Strona główna Aktualności Z miasta Z promilami za kierownicą. Zareagował na to świadek

Z promilami za kierownicą. Zareagował na to świadek

6
Zdjęcie ilustracyjne.
Mieszkaniec Pabianic ujął kierowcę na „podwójnym gazie”. Ten miał w organizmie prawie dwa promile alkoholu. Czekają go konsekwencje karne.

W niedzielę przed godz. 22.00 pijany mężczyzna, siedzący za kierownicą Opla, podjechał na stację benzynową przy ulicy Łaskiej, a następnie wysiadł z samochodu i poszedł kupić alkohol. Stojący za 59-latkiem w kolejce do kasy inny kierowca wyczuł od niego „procenty” i postanowił go zatrzymać.

Po wyjściu ze sklepu 59-latek, zostawiwszy auto na stacji, zaczął iść chwiejnym krokiem w stronę centrum miasta. Świadek wsiadł do swojego samochodu i pojechał za mężczyzną, zatrzymując go przy skrzyżowaniu ulic Zamkowej i Zielonej. Wkrótce na miejscu pojawiła się policja.

– Za jazdę w stanie nietrzeźwości zatrzymanemu kierowcy grozi do dwóch lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy – mówi nadkomisarz Joanna Szczęsna, rzecznik prasowy KPP w Pabianicach.
REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Czy nie będzie problemu z udowodnieniem winy? Facet odszedł na dość dużą odległość z kupionym na stacji alkoholem. Mógł mieć również coś do picia ze sobą i pić po drodze. To, że ktoś od kogoś coś wyczuł to żaden dowód. Zatrzymanie z daleka od samochodu….wątpię, żeby sąd mógł ukarać na takiej podstawie.

Uja mu zrobią. Nie prowadził. Szedł przed siebie i sobie pił. Tyle. (A ten zanim co stał alkomat w nosie Ma)

Na stacji jest monitoring

I co z tego? Na monitoringu nie widać że wysiadał pijany, a że pił po przyjechaniu będzie problem wykazaniem ile mial podczas prowadzenia.

Bez obaw, nie będzie problemu..

Biegły wyliczy ile miał alkoholu w chwili kiedy przyjechał na stację