Czy pomysł radnego odbije się od ściany?

Mieszkanie Plus to program rządowy, który ma zwiększyć ilość mieszkań w kraju. Na pomysł wdrożenia tego programu w Pabianicach wpadł młody radny z Prawa i Sprawiedliwości.

Rafał Madaj z PiS już pod koniec ubiegłego roku podsunął prezydentowi Pabianic swój pomysł. Były też konkrety, a dokładnie wykorzystanie do tego celu działki przy ul. Szpitalnej 2. Od kilku lat nieruchomość po dawnym szpitalu dermatologicznym przynosi straty na poziomie 200 tys. zł. rocznie. Obiektu nikt nie chce kupić, bo wyceniony został na 3,5 mln złotych. Było co najmniej 5 prób sprzedaży.
W przypadku przystąpienia do programu, w tym miejscu BGK Nieruchomości (specjalna spółka powołana do planowania, koordynacji i nadzoru nad realizacją inwestycji) wybudowałaby blok z mieszkaniami na wynajem.
Dlatego Madaj zaproponował, aby gmina Pabianice zgłosiła nieruchomość do wspomnianego programu.

Prezydent Grzegorz Mackiewicz odpowiedź na pierwsze pismo, według oceny radnego Madaja, przygotował dosyć zbywająco. Czytamy w nim, że wykorzystywane przez program grunty muszą należeć do Skarbu Państwa. Otóż okazuje się, że nie.

– Gmina podobnie jak inwestor prywatny czy spółka z udziałem Skarbu Państwa może wnieść nieruchomość jako udział własny do Funduszu Mieszkanie Plus. Oczywiście, po cenie rynkowej. Gmina może też równie dobrze sprzedać Funduszowi grunt – tłumaczy radny.

Mackiewicz zwrócił też uwagę na ewentualną wysokość czynszu.

– Koszt czynszu za najem mieszkania komunalnego w blokach to od 5 do 8 zł za m². W wyżej wymienionym programie szacowany koszt wynosić może od 10 do 20 zł za m², co dla mieszkańców Pabianic może być nieatrakcyjne – wyjaśnił Mackiewicz.

Warto jednak mieć na uwadze, że za wynajęcie 50 -metrowego mieszkania w nowym bloku, z programu Mieszkanie Plus, zapłacilibyśmy około 750 złotych (uśredniając szacowaną kwotę). Tyle samo mniej więcej w Pabianicach wynosi odstępne w bloku spółdzielczym, nie licząc czynszu. W przypadku mieszkania ok. 50 metrów czynsz wynosi dodatkowe 300 zł. Wynika z tego, że wynajmując mieszkanie spółdzielcze, koszty zdecydowanie przekroczą 1000 zł. Zatem kwota wynajęcia mieszkania z programu rządowego mogłaby być atrakcyjna dla niejednego mieszkańca.

Dlatego radny napisał drugą interpelację i złożył wstępny wniosek do programu wskazując opisywaną nieruchomość.

– Odpowiedź jaką otrzymałem od doradcy zarządu spółki jest bardzo rokująca i optymistyczna – mówi Madaj. – Dalszą pracę muszą wykonać pracownicy prezydenta, ponieważ nie mam wszystkich danych potrzebnych do wypełnienia wniosku.

Kolejne pismo spotkało się z większym zainteresowaniem ze strony ratusza. 17 maja prezydent odpisał:

– Zleciłem Zakładowi Gospodarki Mieszkaniowej wykonanie ekspertyzy budynków przy ul. Szpitalnej. Po jej otrzymaniu podejmę decyzję o możliwym sposobie dalszego zagospodarowania nieruchomości, również w zakresie proponowanych przez Pana rozwiązań – czytamy w odpowiedzi na interpelację.

Tymczasem w kolejnych miastach program Mieszkanie Plus wdrażany jest już w życie. Jak podaje dziennikwschodni.pl, w Białej Podlaskiej mieszkańcy składają już wnioski na mieszkania, choć nabór jeszcze nie ruszył. Jak mówi prezes tamtejszego Zakładu Gospodarki Lokalowej, „na wolnym rynku można kupić mieszkania, ale biorąc pod uwagę zarobki mieszkańców, nie wszystkich stać na kredyt hipoteczny. A z drugiej strony, są to mieszkańcy, którzy nie kwalifikują się do mieszkań socjalnych”.

Czy pomysł radnego okaże się trafiony? Czekamy na wyniki ekspertyzy i plany prezydenta.