Strona główna Aktualności Z miasta Bez niespodzianki: Werstak dyrektorką PUP. Już oficjalnie

Bez niespodzianki: Werstak dyrektorką PUP. Już oficjalnie

11
fot. Powiatowy Urząd Pracy
Komisja konkursowa rekomendowała staroście Krzysztofowi Haburze jedyną kandydatkę, która złożyła swoją ofertę w konkursie na stanowisko dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Pabianicach. 

Zaskoczenia nie było. To zatrudniona tam już Magdalena Werstak. Starostwo powierzyło jej tymczasowe kierowanie „pośredniakiem” po tym, jak w sierpniu ubiegłego roku odeszła na emeryturę Danuta Skwirowska, dotychczasowa szefowa PUP. Teraz, po tych kilku miesiącach, Magdalena Werstak zostanie oficjalnie dyrektorem (na razie jest osobą pełniącą jego obowiązki).

– Dzisiaj odbyła się rozmowa z kandydatką. Umowę o pracę podpiszemy z nią od początku marca, na czas nieokreślony, gdyż sprawdziła się już w roli osoby zarządzającej urzędem. Innych ofert nie było – tłumaczy Krzysztof Habura.

W składzie komisji konkursowej znaleźli się Jacek Barasiński, sekretarz powiatu, Henryk Brzyszcz, członek zarządu, a zarazem przewodniczący Powiatowej Rady Rynku Pracy oraz dwóch członków tej rady.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
11 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Buahahahahahahahahahahahha. No a jaka miała być niespodzianka jak starosta z KC PO?

Dali byście adres tego spawacza co potrafi tak mocno przyspawać tyłek do stołka.

Fajna ta Pani dyrektor. Aż się uśliniłem.

Może w końcu ta Pani zabierze się konkretnie za tą instytucję a przede wszystkim za pośrednictwo pracy. Mam dosyć aroganckich zachowań w stosunku do bezrobotnych. Wyczekiwania aż łaskawa Pani skończy pić kawę, czy przeglądać portal społecznościowy… o nerwowym zachowaniu nie wspomnę. Zamiast nieść pomoc ludziom wyładowują swoje emocje na bezrobotnych… paranoja

Nie wszystkie panie takie są.

Też byłam świadkiem takiego zachowania, najwyraźniej sfrustrowana pani, posiadająca widocznie kwalifikacje niższe niż osoba rejestrująca się, zerknęła na wypełniony papier swojego petenta i skomentowała: „Oooo, no i PODOBNO zna pani angielski”. Mogę się założyć, że sama ani me ani be w tym języku, a komentarz żenujący i poniżej pasa.

Szok. No właśnie pewnie sama nie potrafi się wysłowić a komentuje. Ciekawe która to taka wredna.

Nie przesadzajcie. Nigdy nie zaznałem nieuprzerzejmosci od pań z urzędu pracy. Może wy byście chcieli aby każdy wam naskakiwał i za was wszystko robił ? Jak będziecie mili to i panie będą 🙂 wszystko działa w dwie strony

Ewa . Proszę powiesz mi ze nie ma pracy. Jak ktoś nie chce to nie pracuje i ściemnia w PUP. Roboty to jest tylko trzeba chcieć.

Nie które osoby wolą siedzieć w domu bo im to lepiej się opłaca 500+ i inne dodatki robią swoje.

Może nie są super miłe, ale jak być miłą patrząc na większość tych nierobów migających sie od roboty i kobiety drżące przed każdą propozycją bo zabiorą im zasiłki z opieki. Byłam tam przez chwilę w trakcie zmiany pracy i popatrzyłam sobie na tą pabianicką klientelę pośredniaka… no i nie da byc sie miłym!!!