Strona główna Aktualności Z miasta Wrzucasz odzież i pomagasz dzieciom. Jak to działa?

Wrzucasz odzież i pomagasz dzieciom. Jak to działa?

2

Na osiedlu Bugaj m.in. przy ul. Smugowej i Waltera Jankego stanęły nowe kosze na używaną odzież, a na nich hasła: „Pomożesz dzieciom”, „Dajemy dzieciom siłę”. Sprawdziliśmy w jaki sposób pomagamy najmłodszym, wrzucając do pojemników niepotrzebne tekstylia.

Bielizna, ręczniki, pościel, obrusy, koce, kołdry, pierzyny, buty, odzież… lista rzeczy, które można zostawić w koszach jest dość długa. Wielu mieszkańców z pewną rezerwą podeszło jednak do haseł zapewniających o pomocy dzieciom. Jesteśmy nieufni.

Na koszach jest numer kontaktowy do firmy Texland, organizatora zbiórki. Sprawdzamy.

Texland to jeden z największych bezpośrednich importerów odzieży używanej w Polsce. Firma z siedzibą w Brzezinach, tych niedaleko Warszawy, importuje używaną odzież i handluje nią. Gdzie zatem trafiają wrzucane do koszy rzeczy? Do sieci sklepów, secondhandów, czy potrzebujących dzieci?
Firma Texland zapewnia:

– Mamy podpisaną umowę z Fundacją Dajemy Dzieciom Siłę – mówi pracownica odpowiedzialna za opróżnianie koszy i rozdzielanie rzeczy. – Pieniądze pochodzące ze sprzedaży odzieży, pościeli, czy obrusów co miesiąc przekazujemy dla podopiecznych fundacji.

Te informacje potwierdziła również Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę (dawniej Fundacja Dzieci Niczyje).
– Od lat współpracujemy w firmą Texland – zapewnia Magda Sadłowska, koordynatorka działu fundraisingu Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. – Firma zajmuje się dystrybucją i selekcjonowaniem odzieży, obsługą i naprawą pojemników, a część pieniędzy pochodzących ze sprzedaży tych rzeczy przekazuje fundacji. Dla nas to ogromne wsparcie. Fundusze przeznaczamy na funkcjonowanie naszych placówek pomagających dzieciom, które są ofiarami przemocy i wykorzystywania seksualnego.

Pani Magda Sadłowska nie potrafiła jednak określić jaki procent z sumy uzyskanej ze sprzedaży używanych rzeczy jest przekazywany fundacji.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Niestety zapewnie procent jest niewielki. Na moje oko ok. 10%.

Przerażająca jest ta ilość kontenerów w mieście. Oprócz bezowych skrzynek PCK, pojawiły się zielone. W niektórych miejscach na Bugaju poustawiano po kilka na 1 m kw. Czy ktokolwiek z wladz UM lub PSM , wydajacych zgody na ustawianie pojemnikow, widział jak upszczone jest miasto? Wątpliwa to dekoracja miasta i osiedla. Nie dość, że biednie, to i brzydko. Może w ramach kampanii do samorządu ktoś będzie miał program nastawionym na ład i porządek w mieście?