Strona główna Sport Piłka ręczna Emocjonująca końcówka meczu i derby dla Pabiksu (ZDJĘCIA)

Emocjonująca końcówka meczu i derby dla Pabiksu (ZDJĘCIA)

0

Pabiks pokonał w Konstantynowie tamtejszy Włókniarz i zepchnął go na ostatnie miejsce w tabeli. Pabianiczanie prowadzili już kilkoma bramkami, ale w ostatnich sekundach rywale mogli doprowadzić do wyrównania. Obie ekipy kończyły mecz w podwójnych osłabieniach.

KKS Włókniarz Konstantynów Łódzki – SPR Pabiks Pabianice 23:24 (13:16)

Spotkanie derbowe dwóch drużyn z dna tabeli otworzyło trafienie Marcina Walczaka, ale wyrównał Bartłomiej Zajc. W szóstej minucie po golach Adriana Nowickiego i Marcina Trojanowskiego było 3:1 dla Pabiksu. Włókniarz odpowiedział jednak trzem bramkami z rzędu i w 9. min to gospodarze prowadzili 4:3.

Żadna z ekip nie odpuszczała wiedząc, że mecz ten może w końcowym rozrachunku zadecydować o spadku z ligi. W kolejnych minutach gra toczyła się więc bramka za bramkę, a wynik cały czas był remisowy lub jednak z drużyn była na jednobramkowym prowadzeniu.

Taki stan rzeczy miał miejsce aż do 23. minuty, wtedy przy stanie 11:10 dla Włókniarza o czas poprosił trener Pabiksu, a po powrocie na parkiet Pabiks zdobył trzy bramki z rzędu (Gościłowicz, Pielesiak, Trojanowski) i w 26. min odskoczył na dwa trafienia (13:11). Po tej passie pabianiczan o czas poprosił z kolei trener gospodarzy Paweł Kraska, ale na niewiele się to zdało. Do końca pierwszej połowy Pabiks zdobył jeszcze trzy bramki (Nowicki, Gościłowicz Trojanowski), na które gospodarze odpowiedzieli dwoma trafieniami i do przerwy udało się powiększyć przewagę do trzech trafień (16:13).

Po przerwie podopieczni trenerów Kacpra Żuka i Bartosza Gościłowicza szybko zdobyli dwie bramki bez odpowiedzi gospodarzy (Trojanowski i Walocha), powiększając w 33. min prowadzenia do 18:13. Ambitni konstantynowianie nie zamierzali jednak się poddawać. Na 14:18 z rzutu karnego trafił doskonale znany w Pabianicach Przemysław Borsuk, a między 37. a 38. min dwukrotnie Oklejaka pokonywał Zajc i zrobiło się 16:19 dla Pabiksu. O czas poprosił wówczas trener Żuk.

Po wznowieniu w 42. min indywidualną akcją zakończoną trafieniem na 20:16 popisał się Adrian Nowicki. Po chwili na 17:20 trafił co prawda Filip Jencz, ale pabianiczanie cały czas kontrolowali sytuację odpowiadając bramkami Bartosza Dycio z koła i Bartosza Gościłowicza. W 45. min Pabiks miał pięć goli przewagi (22:17) i wydawało się, że spokojnie dowiezie wygraną do końca. Tym bardziej, ze gdy dwa razy trafił Włókniarz (Pietrzak i Jencz) to natychmiast odpowiedział efektownym lobem Daniel Zajączkowski (23:19 w 51. min). Minutę później Jencz trafił na 20:23, a Kiełbasiński odpowiedział z rzutu karnego.

Osiem minut przed końcem było 24:20, ale Pabiks już do końca spotkania nie zdołał trafić do siatki i końcówka była bardzo nerwowa. Gospodarze rzucili bowiem wszystko na jedną szalę i przycisnęli. W 54. min Jencz zdobył bramkę na 21:24 (na ławce kar siedział Walczak), a trzy minuty później Daniel Przybysz trafił na 22:24 (karę dwóch minut odbywał Gościłowicz).

Dwie i pół minuty przed końcem rywala, który wybiegał sam na sam z Oklejakiem i mógł rzucić bramkę kontaktową bezpardonowo zatrzymał Jakub Walocha i obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Wokół stolika sędziowskiego zrobiło się małe zamieszanie czego ofiarą padł Tomasz Rutkowski z Włókniarza, który też obejrzał czerwoną kartkę. W ten sposób sędziowie zakończyli ostatni oficjalny mecz tego 45-letniego zawodnika grającego też w oldbojach z Pabianic. Przed spotkaniem derbowym „Rutek” ogłosił bowiem zakończenie kariery. Po opanowaniu emocji do rzutu karnego podszedł Filip Jencz, ale przegrał pojedynek z Adamem Olkiem.

Półtorej minuty przed końcem z boiska wyleciał jeszcze Tomasz Lux, a do rzutu karnego podszedł Kiełbasiński. Doświadczony zawodnik z Pabianic także przegrał pojedynek z linii 7 metrów, a na domiar złego piętnaście sekund później wyleciał na dwie minuty. Obie drużyny kończyły więc mecz po czterech zawodników w polu.
Minutę przed końcem Zajc zdobył bramę kontaktową. Próbujący odpowiedzieć Pabiks zgubił piłkę w ataku i dwadzieścia sekund przed końcem rywale ruszyli z kontrą stając przed szansą zdobycia bramki kontaktowej. Na szczęście dla Pabiksu także oni zagrali zbyt nerwowo i popełnili błąd kroków, dzięki czemu wynik ostatecznie nie uległ już zmianie.

Tym samym Pabiks zrewanżował się za porażkę w Konstantynowianie przed rokiem (wtedy to Włókniarz wygrał 1 bramką), odniósł pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w sezonie, pierwsze zwycięstwo w tej rundzie i przede wszystkim przeskoczył Włókniarz w tabeli o 1 punkt. Do końca sezonu pozostały 3 kolejki. Pabiks ma obecnie 6 pkt. i jest przedostatni, Włókniarz z 5 pkt. spadł zaś na miejsce ostatnie.

Włókniarz: Superson, Brański, Biernat – Jencz 7, Borsuk 4, Zajc 4, Pietrzak 3, Kubiak 2, M. Borsiak 1, Przybysz 1, Lux 1, Rutkowski, Knol, Główczyński, B. Borsiak.

Pabiks: Oklejak, Forc, Olek – Trojanowski 5, Nowicki 4, Kiełbasiński 4, Gościłowicz 3, Pielesiak 2, Walczak 2, Zajączkowski 1, Walocha 1, Orliński 1, Dybcio 1.

Kary: 14 min – 12 min.
Czerwone kartki: 58. min Rutkowski – 58. min Walocha.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments