Strona główna Na sygnale Wypadki Wypadek motocyklisty. Rannego zabrał śmigłowiec LPR

Wypadek motocyklisty. Rannego zabrał śmigłowiec LPR

16
Na lokalnej drodze w gminie Lutomiersk wydarzył się groźny wypadek. Ucierpiał w nim motocyklista.

Doszło do tego w południe, we wsi Zalew, na prostym odcinku drogi. 49-letni mężczyzna jadący motocyklem (rejestracja pabianicka) zderzył się czołowo ze Scanią (na tarnobrzeskich numerach rejestracyjnych). Następnie maszyna wypadła z drogi i przebiła siatkę ogrodzeniową.

Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał poszkodowanego do łódzkiego szpitala im. Kopernika. Pracują tam również strażacy i policjanci.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
16 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Mógł szybciej jechać to zamiast LPR by Skrzydlewska podjechała.

przecież widać że tir zajął prawie całą drogę! jak dla mnie to on przekroczył oś jezdni i jechał pod prąd!

Droga wąska to fakt ale nie usprawiedliwia tego motocyklisty to, że powinien zwolnić widząc samochód ciężarowy na takiej wąskiej drodze, właśnie po to by zachować bezpieczeństwo.

A kierowca motocykla jak ta owca wjechał mu w zderzak, no gratuluje dedukcji.

Po pierwsze co to TIR kolego?? A po drugie jak takim zestawem ma nie przekroczyć osi jezdni według Ciebie na takiej waskiej drodze??

Po pierwsze: TIR – w znaczeniu potocznym, każdy duży samochód ciężarowy, najczęściej złożony z ciągnika siodłowego oraz naczepy (w myśl słownika języka polskiego)
Po drugie ma nie przekroczyć osi, bo ma tam nie wjeżdżać – nie zastosował się do znaku „B -18” ograniczenie do 10 ton

TIR faktycznie zajął 3/4 szerokości pasa tej drogi ale jeszcze nie wynaleziono takiego auta aby swoje gabaryty dostosowywał do drogi na którą wjeżdża. Znaki drogowe nie ograniczał rodzaju pojazdów mogących tamtędy się poruszać więc ciężarówka miała prawo tą drogą się poruszać. Jednak co do kierowcy tego motocykla to zlekceważył dwa przepisy ruchu drogowego . Przepis zabrania poruszania się pojazdem kiedy istnieje prawdopodobieństwo spowodowania wypadku na drodze np. zablokowany częściowo pas jezdni czy drogi. Inny przepis odnosi się do braku możliwości wychamowania przed przeszkodą z powodu nadmiernej prędkości co widać po zniszczeniu motocykla. Takich pewniaków Januszy,, miszczów ,, kierownicy jest za… Czytaj więcej »

a gdyby zamiast motocyklisty jechała tam twoja matka i gdyby tak się też nie zmieściła swoim samochodem i zaryła w tira…. czy wina nadal motocyklisty by była?

No a kogo? Może tira który nie ma się gdzie schować już? Wiesz co to zasada większego? Zapewne jesteś osobą, która wiedząc, że ma pierwszeństwo wjedzie się komuś pod koła „bo ma pierwszeństwo”. Trochę instynktu samozachowawczego no ale jesteś kobietą więc czego ja od ciebie wymagam…

A który przepis mówi o tym, że ktoś „ma się schować” ?

Ale znawco przepisów ominąłeś jeden bardzo ważny przepis do którego nie zastosował się kierowca zestawu i mam wrażenie, że zrobiłeś to specjalnie. Znak B-18 z ograniczeniem do 10 ton.

Wiekszy moze wiecej 🙂 🙂 🙂

Tylko zbadjcie sobie pytanie do kogo jechał ten samochód ciężarowy gdyby nie miał tam w pobliżu rozładunku pewnie by się nie puścił ta droga bo kierowca zawodowy nie jest samobójca co innego brawura motocyklistów manetka do oporu cytując bo lubię zapier……

To odpowiedź mi na pytanie dlaczego jeżdżą z Lutomierska prosto pod zakaz tonażowy na Aleksandrów ? Mają w pobliżu rozładunek czy jak ?

Ten motocyklista jechał swoim pasem i nie odkręcał manetki na maksa bo wypadek był na dość ostrym łuku i musiałbym skręcając w lewo położyć moto na tą stronę. Ciężarówka poza tym zakrętem miała za paręset metrów kolejne dwa zakręty na których nic nie widać a tir musi zjechać do lewe krawędzi. Uważam, że tir nie ma szans przejechać przez tą ulice bez wypadku, to tylko kwestia czasu, choć już słyszałem o kolejnym transporcie ale z pilotującym go autem, jednak ludzie się uczą.

Wąska droga nikogo nie zwalnia z przestrzegania przepisów prawa o ruchu drogowym