W jednym z bloków przy ul. Wileńskiej zostało dzisiaj znalezione ciało staruszki. 91-latka zmarła samotnie w swoim mieszkaniu.
Do komendy powiatowej PSP zadzwoniła przed południem siostrzenica pabianiczanki, która się nią opiekowała, prosząc strażaków o pomoc w wejściu do mieszkania. Drzwi były od wewnątrz zamknięte, a pukanie i wołanie nie dawały rezultatów. Dlatego też zaszło podejrzenie zgonu.
Na miejsce zostały skierowane dwa zastępy (7 osób).
– Okno w lokalu na trzecim piętrze było otwarte, weszliśmy przez nie do środka po drabinie. W mieszkaniu znaleźliśmy kobietę. Ze względu na widoczne znamiona śmierci odstąpiliśmy od prowadzenia resuscytacji krążeniowo – oddechowej – wyjaśnia asp. Mariusz Milczarski, dyżurny PSP.
Akcja zakończyła się po niecałej godzinie. O zgonie została poinformowana policja.
REKLAMA
Pytanie gdzie była opieka społeczna ????? Można sobie w tym wieku tak samotnie mieszkać bez żadnej opieki i dozoru ???????