Strona główna Aktualności Z miasta Parkingowy armagedon przed szpitalem. Dla pacjentów miejsc nie wystarcza…

Parkingowy armagedon przed szpitalem. Dla pacjentów miejsc nie wystarcza…

16
Znalezienie miejsca parkingowego koło szpitala nie jest łatwe.

Nie pomógł dodatkowy parking przy ul. Wiejskiej ani zapewnienie pracownikom szpitala możliwości pozostawiania samochodów na terenie PCM. Pacjenci codziennie walczą o kawałek wolnego miejsca, by jadąc do lekarza móc zostawić auto w pobliżu. Z różnym skutkiem…

Problem jest powszechnie znany, ale nadal go nie rozwiązano. Byłby z pewnością mniejszy, gdyby z bezpłatnych miejsc przestali masowo korzystać pracownicy placówki, którzy zajmują je od wczesnych godzin rannych. Luźniej na parkingach robi się dopiero późnymi popołudniami.

– W ubiegłym tygodniu chciałam umówić się na wizytę u specjalisty. Pasowało mi przed rozpoczęciem pracy o godz. 8, do której dojeżdżam poza Pabianice. Przy okienku rejestracji kilka minut po godz. 7 stały dwie osoby, na korytarzach też tłumów nie było… A wokół szpitala pełno aut. Czyich? – pyta retorycznie mieszkanka Pabianic.

Część pracowników korzysta z parkingów w obrębie PCM, co miesięcznie kosztuje 20 zł (droższy jest ten od strony szpitalnego oddziału ratunkowego – 40 zł). I chociaż nie każdy przyjeżdża do pracy samochodem, liczby wskazują, że wielu chce uniknąć jakiegokolwiek płacenia.

– Sprzedajemy około 350 abonamentów. Wszystkich pracowników jest prawie 1000 – poinformował Adam Marczak, kierownik działu administracji i marketingu w spółce.

Pabianiczanie radzą sobie z brakiem miejsc, jak mogą, parkując np. wbrew znakom, zwłaszcza przy stacji ujęcia wody. Potwierdza to straż miejska.

– Gdy pojechaliśmy tam we wtorek, po otrzymaniu zgłoszenia, okazało się, że na zakazie stoi trzynaście samochodów. Jedna z pabianiczanek, która zaparkowała auto w miejscu, gdzie nie powinna, przywiozła do szpitala męża z nogą w gipsie… – mówi Krzysztof Kubiak, dyżurny straży miejskiej.

O rozbudowę bezpłatnego parkingu dwa tygodnie temu zaapelował do prezydenta Grzegorza Mackiewicza miejski radny Antoni Hodak. Nie po raz pierwszy – takie pisma władze Pabianic otrzymywały od niego już w poprzedniej kadencji.

„Sytuacja na parkingu nie uległa zmianie – wciąż obecny obszar jest zbyt mały, aby zapewnić zmotoryzowanym osobom utwardzone miejsca parkingowe (…) W imieniu pabianiczan korzystających z usług Pabianickiego Centrum Medycznego wnoszę o wykonanie rozbudowy parkingu usytuowanego za szpitalem, przy Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji” – czytamy w interpelacji Antoniego Hodaka.

Co na to prezydent?

– Zgadzam się, że miejsc do parkowania przed szpitalem jest za mało. Rozważane są różne możliwości, m.in. rozbudowa parkingu za szpitalem – przy ZWiK-u, ale też przedłużenie istniejącego parkingu wzdłuż ul. Jana Pawła II – stwierdza Grzegorz Mackiewicz.
REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
16 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

To i tak będzie za mało.

cóż skoro parkingi sa ważniejsze niz trawniki sprawa wydaje sie prosta
w Łodzi wszystko jest płatne i nikt sie nie cacka

A może by ustawić np. znak informujący o parkowaniu max do 5h? Mandaty za przekroczony czas (straż miejska mogła by to kontrolować robiąc zdjęcie parkingu rano i za np. 6 h) wykurzyły by parkujących ciągle, a dla przeciętnego zjadacza chleba potrzebującego odwiedzić osobę w szpitalu było by w sam raz. Moim zdaniem najtańsze i prawdopodobnie dość skuteczne rozwiązanie.

Świetny pomysł, pod warunkiem że nie jest się rodzicem małego dziecka ,z którym akurat przebywa się tydzień na oddziale…

Niby tak ale jest na to rozwiązanie. Jak jest się w szpitalu tydzień to można zaparkować po za tym parkingiem lub przyjechać komunikacją. Jak siedzi się dużej niż 5h wystarczy przepakować auto w inne miejsce przed upływem 5h. Pracownik miejsca pracy opuścić nie może a główną ideą mojego pomysłu jest to by pracownicy nie blokowali miejsc.

To oni muszą płacić za parkowanie na terenie swojego zakładu pracy? Jakiś żart chyba… kto jest za to odpowiedzialny?

Wszędzie szukają pieniędzy

Nie tylko oni…

Chyba Macek, bo pod UM należy PCM i niech nie rozważają, tylko do roboty, bo normalnego człowieka, to tam krew zalewa z powodu administracyjnego bałaganu !
Obywatel

A czemu żart? Coraz mniej jest dużych firm, które zapewniają miejsca parkingowe swoim pracownikom. Te które zapewniają mają takie udogodnienie od kilkunastu lat, a te nowe zapewniają miejsca tylko kierownictwu.

Cóż ? Bywają równi i równiejsi…

Parking powinien być dla pacjentów nie dla pracowników.Niech szpital zapewni parking dla pracowników.Z chorą osobą muszę zapierdalać 300 metröw bo jebana pielęgniarka parkuje miejsce.To samo z miejsce dla niepełnosprawnych w parku ją ze szpitala nie ma wolnych miejsc.

Jebana pielęgniarka?
Obyś nigdy nie potrzebował jej pomocy

Prawda jest taka że na parkingu samochody zostawiają pielęgniarki, lekarze i pozostali pracownicy szpitala. Około godziny 7 jest już bardzo mało miejsc do zaparkowania. Jakby odliczali im od pensji opłatę parkingową to by jaśnie państwo wjechało na parking który jest teoretycznie przeznaczony dla nich…

Na terenie szpitala są hektary pod parking dla pracowników, no ale ” panu lekarzowi lub pielęgniarce ” nie chce się z… 300 m do kołchozu !
Zresztą… nie tylko owym ” państwu „. Zobaczcie, jak ludzie parkują w mieście lub pod blokiem !

Proponuje kilka miejsc z limitem czasu max 20 minut, żeby wysadzić odprowadzić zaparkować i wrócić po osobę z którą się przyjechało do szpitala.