Strona główna Aktualności Z miasta Odszedł prałat

Odszedł prałat

20

Zmarł ksiądz Ryszard Olszewski, Honorowy Obywatel Miasta Pabianic, wieloletni proboszcz parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego. Miał 75 lat

– Dzisiaj nad ranem odszedł od nas do Pana ks. prałat Ryszard Olszewski. Niech odpoczywa w pokoju wiecznym… – można przeczytać na fanpage’u Sanktuarium św. Maksymiliana Marii Kolbego w Pabianicach.

Prałat zmarł we śnie, w swoim domu parafialnym. Miał 75 lat. Od dłuższego czasu jego stan zdrowia był zły. Chorował m.in. na cukrzycę. Właśnie z tego powodu, 30 czerwca 2014 roku odszedł na emeryturę. Od tamtej pory mieszkał w domu parafialnym.

29 czerwca ubiegłego roku odprawił ostatnią mszę

– Jeżeli komuś wyrządziłem jakąkolwiek krzywdę, byłem niecierpliwy, dziś bardzo proszę o wybaczenie. Wierzę, że pozostaniecie wierni głoszonym naukom i Ewangelii i będziecie kontynuowali to wielkie dzieło, które prowadzi ku szczęśliwej wieczności. Jeszcze raz Wam za wszystko dziękuję pozostaniecie zawsze w moje wdzięcznej pamięci i mojej modlitwie – mówił wówczas ksiądz Olszewski.

26 kwietnia 1995 roku, uchwałą Rady Miejskiej otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Miasta Pabianice.

– Data pogrzebu nie jest jeszcze znana – informuje Aneta Klimek, rzecznik prasowy prezydenta Pabianic.

Ksiądz Ryszard Olszewski do Pabianic trafił 6 lipca 1981 roku. Dekretem ówczesnych władz kościelnych został przeniesiony, celem zorganizowania nowej parafii pod wezwaniem św. Maksymiliana Marii Kolbego, budowy nowej świątyni i obiektów jej towarzyszących. Przez kolejne 33 lata zarządzał tą parafią.

 

Biografia:

Ryszard Olszewski urodził się 4 czerwca 1940 roku w Szydłowcu koło Radomia, w rodzinie robotniczej, i 6 czerwca 1968 roku ukończył Seminarium Duchowne w Łodzi, święcenia kapłańskie otrzyma! z rąk biskupa Jana Kulika.

Obowiązki kapłańskie pełnił w placówkach duszpasterskich w kilku parafiach. W łatach 1971-1978 w swojej pierwszej samodzielnej parafii Wrzeszczewice koło Łasku prowadził prace wykończeniowe nowo budowanego kościoła, doprowadzając do jego konsekracji.

6 lipca 1981 roku dekretem ówczesnych władz kościelnych został przeniesiony do Pabianic, celem zorganizowania nowej parafii pod wezwaniem św. Maksymiliana Marii Kolbego, budowy nowej świątyni i obiektów jej towarzyszących.

Pierwsza msza święta nowego proboszcza na erygowanej parafii została odprawiona 19 lipca 1977 roku. W mowie powitalnej ksiądz proboszcz powiedział: „Ufamy, wierzymy, że władze państwowe wyjdą nam naprzeciw, udzielą zezwolenia na budowę nowego kościoła”.

Odtąd przez wszystkie te lata z pełnym zaangażowaniem ksiądz proboszcz oddał się budowie kościoła, plebani, Domu Katolickiego im. Jana Pawła II, obecnego Ośrodka Kultury Chrześcijańskiej, równolegle organizując duszpasterstwo liturgii i nauczanie religii.

Praca kapłańska ks. proboszcza Ryszarda Olszewskiego na terenie Pabianic jako krzewiciela kultu religijnego obejmuje też działalność związaną z budową nowych obiektów kultu religijnego jak: budowę kościoła, domu parafialnego, plebani.

Spośród 240 parafii, kościołów i kaplic na świecie pod wezwaniem św. Maksymiliana — 150 parafii znajduje się w Polsce. Do nich również zalicza się nowo powstała parafia pabianicka. Dzięki staraniom księdza proboszcza kościół parafialny jako pierwszy w Polsce przyjmuje z Niepokalanowa relikwie św. Maksymiliana i staje się sanktuarium.

Przez prawie 20 lat pobytu w Pabianicach ksiądz proboszcz pełni funkcje: wice-dziekana dekanatu pabianickiego, duszpasterza łudzi pracy i „Solidarności”, dekanalnego duszpasterza rodzin, wizytatora z zakresu duszpasterstwa przed wizytacjami kanonicznymi, kapelana szpitala miejskiego oraz rektora ośrodka duszpasterskiego w Pabianicach.

Z jego inicjatywy dla 18 tysięcy swoich parafian zorganizował Liturgiczną Służbę, chór parafialny „Maksymilian”, oazę rodzin i młodzieży, duszpasterstwo akademickie, parafialny zespół charytatywny, półkolonie, Rycerstwo Niepokalanej.

13 grudnia 1985 r. ksiądz prałat został mianowany kanonikiem, a w 1993 roku Ojciec Święty Jan Paweł II nadaje mu godność kapelana Jego Świątobliwości.

źródło: Zjednoczenie Pabianickie

REKLAMA
20 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

A o jego dzieciach nic nie slychac, ponoc mial kilkoro

Może na pogrzeb ojca przyjadą?

Co za prymitywne wypowiedzi. pilnuj swojej rodziny

Napiszcie jak wysiudał Szubę z bycia dziekanem….

Umarła Legenda Pabianic wielu Pabianiczan nie mówiło idziemy do Kolbego tylko „idziemy do Rycha” dobrze że nie cierpiał Teraz pewnie Patrzy na Pabianice z góry i myśli co by tu jeszcze zmienił – przeszedł do historii

Jestem ciekawy czy pochowają Prałata na placu kościelnym pod krzyżem misyjnym jak mu obiecał przed laty Ordynariusz Łódzki Bp.Ziołek ?

Jego tak Ciebie tylko na cmentarzu bo jestes zwykłym plebsem nie rychem kapłanem….tkże podziekował i pogrzebion

A czemu w biografii nie ma ze hazardzista i pijak

Bo nie piszą o Tobie

Zabraknie miejsca w ławkach dla jego dzieci

Ludzie opamiętajcie się, dlaczego jeszcze po śmierci nie dacie mu spokoju. Pamiętajcie każdy z was kiedyś umrze. A jeśli macie prawo kogoś rozliczać to tylko siebie.

Ludzie, miejcie szacunek do śmierci. Umarł człowiek. Jak ktoś ma jakieś pierdoły pisać o „dzieciach” czy innych cudach to niech lepiej poczyta książkę, zamiast wypisywać bzdury. A jeśli miał dzieci, to niech miał. Bóg mu tego nie zabronił.

sam sobie zabronil zostajac ksiedzem to po 1.po 2 za bardzo i to nie tylko on ale caly polski kosciol wpieprza sie w polityke

Kościół traktowal jak swój prywatny folwark

No tak bo jak ktoś umrze, to już trzeba się tylko dobrze o tej osobie wypowiadać? Wszyscy Ci którzy musieli załatwić tam chrzciny, ślub czy inną uroczystość doskonale wiedzą jakie robił problemy i jaką kwotę „za usługi” wymagał. A był jaki był – święty na pewno nie.

Na wawel go obok rodziny K.

Santo subito…
Niech ktoś mi napisze, jak nazywa się potocznie żona i córka księdza – potrzebuję do krzyżówki…

W polskiej tradycji jest zwyczaj ze o zmarlych mowi sie dobrze albo sie milczy
To jakim czlowiekiem byl ks.Olszewski,jakim byl kaplanem i proboszczem, jego zalety i wady- mamy prawo to komentowac, ale lepiej zostawic to Panu Bogu.
Wszystkie komentarze,opinie bledna w obliczu spotkania z Bogiem w wiecznosci….
Modlic sie za zywych i umarlych- to jeden z uczynkow chrzescijanskiego milosierdzia

Z Racji tego ze z automatu trafil do domu łojca…może być beatyfikowany….na pewno spotkał Karola i Kolbego…Jezus miał gorszą drogę bo musiał najpierw zstąpić do piekieł i trzeciego dnia dopiero zmartchwychwstał….także gdzie Jezusowi do Rycha…łoł pardon jego ekscelencji…..pozdrawiam wielce szanownego proboszcza nie się za mnie modli i prosze o wstawiennictwo łłyłlłłłł….

Większość lżących w stronę ks. Olszewskiego, tak naprawdę wywalają swoją frustracją na kler, a ten od pokoleń nic z tego sobie nie robi i ma się dobrze…