Ekipa GKS-u Ksawerów rozegrała swój pierwszy, zimowy sparing. Łodzianie, którzy na co dzień rywalizują razem z nimi w klasie okręgowej, okazali się tym razem lepsi. 

UKS SMS Łódź – GKS Ksawerów 6:4 (1:4)

Beniaminek piątej ligi po rundzie jesiennej nie ma powodów do wstydu. Ósme miejsce w tabeli, ze stratą zaledwie 5 oczek do czwartej Stali Głowno, to naprawdę świetny rezultat. Podopieczni Jarosława Maćczaka zabrali się jednak do pracy, aby na wiosnę utrzymać wywalczoną w pierwszej rundzie pozycję.

Pierwszym sparingpartnerem był zespół UKS-u SMS-u Łódź. Trener Ksawerowa nie mógł jednak wystawić optymalnego składu, bowiem na mecz zabrał zaledwie 12 piłkarzy. W pierwszej połowie gra GKS-u przypominała jednak tę z ligi i za sprawą bramek Ostalczyka, Olszewskiego, Rikszajda i Porosa na przerwę schodzili prowadząc 1:4.

Po zmianie stron do ataku ruszyli jednak łodzianie i sprawili, że Kowalczyk skapitulował aż pięciokrotnie. Tym samym UKS odwrócił losy tego spotkania, zwyciężając ostatecznie 6:4.

Ważniejsze od wyników pierwszych sparingów są jednak sprawy kadrowe. GKS postara się zatrzymać w swoim składzie piłkarzy, którzy jesienią stanowili o sile zespołu. Jak na razie niemal pewne wydaje się odejście do Boruty Zgierz Łukasza Wiśniewskiego. Jego miejsce zajmie za to prawdopodobnie Jan Rychta, wcześniej grający w Andrespolii Wiśniowa Góra.

Kolejny mecz kontrolny podopieczni Jarosława Maćczaka rozegrają już w przyszłą sobotę. Tym razem na jednym z boisk w Łodzi zmierzą się z PTC Pabianice.

GKS: Rzeźniczak (46. Kowalczyk), Kubala, Grala, Poros, K. Rychta, Rikszajd, Fraszak, Kacprzyk, Telesiewicz, Ostalczyk, Olszewski.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Nie wiem kto tu takie głupoty piszę. Zaczynając od tego że Ksawerów przegrał 7:3 i przegrywał do przerwy 5:0. Gratuluje rzetelnych informatorów, chyba że piszecie co wam się podoba 🙂