Strona główna Aktualności Z miasta Co z dziećmi w dzień strajku nauczycieli? Wielka niewiadoma

Co z dziećmi w dzień strajku nauczycieli? Wielka niewiadoma

9
Dużymi krokami zbliża się zapowiadany przez nauczycieli strajk. Dyrektorzy placówek oświatowych i magistrat przygotowują się na taką ewentualność, jednak w tej sprawie nadal jest wiele znaków zapytania. Przede wszystkim nie wiadomo, jak 8 kwietnia, na kiedy jest zaplanowana akcja protestacyjna, przedszkola i szkoły poradzą sobe z zapewnieniem opieki nad dziećmi.

Wyniki referendów w naszym powiecie jednoznacznie pokazały, że większość belfrów zamierza przystąpić do strajku (poza Szkołą Podstawową nr 2 i Zespołem Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Widzewie). Miejscy urzędnicy zdają sobie z tego sprawę, stąd ich wczorajsza narada z dyrektorami na temat sytuacji, jaka może zaistnieć.

Informację, czy dojdzie do strajku, Związek Nauczycielstwa Polskiego ma przekazać do publicznej wiadomości 3 kwietnia. Mając pewność, że się odbędzie, pabianickie placówki oświatowe zamierzają jeszcze tego samego dnia skontaktować się z rodzicami i zapytać ich, czy w dzień rozpoczęcia akcji protestacyjnej ci zamierzają posłać swoje pociechy do przedszkoli i szkół. Informacja zwrotna od rodziców miałaby nadejść 4 kwietnia. W międzyczasie dyrektorzy spróbują zorientować się wśród nauczycieli w podległych sobie placówkach, ilu z nich przyjdzie 8 kwietnia do pracy.

Kolejne spotkanie na ten temat zaplanowano w magistracie na piątek, 5 kwietnia, przed weekendem, po którym jest przewidziany strajk.

– Szacunkowe dane, na podstawie tego, czego dowiemy się od rodziców i pedagogów, pozwolą nam jeszcze tego samego dnia podjąć odpowiednie działania, np. do placówek, w których będą wyraźne braki kadrowe spróbować „oddelegować” nauczycieli z innych – wyjaśnia Waldemar Boryń, naczelnik wydziału oświaty, kultury i sportu w Urzędzie Miejskim w Pabianicach.

Niestety, nie da się wykluczyć drugiego, mniej optymistycznego wariantu. Gdyby okazało się, że informacja o strajku zostanie potwierdzona 3 kwietnia, ale dopiero późnym popołudniem lub wieczorem, pytanie do rodziców, co planują zrobić z dziećmi w dzień strajku zostanie skierowane dopiero 4 kwietnia, a odpowiedzi nadejdą 5 kwietnia. Jak przyznaje naczelnik, zbyt późno, by organizować opiekę.

– W takim przypadku sytuacja w przedszkolach i szkołach pozostanie 8 kwietnia wielką niewiadomą. Mamy jednak nadzieję, że nie spełni się czarny scenariusz. Wiele zależy od rodziców. Ważne, aby odpowiedzieli na pytanie, jakie zadadzą im dyrektorzy. Chodzi przecież o zapewnienie dzieciom opieki i bezpieczeństwa – podkreśla naczelnik.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Strajk okupacyjny, placówki zamknięte.

takie pogłoski krążą, trzeba się przygotować na czas spędzony z swoim dzieckiem. Rodzina jest najważniejsza.

To jest śmieszne

Strajk planowany jest ponad rok
A oni planują się zapytać rodziców 3 kwietnia i planują usłyszeć odpowiedz od rodzicow 4 kwietnia,
żeby wiedzieć co robić ?
Szkoda, ze nikt rodzicom nie udzielił odpowiedzi przez ostatnie pół roku, czego się spodziewać ?

Przecież to pytanie można zadać rodzicom już dzisiaj.

Ja mogę zostawić dziecko w domu, tylko w takim wypadku żądam od placówki zwrotu poniesionych kosztów opiekunki lub mojej dniowki za cały czas tego strajku!

Glupi jasio z ciebie a nie johny

Zgadzam się w 100% niech płacą za opiekę

Skoro tak podchodzisz do tematu to powinieneś ponosić pełne koszty edukacji i opieki w szkole swojego dziecka.

W cały tym strajku
Dzieci napiszą testy czy wypracowania .
Ale największy egzamin będą mieli dorośli
To będzie ciekawy big brother live ….