Nie w więzieniu i nie w sądzie. Podczas procesu apelacyjnego Kamil K. siedział „na dołku”. Dziś został aresztowany 2 miesiące.
Z trzech oskarżonych o zabójstwo 31-letniego Piotra, to właśnie Kamil K. usłyszał, że czeka go najkrótsza z wymierzonych w sądzie kar. Jego pełnomocnik przekonał wówczas sąd, iż nie ma dowodów, na to że chciał się do tej bójki przyłączyć. Dlatego też sędzia zdecydował o karze jedynie dwóch lat pozbawienia wolności. Kiedy jednak współodpowiedzialni za zbrodnię sprzed dwóch lat siedzieli na sali sądowej i czekali na wynik apelacji, Kamil K. trzeźwiał na komisariacie.
W poniedziałkowy wieczór potrącił na pasach 51-letniego mężczyznę. Pieszy trafił do szpitala, a u kierującego pojazdem Kamila K. wykryto promile. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanemu zarzutów spowodowania wypadku, ucieczki z miejsca zdarzenia oraz kierowania w stanie nietrzeźwości. Do Sądu Rejonowego w Pabianicach wpłynął prokuratorski wniosek o zastosowanie wobec sprawcy tymczasowego aresztowania. Sąd zdecydował, że 21-latek najbliższe dwa miesiące spędzi za kratami aresztu śledczego.
Wymiar (pseudo)sprawiedliwości w Polsce bueheh, ile jeszcze trzeba czekać by wymieniły się kadry prawnicze w Polsce.. Policja ich łapie, a tamci wypuszczają. Takie zwierzęta powinny siedzieć dożywotnio pod ziemią w kopalni odizolowane od Ludzi.
Skur***** jeden !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Izolować menta od społeczeństwa, do paki go !
Jaka teraz będzie linia obrony ? Co wymyśli jego pełnomocnik ? haha śmiech przez łzy.
Niech go przerobią na kiełbasę i psu dadzą! bandzior, kryminalista, oprych…
No to „zawiasy” poszły ………………………………………
szkoda że nie ma kary śmierci w Polsce
wymiar sprawiedliwosci razem z nim do paki nie pieskom bo sie otruja .A ciekaw jestem ile dostali za obrone niewinnego
Ale widać, że chłopak nad sobą pracuje. Tym razem ofiara przeżyła…
Wspaniały prezent na święta dla rodziny. Są z niego dumni. A jaka to będzie frajda całą rodziną pojechać na wycieczkę do pierdla. Będzie o czym opowiadać sąsiadom. Nie każdego stać przecież
Minęły już 2 miesiące i cisza???Czyżby już po sprawie i wszystko poszło w niepamięć???Ciekawe ile to mogło kosztować…???