Strona główna Dzieje się Pielgrzymi wyruszyli w drogę na Jasną Górę

Pielgrzymi wyruszyli w drogę na Jasną Górę

2

Upał im niestraszny. Ani deszcz. Przeciwnie – mieszkańcom Pabianic i pobliskich miejscowości, którzy wyruszyli dzisiaj do Częstochowy pielgrzymka dodaje siły i energii do działania na cały rok. Niektórzy idą pierwszy raz, innym trudno wręcz policzyć, który. Wszyscy z intencjami i podziękowaniami za okazane łaski.

Jak poinformował ksiądz Ryszard Stanek, dziekan dekanatu pabianickiego, wszystkich pielgrzymów jest 430.

Dla Alicji Berner to już szesnasta pielgrzymka z rzędu. Towarzyszą jej: siostra Teresa Miszczak, z piętnastoletnim „stażem” (namówiona do pielgrzymowania przez panią Alicję), wnuczka Otylia Okruszek, chrześnica Sylwia Kraska oraz jej córka Marysia.

– Gdy idzie się grupą, człowiek zapomina, że bolą go nogi i że jest zmęczony. O takich sprawach po prostu w ogóle się nie myśli. Jest gorąco? Trudno. Jeśli pada, trzeba wyciągnąć płaszcz i iść dalej. Mnie pielgrzymka ładuje pozytywnie na cały rok. Bez niej nie dałabym rady… – mówi pabianiczanka.

Jak podkreślają pielgrzymi, każdy ma jakąś intencję i za coś Bogu dziękuje. Adrian Redzynia i Paweł Błoch za pomyślnie zdaną maturę. Decyzję o wybraniu się na Jasną Górę podjęli jednak wcześniej, gdyż rok temu.

– Byliśmy tam wtedy jeszcze z dwoma kolegami, na rowerach. Zobaczymy, jak będzie teraz, ale zakładamy, że dobrze. I że przejdziemy tę drogę w obie strony. Pęcherze na stopach zawsze można przebić – mówią.

Wraz z nimi idą też Radosław Jakubowski i Paweł Skrodzki. Cała czwórka to „nowicjusze”, w przeciwieństwie do prawie 70-letniej Elżbiety Bitel, która pielgrzymuje do Częstochowy regularnie od 2003 roku. Po przerwie, gdyż wcześniej również uczestniczyła w pielgrzymkach (kilka razy). Nie licząc tych do Niepokalanowa.

– Zostałam wychowana w tej wierze, a modlitwę kocham od dziecka. Idąc na Jasną Górę oddaję się Matce Boskiej Częstochowskiej. Zmęczenie jest duże, ale nie ma znaczenia. Podobnie jak to, że pada deszcz albo słońce mocno grzeje. Zresztą tych kilometrów nie jest aż tak dużo, ludzie ze Szczecina są w drodze trzy tygodnie… – mówi pani Elżbieta.

Tegoroczna, 550. pielgrzymka odbywa się pod hasłem „Napełnieni Duchem Świętym” i ma charakter dziękczynny za 100-lecie odzyskania niepodległości. Wierni wrócą do Pabianic w środę, 29 sierpnia.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Oby wszyscy doszli do celu.W taka duchote SZACUN

Na szczęście upał tylko do piątku, potem ma lać i 13, 15st 🙂