Strona główna Aktualności Z miasta Toalety tylko na kilka miesięcy. Dlaczego?

Toalety tylko na kilka miesięcy. Dlaczego?

2
fot. Urząd Miejski

W chętnie uczęszczanym przez pabianiczan parku Wolności nie ma ani jednej toalety. Na ich brak skarżą się spacerowicze. W okresie wiosenno – letnim magistrat zleca ustawienie tam toalet typu toy- toy zewnętrznej firmie. Poza nim pozostaje załatwianie potrzeb fizjologicznych w krzakach…

Mieszkańcom się to nie podoba, bo, jak podkreślają, park jest miejscem, do którego ludzie chodzą cały rok, a nie tylko wtedy, gdy słupki rtęci na termometrze wskazują około dwudziestu stopni.

– Mieszkam w okolicy i lubię spędzać tutaj wolny czas, także w chłodne dni. Ale przy dłuższym spacerze pojawia się problem z toaletą. Nie powinno tak być, że nie ma nawet jednej. A potem wszyscy narzekają, że jest brudno, że walają się papiery… – mówi pabianiczanka.

Kiedyś w parku Wolności były trzy, murowane. Ale postanowiono je rozebrać. Zamiast nich pojawiły się toalety typu toy – toy. Są jednak ustawiane tylko na kilka miesięcy.

– Podobnie jak w ubiegłym roku pojawią się około połowy maja – informuje Agnieszka Pietrowska, naczelnik wydziału ochrony środowiska w Urzędzie Miejskim w Pabianicach. – Jedna będzie prawdopodobnie koło placu zabaw, lokalizację drugiej jeszcze ustalimy. Może przy amfiteatrze lub w pobliżu „Wieloryba”? (to „górka aktywności”, nowa atrakcja dla dzieci – przyp. red.). W każdym razie musi to być miejsce z dojazdem dla służb zajmujących się wywozem nieczystości.

Dlaczego toy – toye nie stoją w parku cały rok? To efekt decyzji podjętej przez urzędników po rozmaitych ekscesach pabianiczan, którym toalety służyły do innych celów niż powinny. Doszło do tego, że zaczęto je zabezpieczać łańcuchami.

– Były przewracane, a w rezultacie fekalia wylewały się na ziemię. Zdarzyła się sytuacja, że toaleta była przeniesiona na scenę. Innym razem ktoś umieścił w środku konar brzozy… – mówi Agnieszka Pietrowska. – W sezonie toalety będą, ale poza nim nie ma to sensu. Kultura użytkowników pozostawia wiele do życzenia.

 

fot. Urząd Miejski
REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Do parku zawsze chodzę z saperką i rolką szarego, taki zestaw gwarantuje mi spokój kiedy nadejdzie ta „chwila”. Robię co trzeba, zakopuję i po krzyku. Wbijam chorągiewkę z napisem „Minen” i oddalam się spokojnie 🙂

A więc to Ty z tymi chorągiewkami! A ja jak widzę te chorągiewki to je przestawiam metr w lewo, prawo tak aby ktoś tędy idący je omijał bokiem 🙂

PS. „W sezonie toalety będą, ale poza nim nie ma to sensu. ” – życzę pani podczas romantycznego spaceru po parku POZA SEZONEM wezbrania nagłej sraczki. powodzenia!