Strona główna Na sygnale Wypadki Czerwona kurtka nie pomogła. Kolejne potrącenie na pasach

Czerwona kurtka nie pomogła. Kolejne potrącenie na pasach

23
Do tego wypadku z udziałem pieszej doszło 3 grudnia na ul. Wspólnej.

39-letnia kobieta została potrącona na przejściu dla pieszych na ul. Wspólnej przy ul. Karniszewickiej. Poszkodowana trafiła do szpitala. 

Do wypadku doszło przed godz. 16.30. 40-letni kierujący Fiatem Punto nie zauważył przechodzącej przez przejście dla pieszych kobiety, choć ta ubrana była w czerwoną kurtkę.
Poszkodowanej pomocy udzielił ratownik medyczny z pabianickiego szpitala, który jechał karetką przewozową. Później na miejsce dotarł zespół medyczny pogotowia. Kobieta została zabrana do pabianickiego szpitala.

14 listopada o podobnej porze doszło do poważnego potrącenia na Bugaju (WIĘCEJ). Do wypadków z udziałem pieszych często dochodzi własnie po zmroku.

 

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
23 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Co z tego że miała czerwoną kurtkę, to nie jest coś co widać po zmroku. Jechałam dzisiaj w tych godzinach przez miasto i modliłam się żeby mi nie wyskoczył jakiś pieszy.
Ciemno, oślepiające reflektory aut jadących z przeciwka i do tego deszcz. No nie ma bata żeby wszystko zauważyć. A niestety piesi się tak zachowują, że myślą, że jak są na pasach to mają pierwszeństwo i mogą iść. Ok, mają pierwszeństwo ale jak widać nie zawsze się to kończy dla nich dobrze. Ludzie, rozglądajcie się!

To może należałoby dostosować prędkość do warunków jazdy?

To jedz babo 20 km/h i wyhamujesz lub do lekarza na badania czy się nadajesz do jazdy

Najwyraźniej ona woli się modlić, żeby nikt nie wyskoczył niż jechać w taki sposób żeby móc zareagować. Lepiej niech sama odda prawo jazdy. Ewentualnie może poczekać, aż jej policja zabierze tak jak temu kierowcy ze Wspólnej jak jej modlitwy nie pomogą i jednak kogoś potrąci

BABY NA TORY

Mnie rok temu baba przy sdh wybiegła na pasy (miała czerwone) i dostałem dzwona od auta z tyłu. Oczywiście ona nawet się nie obejrzała.

Jeżeli ktoś nie ma predyspozycji do kierowania autem niech przesiądzie się do komunikacji miejskiej. …. sytuacja: ”’ Jedzie taka Monika przez miasto, pada deszcz, Monika podkręca ogrzewanie, bo na dworze zimno… przy okazji grzebie coś w telefonie, przegląda się w lusterku a tu nagle bach człowiek na pasach…. z znikąd pojawił się jak błyskawica….”’ JESTEŚ kierowcą włącz myślenie… POMYŚL, że ten na pasach przemoczony człowiek nie jest winien temu, że go nie widzisz… a jak widzisz,że stoi przy pasach to go babo przepuść, zbawi Cie ta chwila?

Każdy pieszy obowiązko w żółtej odblaskowej kamizelce od 1go października, do 1go kwietnia, od zmierzchu, do zmroku!

No i jeszcze z Lampionem w rękach.

Na tym przejściu nikt nie zwalnia, nie przepuszcza pieszych musi dojść do tragedii kilka razy żeby ktoś coc zrobił z tym. A narzekanie owszem na pieszych maswoją rację ale nie do końca na tym skrzyżowaniu

To skrzyżowanie to tragedia. Kierowcom się spieszy jeszcze przejazd często zamknięty to o przepuszczeniu pieszego na przejściu nie ma mowy .Auta parkują przed sklepem prawie na przejściu dla pieszych. Żeby zobaczyć czy można przejść to prawie połowa jezdni .Skręcający to po nogach prawie ludziom przejadą. Tutaj powinny być światła z czujnikiem dla pieszych takie jak w Woli Zaradzyńskiej.

Do tego jeszcze zielone majtki i skarpetki na szelki. Ogarnij sie człowieku.

Może jeszcze białe skarpety i sandały?!

I na wszelki wypadek wieniec na plecach 😁 Ludzie za szybko jeżdżą, kobiety jak i mężczyźni. 60 czy 70 po mieście to częste zjawisko. Lato już się skończyło.

Od pierwszego października do pierwszego kwietnia ograniczenie w mieście dla pojazdów do 30 km/h Nie będzie wtedy ani jego wypadku.

Niechaj żyje naiwność! Idę o wielki zakład, że nawet, gdyby samochodom założyć „kagańce”, tj. ograniczniki prędkości do 20 km/h, to wypadki by występowały. Pamiętajmy, że poza maszyną i elektroniką czynnikiem przewodniczącym w ruchu drogowym jest CZŁOWIEK, a temu ZAWSZE zdarza się pomyłka będąca wynikiem zaspania, roztargnienia, stresu czy jakiegoś bodźca chwili (np. dzwoniący telefon czy płaczące dziecko w foteliku na tylnej kanapie). Niemniej prawdą jest, że im mniejsza prędkość, tym mniejsze ewentualne powikłania i straty przy potencjalnym zderzeniu. No ale nie przesadzajmy z jazdą tempem żółwia, bo to też generuje zagrożenia. Jeździjmy po prostu rozważnie. To wystarczy. 🙂 Pozdrawiam grudniowo… Czytaj więcej »

Każdy kierowca powinien obowiązkowo 2 razy w tygodniu chodzić pieszo do pracy, po zakupy… A piesi powinni zdawać jakieś obowiązkowe testy na myślenie jak wchodzić na pasy! Tak się wszystkim gdzieś śpieszy! Jestem kierowcą od wielu lat, teraz ze względu na małą odległość, chodzę do pracy pieszo… codziennie z duszą na ramieniu przechodzę Zamkową… Tam jest jeden pas ruchu, a jadą dwoma lub nawet trzema i to po torach. Przed ośmą rano policja powinna podreperować swój budżet! Z drugiej strony zgadzam się z kierowcami, że często piesi wychodzą na pasy bez rozglądania się czy mogą! A samochód w miejscu nagle… Czytaj więcej »

A w przedszkolu uczyli jak nalezy zachowac sie na pasach i jak przestrzegac przepisow. Jezel sampchod jedzie z predkoscia 30 a nawet 50 na godzine a w tym nomecie jaki bezmuzg wtargnie mu na jezdnie auto nie jest wstanie zachamowac i koerowca nie jest w stanie zaragowac odpowiednio bo to jest chwila i to w bocy bardziej pieszy powinnien bardziej uwarzac na swoje bezpieczeństwo w tym momecie a nie kierowca i proponuje cofnac sie do szkoly podstawowej i przypomniec sobie jak pani nauczycielka uczyla przechodzic przez jezdnie

A ja proponuję Tobie się cofnąć to szkoły podstawowej, żeby się nauczyć pisać poprawną polszczyzną, analfabeto bez mózgu

Jeśli kierujący samochodem nie widzi pieszego który przechodzi ze strony lewej na prawą i jeszcze twierdzi że ten MU WTARGNĄŁ to powinien mieć na tyle honoru żeby samemu oddać prawo jazdy

W tym mieście jest po prostu ciemno i jak pada jeszcze deszcz to g*** widać !!!!!!!!!!!!!!

Zgadzam się oświetlenie w Pabianicach jest fatalne a szczególnie na ulicy Moniuszki i Orla.

A dlaczego jest ciemno? Bo nasz prezydent Dychto wpadł na świetny pomysł aby zmniejszyć moc oświetlenia. Dlaczego jak się wjeżdża do Łodzi to aż razi i ma się wrażenie że nastał dzień. Może by tak ktoś sprawdził statystyki potrąceń przed zmianą i po zmianie oświetlenia.