Pabianiczanki w ramach 10. kolejki pierwszej ligi rozgrywały spotkanie z przedostatnią w tabeli Olimpią. Gospodynie wykorzystały atut własnego obiektu i mimo bycia skazywanymi na porażkę sprawiły niespodziankę.
Olimpia Wodzisław Śląski – Grot TomiQ Pabianice 64:60 (22:17, 21:19, 8:11, 13:13)
Mimo szybkiego prowadzenia naszych pań (4:8) rywalki szybko odrobiły straty i wyszły na prowadzenie. Wynosiło ono już pięć punktów przy stanie 15:10. Grot nie zdołał odrobić i pierwsza partia padła łupem Olimpii 22:17. Na początku drugiej kwarty do pracy wzięły się Makowska i Rudzka, które zmniejszyły dystans do jednego oczka 22:21. Niestety, gospodynie zaliczyły serię 9 punktów z rzędu i to w głównej mierze przyczyniło się do przegrania przez nas pierwszej połowy spotkania wynikiem 43:36.
Po przerwie szybko zrobiło się po 43. Przeciwniczki były jednak ciągle o krok przed nami. Wszystko miało się jednak rozstrzygnąć w ostatniej partii. Dwie świetne akcje Piestrzyńskiej i Rudzkiej wyprowadziły nas na prowadzenie 56:55. Niestety, końcówka należała do Olimpii, która przed własną publicznością wywalczyła bardzo ważne dla niej zwycięstwo.
Kolejne spotkanie już w najbliższą sobotę. Grot podejmie na własnej hali Lidera Swarzędz. Początek o 18:30.
Grot TomiQ Pabianice: Kowalczyk (11 pkt.), Kielar (2 pkt.), Szałecka (2 pkt.), Piestrzyńska (12 pkt.), Makowska (12 pkt.), Rudzka (8 pkt.), Grzelak (13 pkt.), Kirsz.
