Zwarcie w instalacji elektrycznej było prawdopodobnie przyczyną pożaru, do jakiego doszło w Lutomiersku. Palił się samochód firmy kurierskiej.
Zgłoszenie o zdarzeniu komenda powiatowa PSP otrzymała we wtorek, krótko po godz. 13.00. Na miejsce skierowano stamtąd jeden zastęp, do akcji wyjechali też dwoma samochodami ochotnicy z Lutomierska.
Na posesji przy ulicy Kilińskiego płonął dostawczy Citroen. W chwili dotarcia strażaków ogień trawił już kabinę oraz komorę silnika i zaczynał przedostawać się do części ładunkowej. Co więcej, istniało ryzyko, że przeniesie się na pobliski budynek mieszkalny. Na szczęście strażacy w porę poradzili sobie z żywiołem. Ze względu na duże zadymienie pracowali w aparatach ochrony dróg oddechowych.
Pożar ugaszono dwoma prądami ciężkiej piany. Działania trwały ponad godzinę. Straty materialne zostały oszacowane na 70 tys. zł.
REKLAMA