Tysiące opon leży na terenie zakładów przy ul. Partyzanckiej 94/106. Tam siedzibę ma firma zajmująca się recyklingiem zużytego ogumienia.
To właściciel tej firmy zwiózł stare opony na działkę do Woli Żytowskiej o czym informowali nas Czytelnicy. Sprawę opisaliśmy TUTAJ. Po interwencji urzędników z Gminy Pabianice, opony zostały wywiezione na teren zakładu przy Partyzanckiej, gdzie odbywać ma się recykling opon. Firma ma pozwolenie na zbieranie i przetwarzanie opon i przetwarzanie tworzyw sztucznych, folii i makulatury. Jak jednak udało nam się ustalić, właściciel ma problem z maszynami, dlatego opony zalegają na placu.
W opinii środowiskowej czytamy, że w fazie eksploatacji przedsięwzięcie to przy zastosowaniu odpowiednich rozwiązań technicznych i technologicznych nie będzie znacząco wpływać na środowisko, a ewentualne uciążliwości będą miały zasięg lokalny.
W firmie przeprowadzona została jednak kontrola i urzędnicy z Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa w Starostwie Powiatowym w Pabianicach stwierdzili pewne nieprawidłowości.
– Chodzi o niewłaściwe składowanie opon na terenie zakładu – wyjaśnia Joanna Kupś, rzecznik starostwa powiatowego. – Właściciel został pouczony i jest w trakcie usuwania opon.
Zabrakło nazwy ulicy:
„Tysiące opon leży na terenie zakładów przy ul. 94/106.”
Dziękuję za uwagę.
To teraz tylko czekać jak nastąpi samozapłon.
Radze pilnować sprawy bo pewnej nocy zrobi się pochodnia jeszcze, bo podpalenie ich wyjdzie taniej, a wine zawsze można zwalić na pijanych gówniarzy np.
Prorocze słowa… zapaliło się dziś w nocy.
Swoją drogą, ciekawe czy ten przedsiębiorca ma te maszyny do utylizacji zużytych opon? Czy to jedna wielka ściema?
Inspektorzy powinni to dokładnie sprawdzić…