Piłkarze PTC Pabianice rozegrali swój pierwszy zimowy sparing. Niestety, dobrze wyglądali oni tylko przez pierwsze 45. minut.
PTC Pabianice – Victoria Rąbień 2:6 (1:1)
Rywalem pabianiczan był aktualny wicelider A-klasy grupy trzeciej. Jak mówi kierownik fioletowych Dariusz Kopa początek spotkania w wykonaniu PTC był nad wyraz dobry. Zespół z naszego miasta dochodził do wielu sytuacji podbramkowych. Problem w tym, że ponownie naszą bolączką była koszmarna nieskuteczność. Wykorzystali to rywale, którzy byli bardziej skoncentrowani i gdy nadarzyła się okazja, to strzelili gola na 0:1. Fioletowi nie spuścili jednak nosów na kwintę i już cztery minuty później był remis 1:1. Świetne dośrodkowanie z rzutu rożnego autorstwa Daniela Dudzińskiego wykorzystał Patryk Stachowski, który głową skierował futbolówkę do siatki. Do przerwy utrzymał się wynik remisowy.
Po zmianie stron na murawę wyszedł zupełnie inny zespół PTC. Już w 47. minucie po indywidualnych błędach bloku defensywnego Victoria prowadziła 1:2. To co się stało później, to już kompletna bezradność pabianiczan. Od 58. do 74. minuty przeciwnicy zdobyli aż 4 gole, kompletnie rozbijając fioletowych. Widać było te same błędy, które przytrafiały się jesienią w lidze. Rażący brak koncentracji zemścił się w postaci bagażu kilku bramek. Zmniejszyć rozmiary porażki próbował Boratyński i po jego strzale zawodnik rywali przypadkiem posłał piłkę do własnej siatki. Rąbień zdołał jednak zdobyć bramkę numer sześć, ustalając wynik na 2:6.
Trener Michał Buchowicz nie miał tego dnia do dyspozycji kilku podstawowych zawodników, między innymi Kaźmierczaka, Cukierskiego, Szynki, Hilera, czy Stuchały. Pozostaje mieć nadzieję, że szybko uporają się oni z przeziębieniami i wrócą do budowania formy na rundę wiosenną.
Kolejny sparing PTC zagra w przyszły weekend. Ich rywalem będzie GKS Ksawerów.
PTC: Hajduk, Drewniak, Sikorski, Buchowicz, Stachowski, Stolarek, Bednarski, Mikołajczyk, Stańczyk, Dudziński, Boratyński.
Na zmiany: Radziszewski, Testowany, Płócienniczak.
