Przed godz. 7.00 rano przed SDH podjechała karetka pogotowia. Na ławce leżał nieprzytomny mężczyzna.
Niestety, mężczyzny nie dało się uratować. Ciało leżące od strony ul. Kilińskiego osłonięto policyjnym parawanem. Na miejscu o godz. 9.00 trwały jeszcze oględziny.
Według relacji świadków mężczyzna mógł być w średnim wieku. Policja potwierdziła, że denat miał 39 lat. Nie miał stałego miejsca zamieszkania.
REKLAMA
Denat leżał tam od dnia wczorajszego, lecz pewnie spał, zaś karetka pogotowia była już tam przed godziną 6 rano, a nie 7 jak piszecie.
Zajebiście umrzeć w miejscu publicznym gdzie tłum ludzi i nikt uwagi nie zwróci. skoro leżał tam od wczoraj jak piszesz…. pogratulować niewrażliwym się przyglądającym. Jesteście winni!
a ja mu pożyczyłem 5 zyla i kto mi teraz odda ???
A później weź tu człowieku siadaj na takich ławkach! Obrzydzenie bierze… 🙁
Nie widziałem tego osobiście, a powiedział mi o tym kolegą z pracy, to po pierwsze. Po drugie, zapewne sobie spał, a umarł w nocy, to po drugie. I powiedz mi, kto podchodzi do obcej osoby na ulicy, która śpi i szturcha kogoś żeby sprawdzić, czy żyje, to po trzecie. Nie pisz ziom takich głupot.
Panie Maćku,
Pana stwierdzenia że spał a umarł w nocy to informacja wyssana z palca lub Pana główki.
Empatia- tego Panu brakuje…
Pomijając czy umarł we śnie czy nie, prawdą jest źe w naszym społeczeństwie jest totalna znieczulica. Ostatnio siostrzenica, 10letnia dziewczynka znalazła pana leżącego na trawniku, podeszła do kilku dorosłych osób i prosiła żeby z nią podeszli slrawdzić czy coś mu się stało. Ludzie ją zbywali „zostaw go to pijak”. Dopiero jedna pani z nią podeszła. Jakim trzeba być zimnym skurw….em żeby nie pomóc i żeby takie postawy u dziecka już wzbudzać.
Wstyd!