Problem z dostępnością do szczepionek, wyczekiwanych niecierpliwie przez Pabianickie Centrum Medyczne, nie znika. Pierwszej dawki wciąż nie podano kilkuset osobom z grupy 0.
Są to m.in. lekarze, pielęgniarki, farmaceuci, pracownicy DPS-ów i ośrodków pomocy społecznej. Nasz szpital zakładał, że całą tę grupę uda się zaszczepić do końca stycznia. Rzeczywistość wygląda jednak zupełnie inaczej. Jak usłyszeliśmy od Adama Marczaka, dyrektora ds. techniczno – administracyjnych w PCM, zaszczepiona została zaledwie połowa spośród około 1800 osób. Pozostali na swoją kolej muszą czekać. Jak długo, trudno przewidzieć.
– Dwa tygodnie temu nie otrzymaliśmy dla grupy 0 ani jednej szczepionki, w ubiegłym przywieziono ich 190 (wszystkie zostały podane jako pierwsze dawki -przyp. red.), a w tym – znów ani jednej – podkreśla Adam Marczak.
Co więcej, PCM wie już, że na jakąkolwiek dostawę szczepionek dla tej grupy nie ma też co liczyć w następnym tygodniu.
– Tym samym będzie to już trzeci tydzień, kiedy osoby z grupy 0, które nie przyjęły jeszcze pierwszej dawki, nie będą szczepione – przyznaje dyrektor. – Na szczęście ci, którzy już ją dostali otrzymują też drugą dawkę. Tutaj problemu nie ma.
Trwają też szczepienia seniorów, ale nie w takim tempie, w jakim szpital mógłby to robić. Powodem tego jest ograniczona liczba szczepionek – PCM dostaje ich 60 tygodniowo.
Najważniejsze że jande i milera szczepili.
Najważniejsze że dla władzuchny starczył, reszta ma Zenka i sukcesy w Dzienniku TVP
Taaaa….lepiej było wylać do zlewu..👍
Nie znasz polactwa?
I dobrze. Dzięki temu niejeden uratuje swoje życie, choć dzban jakich mało.