Przeszczepili komórki macierzyste 5-letniej labradorce

To pierwszy tego typu zabieg przeprowadzony przez weterynarzy z naszego miasta. Przygotowania trwały 8 miesięcy.

Zadania podjęli się lekarze weterynarii z przychodni „Podaj Łapę”. Gabinet przy ul. Piotra Skargi został wyposażony w specjalistyczny sprzęt, przede wszystkim RTG z systemem cyfrowym. Takie urządzenie kosztuje tyle co średniej klasy samochód osobowy.

Pacjentką zakwalifikowaną do przeszczepu komórek została 5-letnia labradorka o imieniu Abi. Pies został adoptowany 2 miesiące temu za pośrednictwem organizacji Labradory.info.

– Dopiero po adopcji nowi właściciele zwrócili uwagę na to, że pies ma kłopoty z chodzeniem i wyraźnie cierpi, przez co mało biega i kiepsko się przemieszcza. Abi trafiła do nas na badania i okazało się, że ma dysplazję stawów biodrowych i zmiany zwyrodnieniowe w obrębie obydwu tych stawów – tłumaczy Kuba Butkiewicz, weterynarz z Podaj Łapę. – Dzięki naszej współpracy z laboratorium komórek macierzystych Vet-Regen i dzięki pomocy doktor Joanny Sanford oraz całego zespołu, Abi została zakwalifikowana do zabiegu przeszczepu komórek macierzystych. Nowi właściciele i Labradory.info podzielili się kosztami zabiegu, a my wykonaliśmy go po kosztach.
Pies został dokładnie przebadany, a weterynarze wykonali ponad 20 zdjęć RTG,  aby określić, gdzie podawać będą komórki macierzyste i ile jest potrzebnych. Do tego doszły skrupulatne badania krwi.

W poniedziałek 11 kwietnia odbyła się pierwsza część zabiegu.
– W specjalnie przygotowanej sali operacyjnej pobraliśmy tłuszcz otrzewnowy z sieci większej żołądka. Próbka musiała być jałowa. Tkanka ta została zanurzona w specjalnie przygotowanym podłożu i wysłana do Warszawy do Vet-Regena. Tam z tkanki tłuszczowej wyizolowane zostały komórki macierzyste i namnażały się do środy. Następnie zostały wysłane do nas i w czwartek odbył się drugi etap terapii, czyli wszczepienie komórek do stawów biodrowych Abi – relacjonuje Butkiewicz. Pozyskaliśmy około 70 mln komórek z czego wykorzystaliśmy 21 mln. Pozostała część została zamrożona i w razie potrzeby można ich użyć w przyszłości. Nawet za kilka lat.

Teraz Abi będzie poddawana rehabilitacji. Właściciel poinformował lekarzy, że pies ma się dobrze. Koszt takiego zabiegu to około 3 500 złotych.

Zespół lekarzy weterynarii, który przeprowadził zabieg:
Kuba Butkiewicz, kierownik  zespołu medycyny regeneracyjnej – odpowiedzialny za kwalifikację pacjentów, diagnostykę, badania, część laboratoryjną i przygotowanie pacjentów do zabiegu,
Ewa Bajko  i Adam Cyniak, chirurdzy – odpowiedzialni za znieczulenie, pobranie tkanki tłuszczowej i podanie komórek macierzystych,
Magdalena Butkiewicz, zoofizjoterapeuta.