Andrzej Furman zaprezentował dziś dziennikarzom salę koncertowo-balową, która powstała w budynku dawnej elektrowni zasilającej w prąd zakład Pawelana.
Pierwszy raz o planach budowy usłyszeliśmy jeszcze w 2015 roku. Wtedy zaprezentowane zostały pierwsze wizualizacje. Inwestycję udało się zakończyć w tym roku.
– Od urodzenia jestem pabianiczaninem i zawsze zależało mi bardzo, żeby Pabianice były miastem przyjaznym dla mieszkańców i ludzi, którzy nas odwiedzają. Oprócz produkowania leków, w pewnym momencie zainteresowałem się obiektami, które w naszym mieście niszczały, a wydawało się, że mogłyby w dalszym ciągu służyć mieszkańcom – mówił Andrzej Furman.
Rodzina Furmanów wdrożyła pomysł w realizację. Tak powstał hotel Fabryka Wełny, odrestaurowana została stara wozownia na ul. Żeromskiego, a teraz do użytku oddana zostaje sala koncertowa z przeznaczeniem również do innych wydarzeń, takich jak konferencje, pokazy mody, prezentacje samochodów czy wesela. W budynku zachowano pozostałości zdobień naściennych oraz stare szprosy okien. Pod sufitem widzimy suwnicę wraz z zachowanym sprawnym mechanizmem.
Pierwszy koncert w nowym obiekcie odbędzie się w najbliższą sobotę. Zagra Big Band Fabryka Wełny Pabianice, a już 23 kwietnia wystąpi Leszek Możdżer.
Big Band nazywa się Big Band Fabryka Welny Pabianice
Poprawione 🙂
3
2
1
START
ło rany jusz nie mam siły pisać tyle do obrobienia …
O Furmanach można powiedzieć różne rzeczy, ale rozmachu raczej nikt im nie odmówi. Dobrze że wyremontowali tę halę, po co ma stać i niszczeć? Pytanie czy pabianiczanie faktycznie będą do niej zaglądać, bo u nas generalnie jak ktoś chce się „odchamić” to jedzie do Łodzi
Pięknie to wygląda. Jestem pod ogromnym wrażeniem, jak Pan Andrzej upięknia nasze miasto.
Czekam na propozycję występu z nowym repertuarem. Mogę to zrobić po kosztach 🤣
Może już czas zmienić nazwę naszego miasta?
Ja proponuję Furmańce.
A Wy???
Włodan i Aflopa to elita firm wspierających nasze cudowne miasto, nie czas na złośliwości
Ujawnisz kto Ci wypłaca pensję i jaką?
Uliczką Lipową mogę przejść tylko per pedes.
Na Zamkowej w wielu miejscach kostki na chodniku już klekocą/klawiszują.
Ale morda w kubeł bo „paniska” się obrażą.
A jest w ogóle możliwe, aby przejść inaczej, niż per pedes?
Chciał być poliglota, a wyszedł idiota.
Fajna laurka?
Gratulacje!
Rodzina Furman czy rodzina Furmanów?