Wczoraj wieczorem (poniedziałek) ok. godz. 20.24 służby otrzymały informację, iż w Konstantynowie Łódzkim na ul. Bechcice, dachował Ford Mondeo.
Na miejsce przyjechali druhowie z OSP Bechcice, którzy na poboczu zobaczyli kombi leżące na poboczu. Pojazd ewidentnie wypadł z drogi i dachował.
– W pierwszej fazie naszym zadaniem było zabezpieczenie miejsca zdarzenia, zakręcenie butli z gazem oraz przeszukanie pobliskiego lasu do którego uciekł kierowca w kierunku Mirosławic – relacjonują druhowie.
Okazało się, że są świadkowie tego zdarzenia, którzy twierdzili, że kierujący był pod wpływem alkoholu. Poszukiwania zostały przejęte przez policję i psa tropiącego, który jednak zgubił trop. Po skończonych czynnościach Ford został postawiony na koła, a w związku z wyciekiem paliwa teren wokół pojazdu został przelany piana gaśniczą.
Policja prowadzi dalsze postępowanie w tej sprawie.
REKLAMA
jeśli pijany seba jest w stanie zmylić psa tropiącego, to ja nie wiem co my mamy za psy….
Wierzysz że psa mieli.
😉
Jasne, że nie mieli. Żartowali.
Nie wiem czy żartowali??. Ale zeby psa wozić to trzeba mieć czym. Chyba siedział kolo kierowcy 😂😂😂pies koło psa
Widocznie świadkowie maja alkomat i badali kierowcę.
Jakby to byl mk3 to chetnie bym kupił. Ale niestety
Kierowca uciekł do lasu i zjadły go wiewiórki