Strona główna Aktualności Z miasta Z workiem do lasu – po śmieci. Spontaniczna akcja pabianiczan

Z workiem do lasu – po śmieci. Spontaniczna akcja pabianiczan

6
fot. klub "O co biega"
Akcja zaczęła się zupełnie spontanicznie, ale są już pierwsze pozytywne efekty: chociaż powoli, to lasy wokół Pabianic robią się coraz czystsze.

Zainicjował ją jeden z członków klubu „O co biega”, wynosząc kilka dni temu z lasu worek pełen śmieci. W jego ślady poszli kolejni. I jeszcze następni… Niestety, jest co zbierać, w dużych ilościach. Ci, którzy włączyli się w sprzątanie lasów zapełniają worki błyskawicznie, bo odpady – butelki, puszki, opakowania po jedzeniu i mnóstwo innych – lądują, gdzie popadnie. Dlatego mile widziane są każde chętne do pomocy ręce. Im więcej, tym lepiej.

– Idea jest prosta: jeśli wybierasz się na spacer, zamierzasz pobiegać czy pojeździć rowerem, zabierz ze sobą worek na śmieci. Lasy to miejsce, gdzie ładujemy baterie, ale wielu ludzi tego nie szanuje i nie docenia. Czas, żeby i one złapały oddech – apeluje Robert Lewera, szef „O co biega”.

Akcję zainicjowano 22 kwietnia, kiedy przypada Międzynarodowy Dzień Ziemi. Klubowicze zachęcili swoich kolegów i koleżanki z innych pabianickich stowarzyszeń („Forma na Piątkę”, „Rowerowe Pabianice”, „Kobiety na rowery”, „Agrafka)”. Odzew widać również wśród osób, które nie są z nimi związane.

– Ładnie został już posprzątany Las Karolewski, śmieci znikają też z miejskiego, ponadto działamy w okolicach Piątkowiska i Szynkielewa – dodaje Robert Manios z „Rowerowych Pabianic”.

O akcji zostało poinformowane nadleśnictwo Kolumna i bardzo ją chwali. Zgodziło się też, aby pozostawiać worki z zebranymi w lesie śmieciami przy drogach i na leśnych parkingach.

– Wiedząc, że jest taka inicjatywa będziemy je zabierać ze wskazanych miejsc. Sami nie jesteśmy w stanie zadbać o czystość lasów – przyznaje Marek Pawlak z nadleśnictwa.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Smieci coraz więcej w lesie i na łąkach. Niestety na ulicach również. Mieszkam 150m od Warszawskiej, ludzie masowo zaczęli podrzucać tu śmieci. Straż i policja widzą to, bo często tędy przejeżdżają. Reakcji brak choć mieszkańcy zgłaszają problem. Swego czasu byly fotopłapki, ale teraz służby zajęte koronowirusem wiec osobniki o zaburzonej osobowosci czują się bezkarne 🙁

I cyk po 30 tys za nielegalne zgromadzenie 😀

Brawo i Wielki Szacun.

Mandaty sa za niskie, proponuję dla osoby fizycznej 20 000 pln, dla przedsiebiorcy 100 000 pln i moze zastanowiby się przed wyrzuceniem.

Może zróbmy z tej akcji mały challange, kto uzbiera więcej śmieci?Nominuję prezydenta Pabianic.

Spacerując z takim pełnym śmieci worem po lesie, straż leśna może odebrać to tak, że zamierzamy gdzieś ten wor, w tym lesie porzucic🤔Zamiast podziękowań… Będzie 500-