Strona główna Sport Piłka ręczna Remis na pożegnanie z kibicami (ZDJĘCIA)

Remis na pożegnanie z kibicami (ZDJĘCIA)

4

Podziałem punktów zakończył się ostatni w sezonie mecz piłkarzy ręcznych, po którym chyba wszystkim pozostaje lekki niedosyt.

Pabiks Pabianice – UMKS Trójka Ostrołęka 29:29 (19:16)

Pierwsi bramkę zdobyli przyjezdni, a konkretnie Sławomir Domowski, ale pabianiczanie szybko wyrównali za sprawą Przemysława Borsuka. W początkowej fazie przewagę osiągnęli jednak goście, którzy w 5. min prowadzili 5:3 i utrzymywali dwubramkową przewagę przez kolejne 20 minut. Jeszcze w 24. min prowadzili 14:12.

W końcówce pierwszej połowy do ataków zerwał się Pabiks. Trzy bramki z rzędu autorstwa Sebastiana Stawickiego, Seweryna Tosika i Bartosza Gościłowicza sprawiły, że w 26. min po raz pierwszy w tym meczu wyszliśmy na prowadzenie (15:14). Rywale wyrównali za sprawą Domowskiego, ale pabianiczanie znowu zdobyli trzy gole z rzędu: Marcin Trojanowski, Damian Pieczyński i Michał Kaflak i w 29. min prowadzili 18:15. Przed przerwą obie ekipy dołożyły jeszcze po jednym trafieniu i na przerwę podopieczni Włodzimierza Stawickiego schodzili z trzybramkową przewagą.

Po wznowieniu zaatakowali rywale, którzy po bramkach Domowskiego i Huberta Milewskiego doskoczyli na 1 bramkę. W 35. min akcję Pabiksu celnym rzutem zakończył Tosik i prowadziliśmy 20:18. Znów jednak rywale zdobyli dwie bramki z rzędu (Milewski i Patryk Kuliś) i w 37. min mieliśmy po 20.

Przez kolejne pięć minut trwała walka bramka za bramkę i w 42. min znów mieliśmy równowagę tym razem 22:22. Minutę później kapitalną wkrętką popisał się najlepszy tego dnia w szeregach Pabiksu na parkiecie Marcin Trojanowski i prowadziliśmy jedną bramką. Rywale jednak wyrównali kilkanaście sekund później za sprawą Milewskiego.

Do końca meczu trwała walka bramka za bramkę, żadna z ekip nie zdołała wypracować większej niż jednobramkowa przewagi. Trzeba jednak podkreślić, że kilkukrotnie w drugiej połowie „w grze” pabianiczan utrzymywali bramkarze. Marcinowie: Grzanka i Zajkiewicz popisywali się kapitalnymi paradami.

Minutę przed końcem za sprawą Bagińskiego pabianiczanie wyszli na prowadzenie 29:28, ale nie zdołali go utrzymać, wyrównał Milewski. Tuż przed syreną końcową piłkę meczową miał jeszcze Pieczyński, ale fatalnie chybił i ostatecznie mecz zakończył się remisem po 29.

Po spotkaniu w ramach podziękowania za doping przez cały sezon odbyło się pamiątkowe zdjęcie kibiców z zawodnikami i sztabem szkoleniowym.

Pabiks: Kacper Łuczyński, Marcin Grzanka, Marcin Zajkiewicz – Marcin Trojanowski 8, Damian Pieczyński 7, Sebastian Stawicki 4, Bartosz Gościłowicz 3, Łukasz Bagiński 2, Seweryn Tosik 2, Przemysław Borsuk 2, Michał Kaflak 1, Adam Pietrzykowski, Jakub Walocha, Kamil Stegliński.

UMKS: Piotr Kozłowski, Mateusz Bieniecki – Rafał Niećko 9, Sławomir Dmowski 6, Hubert Milewski 5, Tomasz Wiśniewski 3, Kamil Ludwiczak 3, Patryk Kuliś 2, Piotr Wiśniewski 1, Paweł Dzierzgowski, Grzegorz Serejko.

REKLAMA
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Pabiks ma dobrych tylko skrzydlowych, reszta zawodnikow to nie poziom na I lige. no i oczywiscie „umoczony” trener.

tylko niektórzy z tych rozgrywających mają już duże doświadczenie z 1 ligą i radzili sobie tam całkiem przyzwoicie wiec nie sądze że wszysycy się nie nadają.

napisałes ogólnie o reszcie zawodników więc odpisaem co ja sądze o nich. a o poszczególnych zawodnikach nie bede się wypowiadał bo jest od tego trener:)

Drogi Pabianiczaninie -ulubieńcu naszych skrzydeł , gdyby nie rozegrania skrzydła nie miałyby sytuacji rzutowych. Widzę , że w naszym mieście kogoś boli to , że na boisku gra syn trenera, najwyraźniej nie pamięta , że w tamtym sezonie to własnie młody Stawicki brał na siebie ciężar gry i został za to wyróżniony. Sport bywa różny raz jesteś na szczycie a raz na dnie. Kto wie może własnie teraz w tym sezonie przytrafił się temu zawodnikowi jałowy sezon , a być może słabsza dyspozycja to wynik jakiejś kontuzji ?Lepiej byłoby gdyby zminił klub? Wtedy nie byłoby , że ma łatwiej bo… Czytaj więcej »