Napisy o takiej treści zostały dziś zawieszone na fasadach budynków gimnazjów po oficjalnym ogłoszeniu wprowadzenia zmian w oświacie.
O tym, że plany partii rządzącej przestały być jedynie planami informowaliśmy wczoraj (WIĘCEJ), a już dziś na budynkach gimnazjów w Pabianicach i nie tylko, pojawiły się transparenty protestujących nauczycieli. Nie jest to już walka o zachowanie obecnego porządku, a niestety o minimalizowanie strat.
– Reforma nie jest zwykłym powrotem do poprzedniego systemu oświaty – mówi Elżbieta Dyba, prezes ZNP w Pabianicach. – W nowych ośmioletnich podstawówkach i czteroletnich liceach przedstawione przez MEN siatki godzin różnią się od tych, które funkcjonowały wtedy. Godzin jest mniej i ktoś na tym ucierpi.
Dużym prawdopodobieństwem jest stwierdzenie, że będą to nie tylko nauczyciele. Warszawa może tego nie odczuć, ale lokalne władze już tak. Samorządy czekają trudne i niepopularne decyzje jak np. likwidacje niektórych placówek i redukcja etatów. Do zmian przygotowywać muszą się również dyrektorzy szkół, których gimnazja będą wygaszane przed ewentualną zamianą w szkołę podstawową.
– Jeśli reforma wejdzie w życie to wykonamy jej ustalenia podobnie jak przy okazji poprzednich zmian w oświacie – informuje Włodzimierz Stanek, dyrektor Gim. nr 3 w Pabianicach.
Związek Nauczycielstwa Polskiego będzie kontynuował swoją walkę – na 19 listopada zaplanowany został ogólnopolski protest pod hasłem „Nie dla chaosu w polskiej szkole”. Tego dnia ma odbyć się pierwsze czytanie ustawy w komisjach sejmowych, a nauczyciele pojawią się, by pikietować pod budynkiem przy ul. Wiejskiej. Jeśli ta forma protestu nie przyniesie skutku, nauczyciele nie wykluczają ogłoszenia strajku.