Strona główna Aktualności Sprawy Czytelników: czy musimy tak zaśmiecać?

Sprawy Czytelników: czy musimy tak zaśmiecać?

4
Napisał do nas Czytelnik zaniepokojony stanem czystości na osiedlach:

„Od dłuższego czasu zauważam, że wzrost konsumpcjonizmu jest wprost proporcjonalny do wzrostu zaśmiecenia na osiedlach. Mieszkam na Piaskach i coraz częściej widuję odpady wyrzucane byle gdzie. W tym przypadku przed blokiem przy ul. Wiejskiej 20 leżą stare opony, szafki, drzwi. Leżą na trawniku, przed oknami i wszyscy mają to gdzieś. Drodzy pabianiczanie, jeśli sami nie zadbamy o porządek wokół siebie, to nikt tego za nas nie zrobi. Dozorca tego nie uprzątnie, bo nie jest od tego. Pomijam, że można to wywieźć w miejsce, gdzie to odbierają, ale chociaż pofatygujcie się pod kontener”.

Masz sprawę? Napisz do nas!

    Dozwolone formaty plików: jpg, jpeg, png, bmp, tiff / Maksymalny rozmiar: 3MB



    REKLAMA
    Subskrybuj
    Powiadom o
    4 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy
    Inline Feedbacks
    View all comments

    Buractwo

    Jak zaczną wywozic jak w Łodzi nie będzie problemu nawet trzy razy w miesiącu są zabierane gabaryty . A u nas śmieci drogie . Więc niech zabierają częściej a jak nie to obniżka ceny . Płacimy wymagamy .

    Jako osoba pracująca na stanowisku gospodarza kilku bloków stwierdzam że ludziom się pomieszało w główkach. Taki widok to codzienność. Gabaryty wyrzucane gdzie popadnie- lenistwo. Worki na śmieci rzucane na ziemie- lenistwo i idiotyzm. Ludziom się nie chcę, są zbyt leniwi… Są też tacy co uważają że płacą i wymagają- tacy śmieszą mnie najbardziej. Płaci za śmieci to jemu się NALEŻY żeby ktoś za niego podniósł worek z ziemi i wrzucił do kosza a gabaryty najlepiej żeby gospodarz zapakował do swojego prywatnego auta i wywiózł- oczywiście za free bo on płaci za śmieci haha. Gospodarze na prawdę nie są od wyrzucania… Czytaj więcej »

    Święta racja. Mi jest szkoda gospodarza z bloku gdzie mieszkam na Bugaju. Człowiek zapitala od samego rana, wszystko wysprząta, a madka wyśle swoje gowniarstwo ze śmieciami i nie da mu klucza do pergoli (lub nie chce mu się otwierać) więc szczyl pierdyknie worek byle gdzie, a gospodarz musi sprzątać. Mamy społeczeństwo brudasów i flejtuchow.