Strona główna Aktualności Z miasta Będą armatki wodne, dysze, tunel… Budowa ruszy w marcu

Będą armatki wodne, dysze, tunel… Budowa ruszy w marcu

7
Projekt jest gotowy, w najbliższych dniach starostwo powiatowe ma wydać pozwolenie na budowę, wybrano już jej kierownika, a prace rozpoczną się prawdopodobnie za miesiąc. W miejscu, gdzie stał Turkus.

Co to za inwestycja? Chodzi o wodny plac zabaw, nową atrakcję na Lewitynie, stanowiącą część szerszego projektu, finansowanego w dużej mierze z pieniędzy unijnych, dzięki którym powstały już m.in. ścieżki rowerowe i pojawiło się nowe oświetlenie. Realizację przedsięwzięcia Miejski Ośrodek Sportu i Rekrecji powierzył fimie APIS z Jarosławia.

– Rozpoczęcie robót budowlanych jest planowane na początek marca, natomiast ich zakończenie – w połowie czerwca, tak, aby wraz z rozpoczęciem wakacji z obiektu można już było korzystać – wyjaśnia Piotr Adamski, dyrektor MOSiR-u.

Wodny plac zabaw, nie licząc zaplecza technicznego oraz tarasów, będzie miał 300 metrów kwadratowych powierzchni i rozmaite urządzenia, m.in. trzy armatki wodne, dysze, kopułę, tunel wodny, pętlę, interaktywną ścieżkę oraz kilka innych, takich jak „rumianek”, „bławatek”, „dzwonki”, „muchomor”… Obiekt zostanie ograniczony murkiem, który posłuży jako siedziska. Całość podświetlą ledowe reflektory.

– Wokół ogrodzonego placu, z pięcioma furtkami wejściowymi, zlokalizujemy część wypoczynkowo – obserwcyjną dla rodziców i opiekunów dzieci. Pojawią się elementy małej architektury, jak ławki i kosze na śmieci. Powstanie budynek gospodarczy, przebieralnie z natryskami i… lokal gastronomiczny – dodaje dyrektor.

W związku z inwestycją robotnicy będą musieli rozebrać część chodników. W tych miejscach zaprojektowano jednak nowe. A także trawniki.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Rozumiem, że jakiś monitoring lub ochronę obiekt będzie miał? Boję sie ile ta ciekawa inwestycja wytrzyma w Pabianicach.

przecież to będzie zamknięty budynek! w środku będą zabawki

Ja chyba bym wolał, żeby miasto dbało o to co jest teraz (chociaż niewiele jest), bo będą stawiać nowe, przyjadą oficjele, porobią foty, przetną wstęgę i dadzą se sami za to podwyżki, a potem pies z kulawą nogą nie będzie się tym interesował. Tak jak z tymi wiatami dla rowerów: w Łodzi napisy na nich „sezonowo nieczynne”, a u nas pokazówka: nastawiali rowerów (w zimę!!!!), śnieg to wszystko zasypał, będą rdzewieć ale szoł był, nie? : (

Odpal google. Wyszukaj „rower miejski łódź”. Poczytaj o tym trochę. Potem wyszukaj „wojewódzki rower miejski łódź”. Poczytaj, porównaj z łódzkim miejskim. Zastanów się jeszcze raz co napisałeś.

Chcesz fotkę z Łodzi? To ci prześlę jak nie wierzysz. Sam się zastanów czy to normalne aby rowery zostawiać na zimę na dworze. Chyba, że ty jeździsz zimą, bo normalni ludzie raczej nie

Człowieku, Łódzki Rower Miejski jest inną inicjatywą, niż Wojewódzki Rower Miejski!
A my należymy do Wojewódzkiego, i wierz mi, że rowery tej sieci, znajdujące się przy stacjach ŁKA w Łodzi (tak, W ŁODZI), oraz Zgierzu, Zduńskiej Woli itd. stoją w stojakach.

System „wojewódzkiego” zakłada całoroczność, więc mamy cały rok dostępność jednośladów, system łódzki zakłada sezonowość.

Kuba ma absolutną rację.

Jak pordzewieją to wynajmiemy i na pump tracku dobijemy. Tylko potrzymaj mi piwo.