Strona główna Na sygnale Kryminalne Miliony, mieszkania i… ponad 450 zarzutów dla psychiatry. Raczej nie ostatnich

Miliony, mieszkania i… ponad 450 zarzutów dla psychiatry. Raczej nie ostatnich

3
Wykorzystując dane osobowe swoich pacjentów, stał się milionerem. Mowa o znanym pabianickim psychiatrze, który latami wyłudzał pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia jako refundację leków psychotropowych, których ci nie potrzebowali. Na jaw wychodzą nowe informacje, dotyczące tej bulwersującej sprawy. 

Po zatrzymaniu lekarza – oszusta na początku listopada ubiegłego roku Prokuratura Rejonowa w Pabianicach wystąpiła do tutejszego sądu o tymczasowy areszt dla mężczyzny, a sąd przychylił się do wniosku. Trzy miesiące minęły, dlatego skierowano tam kolejny, który właśnie został uwzględniony. Doktorowi upłynie za kratami następny kwartał – areszt przedłużono do 3 maja.

O sprawie pisaliśmy jako pierwsi TUTAJ. Wkrótce okazało się, że dotyczy ona oszustw na szeroką skalę (więcej TUTAJ  i TUTAJ), aczkolwiek psychiatrze postawiono wtedy, na początku śledztwa, „tylko” 47 zarzutów. Ich liczba jednak wzrosła. Znacząco.

– Podejrzany usłyszał ponad 450 zarzutów oszustwa na kwotę 3,7 mln zł – poinformował Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi. – Szacujemy jednak, że strata, jaką poniósł Narodowy Fundusz Zdrowia może sięgać 8 mln zł.

Lekarz wyłudzał stamtąd pieniądze jako refundację na leki psychotropowe. Wypisywał recepty, wykorzystując dane osobowe pacjentów, którzy w rzeczywistości tych leków nie brali. Realizacja recept odbywała się w jednej z sieci aptek, a NFZ je refundował.

W miarę upływu lat pieniędzy na koncie doktora przybywało. I zrobiła się z tego całkiem pokaźna kwota. Dość wspomnieć, że…

– Na poczet obowiązku naprawy szkody zabezpieczyliśmy 2,5 mln zł. W gotówce. Została również ustanowiona hipoteka na pięciu mieszkaniach podejrzanego – w Pabianicach i w Łodzi – dodaje Krzysztof Kopania.

Chociaż długość listy zarzutów już imponuje, jest niemal pewne, że na tym nie koniec. Śledztwo ma charakter rozwojowy i trudno przewidzieć termin jego zakończenia.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Lekarz: niby zawod „zaufania spolecznego”, ciekawe tylko ktora czesc spoleczenstwa im ufa. Zyl na bogato za wspolne, niech teraz przykladnie zarobi na swoje utrzymanie w pierdlu i dodatkowo odpracuje kazda zdefraudowana zlotowke z nawiazka w pracach spolecznych. Wczasy juz byly, teraz trzeba za nie zaplacic. A na przyszlosc: ciezko pracuj, lekko spij.

Należy zadać pytane ile „lekarzy” tak robi tylko na mniejszą skale i przez to są nie do wykrycia.

Teraz trzeba zadać pytanie ilu jeszcze takich „lekarzy” robi takie przekręty ale na mniejszą skale więc są nie do wykrycia.