Do szpitala w Pabianicach został przewieziony 87-letni mężczyzna, który prawdopodobnie w wyniku zasłabnięcia spadł z roweru i uderzył głową o asfalt. Wypadek spowodował spore zamieszanie w ruchu.
Do zdarzenia doszło około godz. 13.30 na ul. Orlej 6, koło sali bankietowej Agroturu. Starszy pan jechał od strony targowiska w kierunku ulicy Kilińskiego.
-Możliwe, że chciał skręcić w lewo lub zawrócić, dlatego znalazł się przy osi jezdni. Ale niewykluczone też, że stracił panowanie nad kierownicą, gdyż zasłabł – poinformował obecny na miejscu policjant z wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji.
Tuż za rowerzystą jechał volkswagen transporter na łódzkich numerach rejestracyjnych.
-Widziałem tego rowerzystę z daleka, trzymał się cały czas prawej strony jezdni, blisko krawężnika. Nic nie kombinował. Chciałem go więc wyprzedzić. I gdy zacząłem ten manewr, nagle znalazł mi się przed maską – relacjonował Ryszard Rzeżniczak. – Dobrze, że miałem na liczniku nie więcej niż 40 kilometrów na godzinę, bo dzięki temu go nie potrąciłem. Zahamowałem w ostatniej chwili, może 20 centymetrów za rowerem.
Chociaż do potrącenia nie doszło, 87-letni pabianiczanin odniósł obrażenia – w wyniku przewrócenia się na jezdnię. Rozbił sobie lewą stronę głowy. Gdy karetka zabierała mężczyznę do szpitala, był przytomny.
Na miejscu oprócz pogotowia i policji pracowały dwa zastępy strażaków. Ulica Orla była zablokowana. Samochody i autobusy jeździły objazdami.
