Strona główna Aktualności Z miasta Prezydent o zalewanych ulicach na Zatorzu

Prezydent o zalewanych ulicach na Zatorzu

37
Tak wygląda ul. Bukowa.

Pełne dziur i wyrw ulice. Tak wyglądają ulice na Zatorzu. Na kilku z nich – Dereniowej, Bukowej, Jałowcowej, Cedrowej i Kalinowej – tworzą się ogromne rozlewiska. 

– To jest masakra. Bukowa jest jedną z najstarszych ulic, nigdy nie zrobioną. Mam dziecko i nie da się wózkiem na spacer wyjść, bo taki syf jest na drodze. Dziura na dziurze. A jak trzeba za działki płacić, to upomnienia przysyłają – pisze nasz Czytelnik.

Jazda samochodem w tej części miasta przypomina slalom po torze przeszkód. Bez gwarancji, że uda się go pokonać nie uszkodziwszy pojazdu. Jedna dziura goni drugą, wypełnia je woda.

– Tak naprawdę to jako mieszkańcy powinniśmy się zgłaszać do miasta o zwrot kosztów amortyzacji. Na Bukowej czy Dereniowej nasze samochody skazane są na powolną agonię – denerwuje się jedna z mieszkanek Zatorza.

Mieszkańcy są zrozpaczeni i rozgoryczeni, skarżąc się, że miasto traktuje ich jak mieszkańców drugiej kategorii. Kierowane do urzędników prośby nie dały dotychczas żadnego rezultatu – drogowy koszmar trwa. Ratunkiem dla nich byłaby kanalizacja deszczowa. Tyle że budowa 1 metra kanalizacji deszczowej kosztuje około 1000 zł, a w obszarze ulic Dereniowej, Bukowej, Jałowcowej, Cedrowej i Kalinowej należałoby ją pobudować na długości 1,5 kilometra.

– Jak łatwo policzyć, daje to 1,5 mln zł. I mniej więcej tyle samo kosztowałoby położenie asfaltu – mówi Krzysztof Rąkowski z Zakładu Wodociągów i Kanalizacji.

Co na to władze Pabianic? Prezydent Grzegorz Mackiewicz zauważa, że problem zalewania ulic w tym rejonie wynika ze zniszczonych drenaży. Kilka lat temu podczas takich zalań zapadła decyzja o wybudowaniu w tym rejonie rury drenarskiej.

– Do ubiegłego roku spełniała swoją funkcję. Nie jesteśmy w stanie ustalić, co się wydarzyło, że przestała odbierać wody opadowe – mówi prezydent. – Byłem tam kilkukrotnie i poleciłem Zarządowi Dróg Miejskich, aby wspólnie z Zakładem Wodociągów i Kanalizacji przygotował koncepcję pilnego odwodnienia tego terenu. Oczywiście mam świadomość, że problem rozwiązałaby kanalizacja deszczowa. Jej budowa jest jednak inwestycją kilkumilionową.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
37 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Czyli radźcie sobie mieszkańcy sami … takie jest podejście władzy …
Panie prezydencie a może jakieś selfie na tle naszych dziur … ? Na kampanię wyborczą jak znalazł … z hasłem „Mam Was w …. „

Jak to co spowodowało? Uszkodzenie podczas prac ziemnych przy budowie jednego z domów.

A gdzie byl ten drenaż? Czy ktoś wie?

Panie Prezydencie a może ta zagubiona rura drenażowa to studzienka róg Dereniowej i Jalowcowej która skutecznie odbierała wodę ale pewnego dnia ku zdziwieniu mieszkańców została zasypana przez ZWIK hałdą gliny i ślad po niej zaginął. Zarząd Dróg wie o tym i jest taki bezsilny…..

znowu puste słowa Mackiewicza, zero konkretów i nadziei dla mieszkańców „gruntówek”. Kpina i lekceważenie!!! nie wiem, jak to sobie prezydent policzył, ale Bugajem, gdzie nasypał piasku na Lewityn i postawił lampki nie wygra wyborów, przegra sromotnie, bo ma w nosie Zatorze i Piaski, a bez tych osiedli nie da sie obronic prezydentury. Mackiewicz jest na równi pochyłej. I niestety miasto też :/ jak nie zmienimy go za rok to bedzie tylko bida i rozczarowanie i inwestycje wszędzie dookoła tylko nie u nas (patrz Miele w Ksawerowie).

A gdzie była ta rura drenażowa? Czy ktoś wie???? Moze sami poszukamy?

Panie Senatorze Łuczak proszę wracać i zrobić porządek z tymi NIEROBAMI w spółkach.

Problem wielki to fakt ale może mieszkańcy powiedzą o ile tańsze są działki pod budowę w tym rejonie. Bo decyzje o stawianiu tam domów chyba podjęli świadomie. Może by tak podjąć wspólną inicjatywę i coś zrobić…..my na naszej ulicy tak zrobiliśmy. Skoro stać nas na takie domy to może by np. współfinansować budowę kanalizacji albo choćby pilnować by przy budowie nie zniszczyć drenaży…..ale pewnie zostanę zhejtowana….

Droga Anno przecież to Ratusz opracowuje plan zagospodarowania przestrzennego. Pan Prezydent powinien zrobić to z naszych podatków. Co ma do tego za ile ja kupiłem działkę.

AB, śmierdzi Ci z gęby PiS- owską propagandą, ratusz to opracowuje plan gdzie możesz sie budować, a nie gdzie chcesz sie budować, a to zasadnicza różnica której efektem jest opisany problem…

Jakoś przy Siennej tak nie ryczałeś urzędasku Andrzejku.

Ja dostałem działkę a darowanemu koniowoi w zęby się nie zagląda

Droga Anno, Zatorze nie pojawiło się w tym mieście 5 czy 10 lat temu. Jest jedną z dzielnic tego miasta od wielu, wielu lat. Dziurawe ulice to nie tylko Bukowa, Dereniowa ale prawie wszystkie w tym rejonie. Niestety nikt nigdy nie określił jasnych zasad udziału mieszkańców w kosztach ewentualnego współfinansowania inwestycji. Na jednej ulicy można, na innej nie. Wielu z nas chętnie by się dołożyło. Nie mniej jednak płacimy podatki jak wszyscy mieszkańcy tego miasta i chyba możemy oczekiwać spełnienia podstawowych standardów. Jakoś nikt nie wylewa pomyj na mieszkańców Bugaju jęczących o brak miejsc parkingowych więc dlaczego wylewacie je na… Czytaj więcej »

Na Morwowej też tworzą się rozlewiska. Babcia w święta poślizgła się na wodzie i kamieniach i ręka złamana. Ale przecież to nie ważne że mieszkają tam też osoby starsze. I że strach wyjść przez te rzeki…!!

I znowu ten płacz i lament. To już jest nudne. Wiedzieli co biorą, nawet darowane. 🙂

Małe wyjaśnienie .
Od 2013 roku jest już pozwolenie na budowę kanalizacji deszczowej w ulicy Cedrowej i Kalinowej
Miasto wydało pieniądze na pozwolenia (analizy, kosztorysy, plany itp.) i nawet mieliśmy zapewnienie ówczesnego Prezydenta Dychty ze inwestycja ta zostanie wykonana – została uwzględniona w budżecie miasta
Kosztorys budowy tego odcinak opiewał na kwotę 300 tysięcy zł.
Niestety pieniądze przepadły…
Od jakiegoś czasu usilnie próbujemy otrzymać informacje od władz miasta coś się z tymi środkami stało.
Niestety jak do tej pory nie otrzymaliśmy jasnej odpowiedzi.

Moje pytanie dotyczy działań radnego z okręgu którego temat dotyczy i którego wybrali mieszkańcy właśnie tego okręgu- co Pan zrobił w celu poprawy warunków mieszkańców tych ulic jakie zostały przez Pana złożone wnioski w przedmiotowym temacie, może skoro nasze sprawy nie są dla Pana istotne warto już zrezygnować z funkcji radnego i dac szanse innym, a na paliwo do samochodu zarobi Pan w swoich sklepach. Może redakcja zajmie się tematem interpelacji i działań radnego sprawdzi ile jakich wniosków złożył dotyczących naszego okręgu a my dzięki temu uczciwie rozliczymy go w najbliższych wyborach.

Znowu to samo… XXI wiek a kilkuletnie żebranie o najbardziej podstawowe prawa wzbudza furię u ludzi.
Że kasa idzie nie wiadomo gdzie i na co?- pasuje!
Że kumoterstwo?- fajnie!
Że niegospodarność?- rewelacja!
Że ktoś kto wybudował dom ma mieć drogę??-o to niedopuszczalne!
Weźcie się ludzie czasem puknijcie w te buraczane łby bo normalnie ręce opadają…

Łeb „buraczany” to miałeś gościu ty, gdy nabywałeś działkę.

Myślę,że idąc Twoim tokiem myślenia wszyscy mamy takie same buraczane łby,że w ogóle mieszkamy w tym mieście…
Chyba,że wg Ciebie jest to piękna i prężnie rozwijająca się metropolia z odpowiedzialnymi, kompetentnymi i zaradnymi gospodarzami, do których nie masz żadnych zastrzeżeń. W takim układzie..nie mam pytań;)

Chcecie pięknej ulicy? Nie potraficie tego zorganizować? To bardzo proste! Zgłoście wniosek żeby waszą ulicę przemianować na ulicę im. L. Kaczyńskiego i tyle. Co niektórzy wygładzą ją wam własnymi językami.

Co na to nasz radny Pan Piotr? przecież on tyle robi dla mieszkańców.

Przesyła pozdrowienia dla Panów radnych Zbigniewa i Przewodniczącego Andrzeja którzy są radnymi z tych okręgów i mają to w…… pamięci.

Andrzej wspiera inne okręgi, o swoim zapominając. Na stronach UM można zobaczyć ze aktywnie podpisuje interpelacje o zwiększenie ilości miejsc parkingowych na Bugaju, chce naprawić chodnik przy Skłodowskiej, prosi o dotacje dla ogródków działkowych, a remont marzy mu się Podgórnej a nie jakiejś tam Bukowej czy Kalinowej.

Słowem komentarza do osób, które piszą o tym, że wiedzieliśmy gdzie sie budujemy i żebyśmy partycypowali w kosztach. Szanowni Państwo- Zatorze to nie jest nowo powstane osiedle. Stoją tam setki domów, w większości nie na terenach zalewowych. Domy są tam od lat (sąsiedzi w wieku 80lat mieszkający tam od dziecka). Budując dom płacimy wielkie sumy za wszelkie pozwolenia, przyłącza. Podatek od nieruchomości również płacimy większy niż Pani w bloczkach 🙂 A nie możemy się nawet doczekać wyasfaltowania ulic. Normalnym jest, że ulica zasypana tłuczniem będzie zalewana. Płacąc podatki wyższe niż większość mieszkańców wymagamy, aby modernizowano nam infrastrukturę. Dlaczego mieszkańcy blokowisk… Czytaj więcej »

Wiek osiedla nie zmienia faktu, że cena działki jest atrakcyjniejsza niż w innym rejonie lepiej doposażonym w infrastrukturę nazwijmy ją zwiększającą komfort. Co do podatków to niestety nie zgodzę się. Przykładowo blok wraz z parkingiem i częścią zieloną to 5000m2. Mieszka tam 60 rodzin. Dom jednorodzinny to działka przyjmijmy o powierzchni 1800m2 i mieszka tam jedna rodzina. Z którego terenu podatki będą większe?
PS. Mieszkam w domu jednorodzinnym, żeby nie było. Na koniec dodam, że nie jestem przeciwko budowie kanalizacji oraz wyasfaltowaniu Państwa dróg. Ba uważam, że zamiast remontu tramwaju (tak kochanego przez mieszkańców) warto byłoby poprawić choćby część Zatorza.

Mówię o koszcie na mieszkańca. A proszę zauważyć, że Zatorze nie korzysta przykładowo z ciepłowni miejskiej i całej infrastruktury z tym związanej. I proszę mi uwierzyć, że gdyby była możliwość to kupiłbym działkę w centrum miasta. Ale niestety wszystko zajęte.

1,5 mln koszt drenażu hmm.. a może tak miasto znalazło by tańszego wykonawcy. Wg miasta (prezydenta)koszt dokumentacji(planów)potrzebnej do rewitalizacji nawierzchni ulicy w tym przypadku Świerkowej i Żniwnej to ok 60 tyś zł,a tymczasem niezależny architekt stwierdził że taką dokumentację można przygotować za 15-20 tyś. Różnica niebagatelna dająca do myślenia.

Czy to nie jest trochę tak, że do dzisiejszej sytuacji przyczynił się każdy z nas tam mieszkających? Z ręka na sercu niech przyzna się ten, kto nie trafił podczas kopania fundamentów na pomarańczową rurę wkopaną w ziemie? Z Piątkowiska cały drenaż leci do basenu za GSem. Czy dziś basen wypełniony jest wodą?
Zobaczcie co się dzieje na Cynkowej lada chwila wszyscy tam będą kąpać się w błocie.

Wspomniana rura drenażowa jest ciekawym tematem. Gdzie ona jest umiejscowiona?
Może coś sie przypchało?

Skoro mieszkańcy Zatorza to tylko drobne cwaniaczki, którym zamarzyły się tanie działki i do tego marzą im się jakieś suche drogi zamiast morskiego piasku na Lewitynie itp. to ja proponuję, by mieszkańcy Zatorza zorganizowali się i jako „niepotrzebna część Pabianic” doprowadzili do referendum na temat oderwania Zatorza od Pabianic i przyłączenia do Gminy Pabianice.

Popieram

A może „Zatorzanie” zauważą, że wyprowadzili się z miasta do Karniszewic, które bardzo dawno temu zostały przyłączone do niego….

A co to zmienia że dawniej była tu wieś, od dawna jesteśmy w granicach miasta i miasto ma względem nas obowiązki. Nie powinno być tak że są uprzywilejowane rejony miasta, gdzie środki z miejskiego budżetu są chętnie wydawane – Centrum i Bugaj, a mieszkańcy innych rejonów zostawieni są sami sobie lub muszą partycypowac w kosztach prac tak jak pisze poniżej Jacek. Pytanie czy mieszkańcy Bugaju dokładają się do inwestycji na ich terenie może redakcja zajmie się tematem?

Z przykrością informuję, że niestety nikt prawdopodobnie nic nie wie o jakimkolwiek „ukrytym drenażu” zalanych ulic. Gdyby ktoś coś wiedział chyba nie bałby się wskazać miejsca biorąc pod uwagę brak hamulców w komentarzach. Pogoda nam sprzyja i w końcu zamarzło. Życzę miłego dnia i nadal czekam na doniesienia ( nie pomylcie z donosami).

Nie piszmy na forum ze zamarzło bo się sępy na darmowe lodowisko zlecą. A drenażu będziemy szukać jak pasjonaci Bursztynowej Komnaty, każdy słyszał – nikt nie widział

Na Eichlera jak damy 60-80 tysięcy to twierdzą że drogę zrobią – skąd mamy pozyskać te pieniądze . Prosimy od 2 miesięcy chociaż o wyrównanie ulicy ale jesteśmy OLEWANI

Jacku a skąd ta kwota, kto Wam ją wskazał?
Poza tym czy macie wiedzę lub ewentualnie próbowaliście uzyskać informacje jakie środki wnieśli mieszkańcy ul. Osikowej, że zgodzili się u nich zrobić nawierzchnię i czy odpowiadają one kwota wymaganym od Was? Może są równi i równiejsi lub na Osikowej osiedlił się ktoś kto ma odpowiednie koneksje w UM.