Mężczyzna chciał wyrwać torbę kobiecie wracającej do domu. Uderzył ją pięścią w twarz.
Do napadu doszło około godz. 22.40 na ulicy Smugowej, pomiędzy blokami (nieopodal budowanego Lidla). Kobieta została zaatakowana przed klatką. Mężczyzna uderzył ja w twarz i próbował wyrwać torebkę.
Napastnik został spłoszony przez sąsiadów, którzy zaalarmowani krzykiem wyszli na balkon. Mężczyzna ubrany był w niebieską koszulkę i czarne, krótkie spodenki.
Niestety, zawiódł telefon alarmowy 112. Dyspozytorka przyjmująca zgłoszenie od świadka zdarzenia, nie chciała wysłać na miejsce napadu radiowozu, bo świadek, który pobiegł za sprawcą stwierdził, że nie widział twarzy napastnika. Kobieta wywnioskowała najwyraźniej, że nie ma powodu do interwencji. Poradziła świadkowi, żeby wrócił do poszkodowanej i poinformował ją, żeby zawiadomiła policję. Dopiero dyżurny z pabianickiej komendy przyjął zgłoszenie, ale było już około 10 minut po zdarzeniu.
Bo na 112 się nie opłaca dzwonić bo zanim oni kur. przekierują to minie ruski rok.. w takich sytuacjach kiedyś mi Policjant mówił że lepiej konkretnie pod 997 dzwonić i wtedy będzie szybsza ich reakcja.