Strona główna Blog Strona 428

Radni powiatowi zatwierdzą nowe diety. Kwoty robią wrażenie

49
Wszystko wskazuje na to, że starosta naszego powiatu nie pozostanie finansowo w tyle za prezydentem Grzegorzem Mackiewiczem. Powiatowi radni przegłosują jutro podwyżkę dla Krzysztofa Habury. I również dla siebie. 

Na razie to propozycje zawarte w projektach uchwał, więc niewykluczone, że mogą się zmienić. Ale jeśli tak się nie stanie, pensja starosty wzrośnie w zasadzie dwukrotnie. Wyraźnie wyższe będą też wtedy diety radnych. O ile jednak ustawa obliguje samorządy do podniesienia wynagrodzenia osobom zajmującym wysokie stanowiska kierownicze, o tyle diety mogły pozostać na tym samym poziomie, co teraz.

Pensja starosty składa się z czterech składników. Są to: wynagrodzenie zasadnicze: 4800 zł, dodatek stażowy: 912 zł, dodatek specjalny: 2760 zł, dodatek funkcyjny: 2100 zł. Łącznie zarabia on teraz 10.572 zł brutto.

Od stycznia Krzysztof Habura miałby otrzymywać pensję niemal dwukrotnie wyższą, bo w wysokości 19.700 zł brutto. Na tę kwotę złożyłyby się wynagrodzenie zasadnicze: 10.430 zł, dodatek stażowy: 1981 zł, dodatek specjalny: 4089 zł, dodatek funkcyjny: 3200 zł.

Radni nie zapomnieli też o sobie. Ile zyskają w 2022 roku, jeśli uchwały przejdą bez poprawek?

Przewodniczący rady powiatu:

  • przed podwyżką: 2272 zł
  • po podwyżce: 3431 zł

Wiceprzewodniczący rady powiatu:

  • przed podwyżką: 1878 zł
  • po podwyżce: 2993 zł

Przewodniczący komisji budżetu i finansów:

  • przed podwyżką: 1610 zł
  • po podwyżce: 2847 zł

Przewodniczący komisji stałych:

  • przed podwyżką: 1610 zł
  • po podwyżce: 2555 zł

Wiceprzewodniczący komisji budżetu i finansów oraz komisji stałych:

  • przed podwyżką: 1395 zł
  • po podwyżce: 2226 zł

Zwykły radny, bez żadnej funkcji:

  • przed podwyżką:1252 zł
  • po podwyżce: 2007 zł

AKTUALIZACJA: Dziś, 21 grudnia, radni powiatu pabianickiego zatwierdzili podwyżkę dla starosty Krzysztofa Habury oraz swoje nowe, wyższe diety. Decyzja w tej sprawie była jednogłośna. 

BMW uderzyło w barierę. 48-latka trafiła do szpitala

17
fot. OSP Chechło
Służby ratunkowe zostały dziś rano postawione na nogi po otrzymaniu wezwania do wypadku na drodze ekspresowej S8.

Miał on miejsce kilka minut przed godz. 7.00, na zjeździe na S14 (w stronę Portu Łódź). BMW na warszawskich numerach rejestracyjnych uderzyło w bariery energochłonne.

Samochodem podróżowały dwie osoby. Jedna nie odniosła obrażeń, natomiast druga – kobieta w wieku 48 – lat wymagała pomocy. Zespół ratownictwa medycznego zadecydował o przewiezieniu poszkodowanej do szpitala w Pabianicach.

Straty w pojeździe oszacowano na 20 tys. zł, zniszczona jest również bariera.

Radości, życzliwości i spokoju

0

Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, Marszałek Województwa Łódzkiego Grzegorz Shreiber oraz Przewodnicząca Sejmiku Województwa Łódzkiego Iwona Koperska, czytelnikom portalu EPAinfo przekazują szczególne życzenia. 


Nowoczesny dom parterowy z płaskim dachem – sprawdź jak wykorzystać płaski dach

1

Płaski dach dla domu posiada wiele zalet. Wprawdzie konstrukcje z prostym dachem zazwyczaj są mniej skomplikowane, ale może być to właśnie ich zaletą – poza tym z płaskiego dachu korzysta z powodzeniem najnowocześniejsze budownictwo. Co daje płaski dach naszemu domowi?

Płaski dach dla domu – specyfika i znaczenie

Wyjaśnijmy sobie na początku, że płaski dach nie musi być dachem zupełnie horyzontalnym, ale może posiadać minimalny stopień nachylenia. Inaczej niż w przypadku dachów wielospadowych, płaski dach jest niewidoczny, gdy obserwujemy budynek z poziomu ulicy – widzimy jedynie fasadę budynku. Do czego może nam się przydać płaski dach?

Jedną z zalet jest to, że znacznie upraszcza on konstrukcję, a więc domy z płaskim dachem zwykle są tańsze w budowie. Obecnie płaski dach jest wykorzystywany głównie przy eksponujących modernizm i nowoczesność w architekturze projektach. Płaskość dachu właściwie wymusza pewien typ bryły – będzie to architektura silnie opierająca się na uproszczonych kształtach geometrycznych, a więc w dużym stopniu minimalistyczna, czyli taka, która nie pragnie nas uwieść bogatymi zdobieniami, ale prostotą, funkcjonalnością i solidnością wykonania. Płaski dach to również mniejsza powierzchnia, a więc większe oszczędności i lepsze nagrzewanie pomieszczeń. (Jednakże nie budujemy domów z płaskim dachem w terenach o dużym zaśnieżeniu w zimie, a więc na terenach podgórskich).

Projekty domów z płaskim dachem – Domowe Klimaty

Niezwykle ciekawe i pouczające projekty domów z płaskim dachem na domoweklimaty.pl jeszcze bardziej przybliżają całe zagadnienie. Pracownia Architektoniczna Domowe Klimaty w swoim wzornictwie doskonale uwzględnia fakt, że dziś płaski dach nie ma nic wspólnego ze znanymi sprzed pół wieku “klockami”. Współczesne projekty domów o płaskim dachu to wręcz sama kwintesencja nowoczesności w architekturze. Jasne, przejrzyste, symetryczne bryły w naturalny sposób wywołują wrażenie elegancji i szyku – ich proporcje są w idealny sposób ze sobą uzgodnione, a na ten fakt reaguje każde oko, choćby bezwiednie. Podnoszą się także cechy użyteczności i funkcjonalności. To na wskroś nowa estetyka (choć dodajmy, że tę estetykę uprawiali już przedstawiciele słynnego nurtu Bauhaus w architekturze, którym zawdzięczamy tak wiele arcydzieł – do legendy przeszło już wiele willi wybudowanych przez architektów szkoły Bauhaus).

Nowoczesność w architekturze to płaski dach

To nie wszystko. Skoro mamy do czynienia z płaską powierzchnią, to znaczy, że możemy ją zagospodarować. Zyskujemy w ten sposób dodatkową przestrzeń użytkową. Na płaskim dachu możemy niekiedy zaprojektować trawnik, zaaranżować miejsca wypoczynkowe (np. stoliki, parasolki, leżaki), ustawić na nim inne, mniejsze konstrukcje, a w pewnych przypadkach nawet wybudować basen na dachu.

Domy z płaskim dachem są brane pod uwagę wszędzie, gdzie tylko w grę wchodzi ich postawienie, ponieważ przepisy zagospodarowania przestrzennego w pewnych lokalizacjach nie pozwolą nam na projekt domu z płaskim dachem.

Płaski dach – inspiracje

Pomysłów jest mnóstwo. O domach z płaskim dachem świetnie pisze np. kapitalnydom.pl. Warto przyjrzeć się też takim flagowym projektom z pracowni Domowe Klimaty jak Jowisz, Antares, Orka czy Samba.

Radni z KKR podsumowują swoją pracę i składają obietnice

19
Rondo Unii Europejskiej ma cieszyć oczy mieszkańców. Koalicyjny Klub Radnych zapowiedział, że zrobi w tym miejscu nasadzenia i będzie o nie dbał. 

Kiedy? Rozpoczęcie prac zaplanowano wiosną. Na razie jest przygotowana koncepcja, radni porozumieli się też z firmą, która by je wykonała. Na rondzie pojawią się hortensje, świerki i jałowce płożące. Pod warunkiem, że będzie zgoda na realizację pomysłu.

– Wystąpimy o nią do zarządcy drogi (Zarządu Dróg Wojewódzkich – przyp. red.), licząc na przychylność – mówił dziś na konferencji prasowej Krzysztof Rąkowski, przewodniczący KKR.

Według szacunków KKR same nasadzenia pochłoną 16 tys. zł, natomiast cały projekt – kilkadziesiąt. Dlaczego? Bo to również kwestia m.in. oświetlenia ronda (prawdopodobnie punktowego) i jego utrzymania, choćby pielenia. Radni zobowiązali się, że wszystkie związane z tym wydatki pokryją z własnych pieniędzy.

Ukwieconych miejsc, w różnych częściach Pabianic, docelowo ma być więcej. Rabata z kwiatami jest brana pod uwagę m.in. na Lewitynie.

Temat ronda był zarazem okazją dla radnych KKR do podsumowania trzech lat kadencji jeśli chodzi o działalność społeczną i charytatywną, w trakcie których KKR przeprowadził ponad 20 akcji. Radni mówili o charytatywnych rajdach rowerowych dla PCM, koszyczkach dla potrzebujących przed świętami wielkanocnymi, sadzeniu drzewek na Zatorzu, Dniu Dziecka w PCM i na Lewitynie.

– Wszystkie działania finansujemy z naszych środków, z naszych składek – zaznaczał Krzysztof Rąkowski.

Wsparcie od KKR otrzymało również Pabianickie Centrum Medyczne – w postaci m.in. maseczek, gogli ochronnych i pulsoksymetrów.

– Takich klubów i takich radnych ciężko uświadczyć w innych samorządach. Ja nie spotykam się z taką częstotliwością, żeby radni, prezydent wraz z zastępcami czy w ogóle jacykolwiek włodarze samorządowi starali się działać tak prężnie – mówił Krzysztof Rąkowski.

 

Łódzkie na plus – podsumowanie tygodnia w skrócie

0

Po 12 latach przywrócona została linia kolejowa pomiędzy Tomaszowem Mazowieckim w Łódzkiem a Skarżyskiem-Kamienną w województwie świętokrzyskim. To nie jedyne nowe połączenie, jakie pojawiło się w rozkładzie jazdy PKP.

Nowe trasy kolejowe łączą województwa

Przywracanie zlikwidowanych przed laty linii kolejowych to efekt walki rządu Zjednoczonej Prawicy z tzw. wykluczeniem komunikacyjnym. Pociągi między Tomaszowem a Skarżyskiem-Kamienną powróciły na trasę 13 grudnia. Tę dobrą dla pasażerów obu sąsiadujących ze sobą województw przekazali podczas konferencji prasowej na dworcu w Tomaszowie wiceminister infrastruktury Grzegorz Witkowski, marszałek województwa łódzkiego Grzegorz Schreiber oraz marszałek województwa świętokrzyskiego Andrzej Bętkowski.

– To, że po dwunastu latach uruchamiamy połączenie pasażerskie z Tomaszowa do Skarżyska-Kamiennej jest przede wszystkim zasługą determinacji samorządów wojewódzkich i parlamentarzystów, którzy o to zabiegali – powiedział wiceminister infrastruktury.

W nowym rozkładzie jazdy pociągi relacji Tomaszów-Skarżysko-Kamienna zatrzymują się na trzydziestu stacjach i przystankach kolejowych. Dzięki temu połączenie jest dostępne dla dużej liczby pasażerów.

– Wznawiamy kolejną zlikwidowaną linię kolejową, ale nie poprzestaniemy na tym. Chcemy stworzyć dla mieszkańców jak najszerszą sieć połączeń z sąsiednimi województwami, dlatego uruchamiamy również połączenia do Ostrowa Wielkopolskiego, Poznania, Włocławka, Radomia – mówił marszałek Grzegorz Schreiber.

https://www.youtube.com/watch?v=dMWwD2zBHAU

 

Pożar na ogródkach działkowych. Z dymem poszło 20 tysięcy złotych

0
fot. OSP Konstantynów
Na 20 tysięcy złotych zostały oszacowane straty w niedzielnym pożarze w Konstantynowie Łódzkim.

Kilka minut po godz. 10.30 dyżurny komendy powiatowej PSP otrzymał informację z Centrum Powiadamiania Ratunkowego, że na terenie ogródków działkowych przy ul. Józefów pali się dach murowanej altany. Skierowano tam cztery zastępy straży pożarnej – dwa zawodowe i dwa konstantynowskich ochotników.

Pożar ugaszono dwoma prądami wody, która była podawana z zewnątrz i od środka. W trakcie działań strażacy wynieśli z budynku dwie 11-kilogramowe butle z propanem – butanem. Później rozebrali spaloną konstrukcję (o godz. 15 wyjechali pod ten adres jeszcze raz, aby pomóc właścicielom zabezpieczyć budynek).

– W wyniku pożaru spalił się dach i część ocieplenia. Przyczyną pojawienia się ognia była nieszczelność przewodu kominowego – poinformował Szymon Giza, dyżurny PSP.

Akcja gaśnicza trwała ponad dwie godziny. Brało w niej udział 16 strażaków.

Taki będzie chodnik wzdłuż remontowanego torowiska

9
W ramach modernizacji linii tramwajowej postępują prace związane nie tylko z nowym torowiskiem. Ruszyły też brukarskie. Starą kostkę zastąpią płyty chodnikowe.

Pierwsze efekty widać przy ul. Warszawskiej, w rejonie kościoła św. Floriana. To nowy chodnik, który jest budowany z małych kwadratowych płyt. Mają one po 25 centymetrów. Taki sam jest m.in. w centrum Łodzi. Całość wykończono opaską z drobnej kostki granitowej. Pojawiły się również udogodnienia dla osób niepełnosprawnych.

Kolejna zmiana w tym rejonie to przesunięcie przejścia dla pieszych bliżej ul. 3 Maja, na wprost wejścia do kościoła (do tej pory aby przejść przez jezdnię, trzeba było iść do ul. Kaplicznej). Ponadto z biegiem czasu pojawią się tam nowe zieleńce.

– Taki chodnik, jaki położono przy ul. Warszawskiej, z granitową opaską od strony budynków, będzie na całym remontowanym odcinku, czyli od jej skrzyżowania z ulicami Nawrockiego i Sikorskiego do Zielonej Górki – wyjaśnia Marcin Chmielewski, naczelnik wydziału infrastruktury technicznej i komunikacji w magistracie.

Przebudowa drogi nareszcie zakończona

10
Kierowcy, którzy z powodu remontu fragmentu drogi wojewódzkiej nr 485 w Jadwininie korzystali z objazdów, nareszcie nie będą musieli tego robić.

To dlatego, że nastąpił finał rozpoczętych w drugiej połowie sierpnia prac. Przez cztery minione miesiące został przebudowany liczący około 800 metrów odcinek trasy, zaczynający się przed skrzyżowaniem z drogą gminną w kierunku Rydzyn (kierując się od strony Bychlewa) i biegnący w kierunku Amazona.

Jak usłyszeliśmy od Marcina Nowickiego, rzecznika prasowego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Łodzi, odbiory wyremontowanego odcinka już się odbyły.

Jednak chociaż można tamtędy przejechać, to oficjalnego oddania go do użytku jeszcze nie było.

– Normalny ruch w tym miejscu przywrócimy w nocy z niedzieli na poniedziałek – dodaje rzecznik.

W związku z tym od jutra, 20 grudnia, na swoją stałą trasę wrócą autobusy linii 265.

Półmaraton raczej w nowym miejscu. Wciąż nie będzie bieżni…

12
Na nową bieżnię Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji trzeba będzie poczekać jeszcze kilka miesięcy. Inwestycja zakończy się z na tyle dużym opóźnieniem, że wszystko wskazuje na to, iż organizowany wiosną Pabianicki Półmaraton odbędzie się w innym miejscu. 

Pierwszy termin zakończenia prac został ustalony na połowę października. Wykonawca nie zdołał go jednak dotrzymać i wystąpił o nowy. MOSiR przychylił się do tej prośby, na co nie bez wpływu pozostało też rozszerzenie zakresu robót o budowę skoczni do skoków w dal. Nową obowiązującą datą miał być 20 grudnia. Wiadomo jednak, że i ona jest już nieaktualna.

Jak usłyszeliśmy od Piotra Adamskiego, dyrektora MOSiR-u, większą część przedsięwzięcia wykonano, m.in. betonową podbudowę i prace ziemne. Ale…

– Rzeczywiście, w kwietniu bieżnia prawdopodobnie nie będzie gotowa – przyznaje dyrektor. – Dlaczego? Teraz, zimą, nie można położyć ostatniej warstwy nawierzchni. Aby móc to zrobić, muszą być zachowane odpowiednie warunki atmosferyczne, jak temperatura i wilgotność.

Zamiary były najwyraźniej zbyt ambitne. Pokrzyżowały je wykonawcy m.in. problemy z dostawą surowców oraz pogoda, a dokładniej sporo deszczowych dni, po których trzeba było czekać, aż grunt wyschnie. Kolejnego terminu oddania bieżni jeszcze nie ustalono.

Ta sytuacja pokrzyżowała plany organizatorów Pabianickiego Półmaratonu, który od lat na przełomie marca i kwietnia odbywał się na terenie MOSiR. Ale nie zamierzają z niego rezygnować.

„Możliwe, że bieżnia na stadionie MOSiR nie będzie gotowa na kwiecień  Dowiedzieliśmy się o tym jakiś czas temu i przyznajemy, że nasze morale nieco podupadły… Rozważaliśmy kilka możliwości. W końcu jednak postanowiliśmy walczyć o Półmaraton dalej. Mamy już zarys nowej trasy, z nowym miejscem startu i mety. Rozważamy różne pomysły. Jeżeli uda się wszystko dopiąć, to będzie w zasadzie tak, jak było, czyli świetnie. W każdym razie data wciąż pozostaje ta sama” – czytamy na FB Pabianickiego Półmaratonu.