Strona główna Blog Strona 450

To będzie wyjątkowy koncert: wystąpi chór z Białorusi

2
Na scenie Miejskiego Ośrodka Kultury w Pabianicach wystąpi jutro, w piątek, VOLNY CHOR z Białorusi. Placówka zachęca do udziału w tym wyjątkowym koncercie.

Daty nie wybrano przypadkowo – 29 października jest „Świętem Rozstrzelanych Poetów”, bardzo pielęgnowanym przez Białorusinów.

„Tego dnia w 1937 roku w Kuropatach koło Mińska rozstrzelano strzałem w tył głowy kwiat białoruskiej inteligencji, w tym poetów, pisarzy i naukowców. Restrykcjom poddano również 200 tys. ludzi, wśród których byli również Polacy” – czytamy na stronie MOK w opisie piątkowego wydarzenia.

Chór zaprezentuje pieśni o tematyce wolnościowej, również z polskich zasobów. Członkowie wystąpią w specjalnych maskach i uniformach, aby nie pokazywać twarzy.

Koncert rozpocznie się o godz. 18.00. Będzie też transmitowany online.

Bilety są dostępne w kasie MOK, w cenie 30 zł (pieniądze z ich sprzedaży zostaną przeznaczone na transport i ugoszczenie 30 członków chóru oraz na transmisję; chór nie pobiera honorarium).

To był ich drugi dom. Seniorzy proszą, by go nie zamykać

13
Seniorzy mieli tutaj zapewnioną fachową opiekę, ale też rozrywkę. Dał im je Dzienny Dom Opieki Medycznej. Dziś realizowany w szpitalu projekt został oficjalnie zakończony. Były podziękowania i łzy wzruszenia. 

DDOM otwarto pod koniec września 2016 roku (o wydarzeniu pisaliśmy TUTAJ). Dla starszych, schorowanych i w większości mieszkających samotnie osób rzeczywiście stał się drugim domem. Personel robił wszystko, aby tak właśnie było. A zakres udzielanej na miejscu pomocy – naprawdę szeroki.

– Seniorami zajmowali się lekarze (geriatra, internista, rehabilitant), psycholog, logopeda, fizjoterapeuci, opiekunki… Prowadziliśmy terapię zajęciową. Wszystko po to, aby ich usprawnić, aby mogli funkcjonować samodzielnie – wyjaśnia Sandra Kwiatkowska, koordynatorka projektu.

Była to jego druga, rozpoczęta w 2019 roku edycja. Z powyższych możliwości skorzystało 65 osób, najwięcej w okolicach 80-tki (aczkolwiek najstarsza miała 96 lat) i głównie kobiet. Uczestnicy oprócz rozmaitych świadczeń medycznych, warsztatów itp. mieli też zapewnione wyżywienie oraz transport do szpitala i do domu. Minimalny czas udziału w projekcie wynosił 30 dni, maksymalny – 120.

– Prawie wszyscy, jak tutaj siedzimy, jesteśmy sami. Dlatego nawet na miesiąc to jest wsparcie psychiczne, bo człowiek wychodzi, mobilizuje się, jest wśród ludzi, uczy się… Chcę prosić, abyście mogli uruchomić taki DDOM w 2022 roku – mówiła Barbara Pijanowska, jedna z uczestniczek.

Projekt został sfinansowany ze środków Unii Europejskiej (1.418.784 zł), swój udział w wysokości około 10% miało też Pabianickie Centrum Medyczne.

Kolizja, ucieczka i długie czekanie na „drogówkę”

24
Trzy godziny, jak twierdzi, czekał na przyjazd policjantów ruchu drogowego taksówkarz z Pabianic, poszkodowany w weekendowej kolizji na Bugaju. Była dla niego niemałym sprawdzianem cierpliwości. 

Według relacji mężczyzny do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę około godz. 2.45. Taksówka (Toyota Avensis), wioząca pasażera, jechała z pierwszeństwem ul. Grota Roweckiego od strony cmentarza. Światła były wyłączone (pulsowały). Na skrzyżowaniu z ul. Nawrockiego pojawiło się niespodziewanie Audi A8. Kierujący taksówką pan Wojtek nie zdołał uniknąć „spotkania” z samochodem, który zajechał mu drogę – Toyota uderzyła przodem w prawy bok Audi. Tymczasem kierowca tego samochodu zamiast się zatrzymać – uciekł.

Auto zostało znalezione przez powiadomionych o zdarzeniu taksówkarzy – koło sąsiadującego z „ryneczkiem” pawilonu handlowego.

Kolizja była również zgłoszona na policję. Ale funkcjonariusze drogówki, jak mówi taksówkarz, dotarli na miejsce nieprędko, bo o 5.40, czyli dopiero po trzech godzinach. I właśnie tyle musiał na nich czekać.

– W rozmowie telefonicznej dyżurny KPP stwierdził, że mają mało ludzi, a jest kilka zdarzeń i że muszę czekać. Nie bardzo w to wierzę. Myślę, że drogówka po prostu w nocy nie pracowała. Po około 30 minutach przyjechał patrol prewencji. Zaczęli spisywać dane moje i pasażera. Ale nie szukali sprawcy. Nie próbowali nawet robić zdjęć, bo jak stwierdzili, oni nie załatwiają takich spraw… Nie zrobili nic – mówi taksówkarz.

Z jego relacji wynika, że auta sprawcy pilnowali taksówkarze, żeby, gdyby ten się pojawił, nie odjechał.

– W końcu powiedziałem policjantom, żeby pojechali pod ten pawilon. Przecież pilnowanie samochodu nie należało do obowiązków moich kolegów – dodaje pan Wojtek.

W jego ocenie policja „olewa poszkodowanych”, a mundurowi nie w taki sposób powinni zajmować się zdarzeniami drogowymi.

– Skoro do kolizji nie miał kto przyjechać od nas, powinni „ściągnąć” drogówkę z Łodzi, a nie zmuszać ludzi do dreptania nie wiadomo jak długo wokół auta. A pewnie przyjechała nasza drogówka, która normalnie zaczyna służbę o godz. 6.00, tyle że trochę wcześniej – stwierdza taksówkarz.

Inaczej widzi tę sprawę policja, która nie ma sobie nic do zarzucenia. Od podkomisarz Ilony Sidorko, rzecznika prasowego KPP, usłyszeliśmy, że ruch drogowy przyjechał na miejsce o godz. 5.15 (a nie, jak twierdzi taksówkarz, o 5.40). Natomiast wcześniej, bo o godz. 3.20, pojawili się tam funkcjonariusze z ogniwa patrolowo – interwencyjnego i wykonali to, co mogli i powinni wykonać, m.in. wylegitymowali uczestników i przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia.

– Do obsługi kolizji jest uprawniony każdy policjant, nie tylko z ruchu drogowego. Patrol OPI zabezpieczył ujawniony pojazd sprawcy i odholował go na strzeżony, policyjny parking. Pozostałe czynności były przeprowadzone już na parkingu przez ruch drogowy – nastąpiły oględziny i zabezpieczenie śladów biologicznych – mówi rzecznik. – Właścicielem Audi jest mieszkaniec Zduńskiej Woli. Przekazaliśmy sprawę funkcjonariuszom tamtejszej komendy i to oni będą wykonywali dalsze czynności – mówi Ilona Sidorko.

Doczekał się. Na efekty aż miło popatrzeć!

6
Zamiast brudnymi, odrapanymi ścianami blok przy ul. Zamkowej 48B przykuwa wzrok nową elewacją. Pół roku temu wyglądał okropnie. Ale właśnie zakończyły się prace termomodernizacyjne, które zupełnie go odmieniły. 

W zakres inwestycji weszło docieplenie stropodachu, ścian oraz przyziemia. Robotnicy wymienili też pokrycie dachu, wykonali nowe orynnowanie i obróbki blacharskie. Ściany są w tonacji biało – szarej, z ceglastymi akcentami. W szczytach bloku zamontowano nowe, ledowe oświetlenie. Ponadto została zmodernizowana instalacja domofonowa.

Pojawiły się też budki lęgowe. Cztery (po dwie na szczytach) dla jerzyków, a jedna, na elewacji południowej – dla nietoperzy.

Rozpoczęte w maju przedsięwzięcie w zasadzie dobiega końca. Do zrobienia jest jeszcze tylko ułożenie opaski z kostki, aby zabezpieczyć fundamenty przed wilgocią.

Kto je sfinansował? Pieniądze na ten cel pochodziły z funduszu remontowego wspólnoty mieszkaniowej, ale musiała ona również zaciągnąć pożyczkę termomodernizacyjną, która będzie spłacana przez 15 lat.

Tak wyglądał blok przed remontem.

Propozycja dla przedsiębiorców. Ale nie wszystkich

13
Przedsiębiorcom, którym w wyniki remontu linii tramwajowej wyraźnie spadły dochody magistrat chce dać możliwość wystąpienia o ulgę w zapłacie podatku od nieruchomości. 

Na czym ta ulga polega? Nie chodzi o niższe stawki. Osoby prowadzące własną działalność gospodarczą – przy ulicach Łaskiej, Zamkowej i Warszawskiej – mogą ubiegać się o odroczenie terminu płatności, rozłożenie jej na raty lub umorzenie zaległości (w tym ostatnim przypadku chodzi o niezapłacenie podatku w ustawowym terminie).

Przy rozpatrywaniu wniosków urząd weźmie pod uwagę dochody z 2021 roku i 2019 roku, czyli sprzed pandemii. Formularze można znaleźć na stronie magistratu, a wypełnione należy dostarczyć tam osobiście lub przesłać pocztą.

– Wnioski będą rozpatrywane indywidualnie ze względu na to, że przepisy prawne nie pozwalają, aby samorząd „odgórnie” udzielił wsparcia finansowego osobom prowadzącym działalność gospodarczą przy remontowanych ulicach – wyjaśnia Aneta Klimek, rzecznik prasowy urzędu.

17-latka została odnaleziona

3
Od niemal tygodnia nie wiadomo, co dzieje się z 17-letnią Pauliną z Ksawerowa. Szukają jej policjanci. I apelują o pomoc w znalezieniu dziewczyny.

Nastolatka wyszła z domu w czwartek, 21 października, około godz. 15.00 i od tej pory nie nawiązała kontaktu z rodziną.

W chwili zaginięcia 17-latka była ubrana w czarne, skórzane spodnie, czerwoną bluzę z kapturem, czarną, materiałową kurtkę z kapturem, granatowe, sportowe buty firmy “Adidas”. Miała też przy sobie materiałowy, czarno- różowy plecak.

AKTUALIZACJA: po godz. 19.00 policja poinformowała, że nastolatka została odnaleziona.

 

Tędy już nie będziemy mogli jeździć

12
Wykonawca modernizacji linii tramwajowej zapowiada kolejne zmiany w organizacji ruchu. Zaczną obowiązywać za tydzień.

Na czym będą polegały? Ulice Zamkowa i Stary Rynek od ul. Piłsudskiego do ul. Sobieskiego zostaną zamknięte. Nieprzejezdne będą również skrzyżowania z ulicami Gdańską i Stary Rynek, z wyjątkiem docelowych wjazdów do posesji.

– Zamknięcie wynika z konieczności rozpoczęcia prac przy rozbiórce mostu na rzece Dobrzynce oraz wykonania badań archeologicznych w tej lokalizacji – informuje Małgorzata Wilczek, kierownik działu przygotowania i realizacji inwestycji w Progreg InfraCity.

Nowa organizacja ruchu zostanie wprowadzona w środę, 3 listopada. 

Kierowców czeka jeszcze jedna zmiana: na ul. Kościuszki, między ulicami Kolbego i Skłodowskiej, będzie obowiązywał ruch dwukierunkowy. Takie rozwiązanie ma pomóc w odciążeniu skrzyżowania ulic Kilińskiego i Kolbego.

Na pomoc imigrantom. Potrzebna żywność i inne rzeczy

30
Lewica oraz Polska 2050 organizują zbiórkę darów dla imigrantów z granicy polsko – białoruskiej. Można im pomóc.

Potrzebna jest głównie żywność, taka, której nie trzeba przygotowywać, tylko od razu nadaje się do spożycia (nie może to więc być np. makaron czy ryż). Mile widziane są konserwy rybne i drobiowe.

– Jeśli chodzi o odzież, to zależy nam przede wszystkim na termicznej i przeciwdeszczowej. Przydałyby się też koce, czapki, szaliki i rękawiczki – mówi Michał Pietrzak, pomysłodawca zbiórki.

Dary można przynosić w czwartek, 28 października, w godz. 15.00 – 20.00, do siedziby Lewicy w Pabianicach przy ul. Traugutta 2.

O artykuły spożywcze dla uchodźców, takie jak batony energetyczne, suszone owoce, orzechy, napoje izotoniczne i białkowe, konserwy rybne i wodę mineralną w małych butelkach apelują też działacze i sympatycy Polski 2050.

– Potrzebne są też koce termiczne, skarpety, powerbanki, sprawne telefony komórkowe, zestawy wojskowe samopodgrzewające – wylicza Renata Uznańska – Bartoszek.

Kiedy i gdzie można dostarczyć dary? W czwartek, 28 października, w godz. 18.00 – 20.00 w siedzibie Forum Odpowiedzialnych Pabianiczan przy ul. Konopnickiej 39. Jeśli ktoś nie może przynieść rzeczy w tym terminie, jest proszony o kontakt pod numerem 515 802 965 lub 728 718 968.

Volkswagen odbił się od autobusu

5
Do groźnie wyglądającej kolizji doszło około godz. 22.30 na skrzyżowaniu ul. Orlej i Targowej. Ulica była zablokowana przez blisko godzinę.

Młoda kobieta jechała ul Targową i na skrzyżowaniu z Orlą nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu autobusowi rozwożącemu pracowników z fabryki Hutchinson. 5 pasażerów z autobusu nie odniosło obrażeń, przesiedli się do podstawionego przez przewoźnika busa. Do sprawczyni kolizji wezwano karetkę pogotowia. Po przebadaniu jej medycy stwierdzili, że nie potrzebuje hospitalizacji.

Roztrzaskanego Volkswagena zabrała laweta.

Para szła prawą stroną jezdni. Potrącony mężczyzna zginął na miejscu

15
W miejscowości Czołczyn w gminie Lutomiersk doszło we wtorek, 26 października, do tragedii. Zginął 22-letni pieszy.

Dramat rozegrał się około godz. 18.30, na drodze gminnej. Jak ustalili policjanci, para młodych ludzi szła tą drogą, w terenie zabudowanym, poruszając się po niewłaściwej stronie jezdni. Oboje nie mieli elementów odblaskowych.

Za nimi jechał Opel Combo. Kierujący samochodem 70-letni łodzianin nie zauważył pieszych i potrącił 22-latka idącego bliżej osi jezdni. Na miejsce wysłano służby ratunkowe, ale gdy ratownicy dotarli na miejsce, mężczyzna nie miał już funkcji życiowych. Pomimo podjętej reanimacji mieszkaniec Koluszek zmarł na miejscu. Idąca z nim młoda kobieta nie odniosła obrażeń.

Kierujący samochodem był trzeźwy.

Okoliczności wypadku wyjaśniają pod nadzorem prokuratury policjanci z komendy w Pabianicach.