Strona główna Na sygnale Tajemniczy garnek na chodniku. Myśleli, że to bomba

Tajemniczy garnek na chodniku. Myśleli, że to bomba

1

Policjanci mając na uwadze ostatnie wydarzenia z Wrocławia pognali do zgłoszenia o dziwnie wyglądającym pakunku pozostawionym na ulicy.

Ktoś z przechodniów poinformował policję, że na ulicy Zamkowej przy urzędzie miejskim stoi garnek owinięty torbą foliową. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, z niedowierzaniem podchodzili do podejrzanego pakunku. Do akcji wkroczył nawet Paweł Rózga, sekretarz miasta, który z zaciekawieniem przyglądał się garnkowi. Po oględzinach, okazało się, że w środku jest klej, którym harcerze dzień wcześniej przyklejali plakaty na wystawę z okazji Dnia Matki.

Przypomnijmy, że 19 maja w autobusie miejskim we Wrocławiu, młody mężczyzna zostawił garnek, w którym znajdowała się mieszanka substancji wybuchowych i elementów metalowych, m.in. gwoździ.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

To trochę śmieszne bomba w Pabianicach, najlepiej nie kupować garnków ani nie nosić jedzenia w menaszkach bo zaraz będziemy broni za terrorystów z bombą.