Młoda dziewczyna wsiadła za kółko Land Rovera i wjechała w budynek.
Do wypadku doszło przed 18:00 na skrzyżowaniu ulicy Jana Pawła II i Sempołowskiej. Autem podróżowały 4 osoby. W pierwszym momencie młoda kierująca nie przyznała się do prowadzenia pojazdu, a winę za spowodowanie wypadku wziął na siebie jej kolega. Mężczyzna z wybitym barkiem został przetransportowany do pabianickiego szpitala. Jednak ustawienie fotela kierowcy oraz zeznania niektórych świadków potwierdzały, że to nie on kierował. Ostatecznie dziewczyna przyznała się do spowodowania wypadku. Jak potwierdził nam policjant z Wydziału Ruchu Drogowego nie miała prawa jazdy.
REKLAMA
BABY NA TORY !!!
100/100
RafalPAB do psychiatryka !!!
Zdolny kierowca się szykuje, jeszcze autkiem tatusia.
Autko kolegi dziewczyny co spowodowała wypadek. Chciał ja uczyć jezdzic no i nie wyszło.