Przy udziale samorządowców i wielu innych gości pabianicki Zakład Energetyki Cieplnej świętował dzisiaj w Miejskim Ośrodku Kultury wyjątkowy jubileusz – 50-lecie. Jak zawsze przy takich okazjach były kwiaty i życzenia, nie mogło też zabraknąć urodzinowego tortu.
Uroczystość stała się okazją do podziękowania pracownikom za ich wkład w rozwój i funkcjonowanie spółki, a tym najbardziej zasłużonym wręczono przyznane przez Andrzeja Dudę, prezydenta RP, złote medale za długoletnią służbę. Wśród uhonorowanych osób znaleźli się: Urszula Szwed, Jerzy Miarczyński, Zbigniew Wójcicki, Hieronim Helbik, Janusz Komorowski, Barbara Dobroszek, Krzysztof Woszczak, Edward Tomaszewski, Alicja Dziuba i Cezary Śliz.
Ciepłownictwo w Pabianicach liczy sobie pół wieku. Jego historia zaczęła się od kotłowni Śródmieście (mieściła się przy obecnej ul. Wyszyńskiego), czyli pierwszej większej, centralnej instalacji grzewczej, która pozwalała na wspólne ogrzewanie kilku bloków w centrum miasta. Ponadto na obszarze Pabianic było zlokalizowanych wiele drobnych kotłowni.
W latach 60-tych, wraz z rozwojem miasta, zapadła decyzja o budowie ciepłowni przy ul. Cmentarnej. Zaczęła ona dostarczać ciepło do budynków w 1968 roku. Dziesięć lat później oddano do użytku drugi taki obiekt – przy ul. Konstantynowskiej.
– Początki były trudne. Brakowało osób z doświadczeniem, wiele spraw związanych z eksploatacją urządzeń odbywało się na zasadzie nauki i obserwacji, przeszkodą była także niska jakość urządzeń oraz materiałów. Nasi poprzednicy sukcesywnie modernizowali jednak, technicznie i organizacyjnie, produkcję i przesył ciepła – mówił Florian Wlaźlak, prezes ZEC.
Przełomowym momentem okazało się powołanie w lutym 2006 roku spółki o nazwie Zakład Energetyki Cieplnej. Od tej pory zaczęło się stopniowe odnawianie parku technologicznego. Do końca ubiegłego roku spółka przeznaczyła na remonty prawie 27 mln zł, a na inwestycje ponad 48 mln zł. W tym okresie zrealizowano wiele zadań, z których najważniejsze to wymiana starych węzłów na nowoczesne, uciepłowienie nowych obszarów miasta, wymiana sieci kanałowej na sieci preizolowane, modernizacja kotłów obu ciepłowni, a także systemów odprowadzania i oczyszczania emitowanych do atmosfery spalin.
– Dzięki tym wszystkim inwestycjom pod względem technologicznym mieścimy się w czołówce wśród polskich ciepłowni tej wielkości, opalanych węglem – podkreślał prezes.
W najbliższych latach spółkę czeka wyjątkowo duże i kosztowne przedsięwzięcie związane z zaostrzoną polityką środowiskową Unii Europejskiej – wykonanie instalacji odpylającej, odsiarczania i odazotowania spalin w ciepłowni przy ul. Konstantynowskiej. Wartość inwestycji oszacowano na ponad 34 mln zł. W dużej mierze będzie ona sfinansowana z pożyczki z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – to prawie 21 mln zł.
A kiedy Pan Florian w Koncu odejdzie. Skoro jest emerytem to nie powinien byc Prezesem. Miejsce powinno byc zwolnione dla kogos mlodszego. Nie dos iz od lat go sie utrzymuje z podatkow to obciaza emeryt system.