Mieszkańcy gminy Pabianice otrzymają pieniądze na wymianę starych pieców. Zainteresowanie dotacjami było wyższe niż pula przeznaczonych na ten cel środków, niemniej w ponad 30 gospodarstwach pojawią się nowe, ekologiczne źródła ogrzewania.
Pierwszy nabór wniosków do programu miał miejsce w 2018 roku i od razu okazało się, że to dobry pomysł. Dzięki dofinansowaniom, których łączna wysokość wyniosła 290 tys. zł zniknęło wtedy 26 „kopciuchów”. Ubiegłoroczna edycja to kolejnych 37 mniej, a na finansową pomoc poszło z budżetu 395 tys. zł.
Teraz gmina zarezerwowała 420 tys. zł. Mieszkańcy mogli składać wnioski przez niemal 2,5 miesiąca (od 17 lutego do 30 kwietnia). Wszystkich wpłynęło 55, pozytywnie zakwalifikowano 33. Natomiast 22, na kwotę ponad 297 tys. zł, znalazły się na liście rezerwowej, gdyby gminie zostały wolne środki.
Kwoty dofinansowań wahają się od 5.400 zł do 27.378 zł. Skąd takie różnice?
– Wysokość dotacji zależy od rodzaju źródła ogrzewania i od wartości inwestycji. Największe są na pompy ciepła. Najmniej dopłacamy do pieców węglowych, bo chociaż to piece piątej generacji, to jednak produkty spalania nadal idą do atmosfery. W przyszłym roku zamierzamy zrezygnować z nich w ogóle. Dofinansowanie będzie można otrzymać na wspomniane pompy ciepła oraz na piece elektryczne, gazowe, olejowe i na biomasę – wyjaśnia Marcin Wieczorek, wójt gminy Pabianice.
Urzędnicy nie przyznawali pieniędzy na zasadzie „kto pierwszy, ten lepszy”, czyli według kolejności składania wniosków. Dotacje otrzymali posiadacze najstarszych pieców, z których „rekordzista” został wyprodukowany w 1979 roku.
Ile dopłaca gmina? W przypadku gazu nie więcej niż 1000 zł na 1 kW, kotłowni olejowych – 850 zł, pieców węglowych – 450 zł, ogrzewania elektrycznego – 400 zł, biomasy – 1000 zł, pomp ciepła – 2000 zł.
Świetna wiadomość, polecam inwestycje pompy ciepła powietrzne. Mam od kilku lat i sobie chwalę.
Gdyby ktoś się pytał o grzałki, to od razu odpowiem, że nie uruchamiają mi się, gdy pompa jest dobrze dobrana 🙂