Rozbita szyba w windzie w przejściu podziemnym na naszej stacji PKP to ostatnio niejedyny akt wandalizmu, którego skutki będzie musiała usunąć kolej. Doszło też do niego w Chechle Pierwszym.
Chodzi o znajdujący się tam przejazd. Pokonując go trzeba być, mimo rogatek, wyjątkowo ostrożnym, bo te nie działają. Od niemal trzech tygodni.
– Przejeżdżałem tamtędy w poniedziałek przed godz. 23.00. W chwili, gdy się do niego zbliżałem nadjechał pociąg, a rogatki były podniesione! Chyba nie na tym polega ten system… Na szczęście nic nie stało, ale ktoś, widząc szlaban w górze, mógł po prostu wjechać na tory – pisze nasz czytelnik.
Jaki jest powód tej sytuacji?
– Doszło do dewastacji urządzeń zasilających rogatki i sygnalizację. Sprawa została zgłoszona na policję – wyjaśnia Rafał Wilgusiak z zespołu prasowego PKP PLK. – Przejazd jest jednak wyposażony w znak „STOP” i zabezpieczony. Od razu po dewastacji zostały ustawione tablice ostrzegawcze: „Rogatka uszkodzona” i „Sygnalizacja uszkodzona”.
Do czasu naprawy urządzeń, co powinno nastąpić jeszcze w tym tygodniu, PKP PLK wprowadziły dodatkowe środki bezpieczeństwa. Pociągi zwalniają w tym miejscu do 20 kilometrów na godzinę, a o zbliżaniu się ostrzegają kierowców sygnałem dźwiękowym.
REKLAMA
napis rogatka uszkodzona i znak stop jest tam nonstop. za sztrzelnica również. nawet jesli wszystko działa! każdy do tego tam przywykł i teraz nie zwróci uwagi
Nie popieram aktu wandalizmu ale… Ktoś najwyraźniej miał dosyć czekania 10-15 minut na pociąg. Okres przez jaki rogatki były opuszczone był po prostu skandalicznie długi. Niewspółmiernie do potrzeb. Teraz przynajmniej jedzie się płynnie.
Trzy tygodnie i nie zostały naprawione. Skandal. Ktoś musi zginąć by poprawić to wszystko
W Dobroniu na pierwszym przejeździe też tablica Rogatka Uszkodzona. Może na tej trasie kolejowej tak ma być
heh zostały ustawione tablice ostrzegawcze: „Rogatka uszkodzona” i „Sygnalizacja uszkodzona i sprawa załatwiona jest alibi czy to aż taki problem to naprawić w ciągu dwóch ,trzech dni?