Strona główna Aktualności Co z niebezpiecznym zakrętem w Porszewicach?

Co z niebezpiecznym zakrętem w Porszewicach?

15

Według informacji otrzymanych od rzecznika prasowego łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, w lutym ma się zebrać w tym miejscu komisja bezpieczeństwa. 

Sprawa wydaje się dość pilna, bo w ostatnim czasie doszło na zakręcie w Porszewicach (wylot na Konstantynów Łódzki) do kilku groźnych wypadków. Zakręt ma też „na koncie” kilka ofiar śmiertelnych. Jest tam nawet wbity krzyż.

– Komisja w porozumieniu z policją zadecyduje jakie rozwiązania, poza istniejącymi, można wprowadzić. W grę wchodzi na przykład ustawienie dodatkowych znaków U3 tzw. sierżantów, a także elementów odblaskowych jak kocie oczka w osi jezdni – tłumaczy Maciej Zalewski z GDDKiA.

Najlepszym rozwiązaniem byłaby wycinkach trzech drzew, o które rozbijają się samochody wypadające z zakrętu. Rzecznik GDDKiA twierdzi jednak, że nie jest to takie proste.

– Jeśli pojawia się taki pomysł, my, jako zarządca drogi musimy zgłosić ten fakt do gminy, która z kolei kieruje go do RDOŚ, po czym wspólnie z przedstawicielami RDOŚ kwalifikuje wskazane drzewo do wycięcia i wydaje decyzję, która pozwala nam drzewo usunąć – wyjaśnia rzecznik i dodaje – Do ostatnich wypadków dochodziło nie ze względu na rosnące przy drodze drzewa, ale niewłaściwe zachowania kierowców jadących z nadmierną prędkością lub lekceważących oznakowanie.

Odcinek DK 71 w opisywanym miejscu jest właściwie oznakowany, obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 70 km/h, a dodatkowo wyznaczona jest podwójna linia ciągła.

Wcześniej doszło tu do kilku śmiertelnych wypadków:

 

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
15 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Wyciąć drzewa? Znaczy to, że drzewa wjechały w prawidłowo jadących kierowców? Skandal. Jak te drzewa jeżdżą.

Świetni kierowcy napadnięci przez zakręt i drzewa.

Nareszcie ktoś zaczyna mýśleć o bezpieczeństwie na tym zakręcie .Wyciąć te drzewa jak najszybciej. I nie słuchać ludzi takich jak ci co tu się wypowiadają że drzewa wjechały w prawidłowo jadących kierowców. Pewnie nawet nie mają pojęcia jaki ten zakręt jest złudny i ile wypadków było w ostatnich latach w tym miejscu. Jeżeli można coś zaradzić aby po wpadnieciu w poślizg zapobiec uderzenia w drzewo to napewno warto je usunąć. Zresztą jak one wyglądają świadczy o tym ile aut było na nich skasowanych

Droga powinna być prosta! Żadnych zakrętów! Żadnych drzew! Tylko takie powinny być dla ludzi, którzy prawko znaleźli w chipsach! Czyli większości tych, którzy z tego prostego zakrętu wypadli.

W Skandynawii zamias wycinać przydrożne drzewa stawia się przy nich bariery energochłonne. Jednak taka mądrość w naszym narodzie nie występuje. Przez lata wycięto między innymi piękną aleję drzewną na odcinku Górka Pabianicka-Świątniki. Ostatnią, jaką znam to fragment na trasie Szynkielew III-Pliszka gdzie są stare drzewa owocowe oraz Piątkowisko Szkoła-Kudowice. Ale oczywiście wycięcie drzewa jest tańsze…

Polecam się przejechać autem po górach, nawet w Polsce, i zobaczyć jakie są długie i ostre zakręty (nie koniecznie wyprofilowane) z ograniczeniem 70km/h. Od razu inaczej będziecie podchodzić do tego zakrętu, gdy pokonacie kilka takich bez barierek i jeszcze dodatkowo z nachyleniem w dół. Po pierwsze jest ograniczenie prędkości do którego trzeba się stosować. Po drugie jeśli jest ślisko i nie ma dobrej widoczności to jest oczywiste że trzeba zwolnić, ile chcecie zyskać pokonując ten zakręt szybciej? 10 sekund? Pomijam stan techniczny pojazdów, bo trzeba być skrajnym idiotą by zapierdzielać na łysych oponach lub z niesprawnym zawieszeniem. Jestem za poprawą… Czytaj więcej »

Konstruktywne komentarze co niektórych… czipsy, ronda, drogi bez zakrętów. Złożysz podpis jeden z drugim pod petycją choćby niewielkiej poprawy bezpieczeństwa na tym zakręcie? Czy będziesz smarował nic nie wnoszące komentarze zajadając się czipsami i marzył o drogach bez dziur, zakrętów, z poboczami szerokimi na 1,5 metra… brak mi słów czasami co ludziom siedzi w głowach. Życzę Wam tylu powrotów co wyjazdów.

Oznaczenia, progi zwalniające, fotoradary, prostowanie zakrętów, specjalne szkolenia, wycięcie drzew bo super kierowcy wypadają z zakrętu 90 stopni. Oczywiście wina zakrętu i drzew, bo kierowca nie winny, to nie on prowadził samochód. Mistrzowie prostej, co jeden ostry zakręt ich zabija. Zrozumcie że to wasza wina, i uświadomienie tego popraw bezpieczeństwo wszystkich. To że ktoś przed tobą, pokonał ten zakręt z dopuszczalną prędkością nie znaczy że ty: też to potrafisz, ze masz równie dobry sprzęt (opony, zawieszenie, system napędu) i ze masz doświadczenie. Jak pisałem zakręt pokonuje kilkanaście tysięcy samochodów tygodniowo, raz na jakiś czas trafia sie, świetny kierowca mający z… Czytaj więcej »

To że jechał tylnonapędowym autem w deszcz i wpadł w poślizg nie jest równoznaczne z tym że źle jechał . Takie pierdoły piszesz człowieku , ile jeszcze przed nim i po nim było wypadków z udziałem przednionapędowych aut? Przejrzałeś wszystkie artukuły związane z wypadkami w Porszewicach? 90% to przednionapędówki wpadały w poślizg i lądowały właśnie na tych drzewach . Oczywiście że jakby kierowcy fiata w tamtej chwili nie było z naprzeciwka to móglby sie na drzewie zatrzymać lub w pole wjechać. Moim zdaniem lepiej w Pole niż w drzewo . Więc jeżeli jest możliwość to usunąć tą przeszkodę akurat na… Czytaj więcej »

Czy jak wjadę w kałużę i zrobię baczka to wina…. kałuży nie moja. Jest tylko jeden problem, wypadki w tym miejscu maja ludzie pokonujący ten zakręt niezliczoną ilość razy, nie jacyś nowicjusze, czy przypadkowi turyści.

Był las nie było nas, będzie las nie będzie nas. Te wszystkie drzewa przy drogach to skandal. Łamią się przerywając linie energetyczne i w kółko po kolejnym orkanie pół Polski bez prądu, strażacy nocami pracują by udrożnić przejazdy. Wreszcie wypadki. To nie drzewa wjeżdżają w samochody ale życie ludzkie chodź często ułomne jest najcenniejsze. Bo kto będzie sadził i sprzątał te wasze drzewa przy drogach…

Dopóki „idioci gnający po śmierć” nie zdejmą nogi z gazu na tym zakręcie dopóty będzie dochodzić tam do wypadków. Usunięcie drzew pomoże częściowo. Ustawienie sierżantów również. Przykład? Mega dobrze oznakowana S-14 na zakręcie w Szynkielewie, a nadal dochodzi tam do wypadków. W Porszewicach zawsze mam „stracha” jadąc od strony Konstantynowa, czy jakiś idiota na mnie nie wpadnie z naprzeciwka. Wniosek tylko jeden. Noga z gazu!!! A może jedyny sposób to fotoradar? Chyba tylko to działa, na niektórych aby zwolnić.

Dawno temu powinny być wycięte te drzewa . Kilka osób by w tej chwili może żyło . A tak to co miesiąc jak tylko popada to ktoś wylatuje z tego zakrętu . I ograniczenie do 40 lub 50km przed nim . Czasami tam jeżdżę i mam świadomość tego że jak jadę od strony Konstantynowa może ktoś z naprzeciwka wylecieć bokiem na moją stronę . Trzeba coś z tym zrobić natychmiast.

wystarczy postawić radar i zwolnią

Selekcja naturalna. Tak trzymać naturo. Idiotów nie sieją, sami się rodzą. Wariaci i ludzie bez wyobraźnie nie są nikomu potrzebni.