Łódzcy policjanci zatrzymali dwie kobiety odpowiedzialne za kradzież paliwa. Ucierpiały także pabianickie stacje.
Pod koniec ubiegłego roku policja w Łodzi otrzymywała bardzo wiele zgłoszeń dotyczących kradzieży paliwa ze stacji benzynowych. Wszystkie zostały dokonane przez kobietę. Analiza nagrań oraz zeznania świadków pomogły ustalić, iż za przestępstwa odpowiedzialna jest 31-letnia mieszkanka Łodzi. Aresztowana 3 grudnia 2015 roku, przyznała się do kradzieży ponad 91 litrów paliwa. Jej celem padały stacje w Łodzi, Pabianicach, Łasku, czy Częstochowie.
– W trakcie analizowania akt sprawy policjanci ustalili, że tym samym procederem zajmowała się jej 21-letnia koleżanka. Młodsza z kobiet nie tylko czasem towarzyszyła swojej starszej znajomej podczas kradzieży, ale też i sama kradła paliwo. Wykorzystywała do tego celu swojego forda oraz fiata, a czasem suzuki, daewoo oraz peugeota koleżanki – mówi asp. Aneta Sobieraj z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. – Kobieta podjeżdżała na stację benzynową bez tablic rejestracyjnych, które chwile wcześniej zdejmowała, tankowała swój pojazd i odjeżdżała. Czasem napełniała również przygotowany do tego celu kanister. Zdarzało się, że sama tworzyła z tektury fałszywe tablice i nakładała je na te prawidłowe, by zmylić śledczych. Nie trwało to jednak długo. 25 kwietnia została ona zatrzymana w swoim mieszkaniu na Widzewie. Śledczy przedstawili jej zarzuty łącznie 12 kradzieży paliwa. Grozi jej kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
