10. minucie spotkania przeprowadzili błyskawiczną kontrę. Eryk Sulikowski popełnił błąd, nie dając rady przeciąć prostopadłego podania i gracz Różycy wyszedł sam na sam z Adrianem Nowackim. Mocny strzał w kierunku dalszego słupka dokończył dzieła i mieliśmy 0:1.

Włókniarz próbował szybko wrócić do gry, ale zostali oni skarceni po raz drugi. Rywal znakomicie dośrodkował bowiem z rzutu wolnego wykonywanego z okolic linii bocznej, a jego niepilnowany kolega znalazł sobie lukę aby dołożyć nogę i skierować piłkę do siatki. Różyca przeprowadziła jeszcze akcję bliźniaczą do tej, po której padła bramka na 0:1, ale tym razem Nowacki dobrze zasłonił dalszy róg i futbolówka po strzale przeleciała obok słupka.

Nowacki odprowadził tylko piłkę wzrokiem i było 0:2

Włókniarz w tym czasie miał również swoje sytuacje, ale kilkukrotnie bramkarz rywali wykazał się refleksem. W grze zielonych brakowało również przemyślanych decyzji, bowiem w kilku sytuacjach dogranie do lepiej ustawionego kolegi mogłoby zapewnić gola. W 40. minucie sprawy w swoje ręce wziął jednak Sebastian Dresler. Otrzymał on świetnie podanie za linię obrony, powalczył z pilnującym go obrońcą i strzałem z półwoleja dał swojej drużynie gola kontaktowego.

Chwilę później mogło być 2:2, bowiem rywale źle wznowili grę od bramki i dopadł do niej Dresler. Niestety jego strzał w kierunku krótszego słupka został znakomicie obroniony. Pierwsza połowa zakończyła się więc wynikiem 1:2 i wydawało się, że po przerwie uda się zobaczyć jeszcze kilka trafień.

Niestety, stało się inaczej. Obie ekipy miały swoje sytuacje, ale nie potrafiły ich wykończyć. Włókniarz przy odrobinie szczęścia mógł nawet odwrócić losy tego spotkania, ale druga porażka w trakcie przedsezonowych przygotowań stała się faktem. W następnym sparingu zieloni zagrają z kolejnym beniaminkiem – KAS-em Konstantynowem Łódzkim. Zobaczymy, czy podopieczni Artura Dziuby pokażą formę z sezonu 2019/20 i rozprawią się z teoretycznie słabszymi rywalami.

Skład Włókniarza: Nowacki, Sulikowski, Piotrowski, Szczegodziński, Acela, Mucha, Dresler, Mordzakowski, Leonow, Testowany, Niżnikowski.

Na zmiany: Macedo, Gajewski, Makowski, Sobytkowski, Gorący, Stokłosa.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments