Rondo u zbiegu ulic Jutrzkowickiej (drogi wojewódzkiej nr 485) i Świetlickiego nabiera coraz wyraźniejszych kształtów. I chociaż na finał robót w tym rejonie musimy jeszcze poczekać, jest szansa, że za niespełna miesiąc znikną związane z nimi objazdy.
Ruch niezmiennie odbywa się wahadłowo, a z ul. Jutrzkowickiej nie skręcimy w ul. Świetlickiego (i odwrotnie). Na miejscu pracują drogowcy i ciężkie maszyny.
– Obecnie układane są krawężniki na wlocie ulicy Świetlickiego i na rondzie, a także warstwy konstrukcyjne w zatokach autobusowych – poinformował Marcin Nowicki, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Łodzi, czyli inwestora.
Od początku przyszłego tygodnia w tym miejscu jest planowane układanie kruszywa i warstwy bitumicznej na jezdni, a także chodników. Jeśli nie pojawią się nieprzewidziane problemy, w kwietniu nastąpi otwarcie zamkniętego teraz wlotu.
– Przewidujemy to na przełomie pierwszego i drugiego tygodnia – dodaje rzecznik.
Na drodze nr 485 trwają również prace przy kanalizacji.
REKLAMA
Te ronda powinny być już oddane. Są dni w które tam nie widać robotnika. Prac do godziny 14. Pięciu pilnuje jak jeden robi. Serio?
Temp robót przy dwóch rondach w Pabianicach jest godne pożałowania. I my chcemy dogonić Europę zachodnią. W Niemczech takie rondo by powstało w góra 2 m-ce, natomiast u nas robi się to pół roku albo i dłużej! Typowa polska robota.
Proponuję zabrać dupę i wyjechać do Niemiec.A jeżeli nie masz pojęcia o budowie dróg to się nie osmieszaj
Wiele prac drogowych w Niemczech wykonywane jest całą dobę. Tak jak w większości rozwiniętych krajów. Dlatego terminy ich wykonania są krótsze. Ale Piotr wie lepiej. To samo dotyczy kosztów. Bo mamy najdroższą infrastrukturę drogową w Europie.
ja tu ronda nie widzę tylko jakieś dwie przesunięte względem siebie połówki? kierowcy z jutrzkowickiej i świetlickiego mają zupełnie różne „wjazdy” na rondo. jeszcze te posrane wysepki…..
Rondo na Moniuszki to jedna wielka pomyłka… szerokość dla samochodów ciężarowych w ogóle nie dostosowana.. Pożal się Boże. Krawężniki już są powyrywane przez koła ciężarówek. Za to chodnik szerokość 4 metry. Projektanta tego całego bajzlu to chyba z łapanki brali.