Około godz. 18.30 kierowca jadący Toyotą Corollą (pabianickie numery) od strony Konstantynowa Łódzkiego uderzył w drzewo na wylocie z Porszewic do Świątnik.
Mężczyzna zjechał na prawe pobocze i uderzył w drzewo lewą stroną pojazdu. Zgnieciona blacha uwięziła go w pojeździe.
Przez kilkanaście minut z rozbitego pojazdu poszkodowanego wyciągali strażacy. Na noszach został przetransportowany do karetki.
Jeden pas ruchu jest zablokowany.
REKLAMA
A na miejscu zdarzenia pierwsi byli?…Specjalistyczny Zespół Ratownictwa Medycznego E1201 (z lekarzem). Może też trzeba o tym napisać, bo fakt l, gdy na miejscu pierwsza jest PSP lub OSP nigdy nie zostaje przemilczany w waszych artykułach. (Chyba będę nieformalnym rzecznikiem Ratownictwa Medycznego, bo ktoś musi dbać o wizerunek Pogotowia, chociaż w połowie tak dobrze jak dbają o swój wizerunek Strażacy.)
Z całym szacunkiem dla pana w sprawie przymusu dbania o wizerunek SZRM, ale jeśli tego typu ratownictwo generalnie zwane pogotowiem, samo nie zadba o swój własny wizerunek, swym poczynaniem, to daremny pański trud. I nie chodzi mi akurat o ten konkretny przypadek, ale czasami działalność SOR-ów w Polsce, woła o pomstę do nieba…. a to rzutuje w znacznej mierze na nie najlepszą opinię.
Oby nigdy nikomu nic się nie stało i niepotrzebne było żadne pogotowie….
Pozdrawiam !
Wyrazy współczucie dla poszkodowanego i rodziny…
Hurra!! Jesteście super. Chwała Wam i Tobie doktorku.